Aktualności

Autostopem do Dalajlamy - Spotkanie z Mieczysławem Bieńkiem, autorem książki "Hajer jedzie do Dalajlamy"

Maciej Głodowski, 17.05.2011

Hajer jedzie do Dalajlamy

fot.: materiały prasowe

Hajer jedzie do Dalajlamy
Mieczysław Bieniek to uosobienie prawdziwego podróżnika.

Mieczysław Bieniek to uosobienie prawdziwego podróżnika.

Pochodzi ze Śląska, gdzie pracował jako górnik. Przytrafił mu się nieszczęśliwy wypadek, po którym nie mógł więcej wykonywać swojego zawodu. Nie chcąc spędzić reszty życia przed telewizorem postanowił, że wyruszy na spontaniczne spotkanie z Dalajlamą. Swoją podróż rozpoczyna na autostradzie w Katowicach z tabliczką "Indie". Swoje przygody opisał w książce "Hajer jedzie do Dalajlamy". Ta pozycja to prawdziwy bestseller. Podczas promocji książki Bieniek prowadził serię spotkań, na których wyświetlał slajdy i opowiadał przygody, również takie, których nie spisał. W styczniu tego roku została wydana druga część wyprawy podróżnika-górnika- "Z Hajerem przez Azję". Jest to okazja do ponownego spotkania z Bieńkiem w budynku Starego BUWu, w auli głównej, na kampusie Uniwersytetu Warszawskiego. Spotkanie odbędzie się w tę środę (18.05), o godzinie 20.15. Tematem będzie "Bhutan i górskie klimaty Indii". Jako, że miałem okazję być na poprzednim pokazie slajdów mogę zapewnić, że Pan Mieczysław to człowiek, który o swoich przygodach mówi bardzo ciekawie i z wielkim poczuciem humoru, a po pokazie będziemy czuć się jakbyśmy naprawdę tam byli. Zapraszam i gorąco polecam! Szczegóły na www.skg.uw.edu.pl

NA TEMAT:

Polub nas na Facebooku!

Żaden utwór zamieszczony w serwisie nie może być powielany i rozpowszechniany lub dalej rozpowszechniany w jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny) na jakimkolwiek polu eksploatacji w jakiejkolwiek formie, włącznie z umieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody TIME S.A. Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części z naruszeniem prawa tzn. bez zgody TIME S.A. jest zabronione pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.