Aktualności

To koniec kolejnej linii lotniczej w Europie

Mateusz Łysiak, 14.12.2017

Samolot linii Niki

fot.: www.shutterstock.com

Samolot linii Niki
To nie koniec problemów w branży lotniczej w Europie. Po ogłoszeniu upadłości dwóch linii w poprzednich miesiącach, podobny los spotka najprawdopodobniej popularnego austriackiego przewoźnika.

Rok 2017 był trudnym czas dla branży lotniczej. Swoją upadłość ogłosiły brytyjska linia Monarch oraz niemiecki Air Berlin. Włoski przewoźnik Alitalia złożył z kolei wniosek o ochronę na wypadek niewypłacalności. Tym razem czarne chmury zawisły nad austriackimi liniami lotniczymi Niki.

NA TEMAT:

Przez ostatni czas przewoźnik korzystał ze wsparcia finansowego Lufthansy. Gigant z Niemiec miał nawet w planach przejęcie austriackich linii lotniczych Niki. Przeciwna temu była jednak Komisja Europejska, która obawiała się tego, że niemiecki przewoźnik miałby wtedy monopol nie tylko na rynku krajowym, ale i austriackim. Ostatecznie Lufthansa wycofała się z przejęcia. Pierwotnie oferowała jednak za linię Niki i 20 samolotów przewoźnika około 210 mln euro.

Lufthansa nadal zamierza przejąć LGW - Luftfahrtgesellschaft Walter, inną spółkę wchodzą w skład Air Berlin.

W czwartek 14 grudnia, austriacki przewoźnik zawiesił swoją działalność, wszystkie loty zostały odwołane. W ciągu najbliższych dwóch dni założyciel linii – kierowca wyścigowy Niki Lauda – ma złożyć wniosek o niewypłacalność.

Członek zarządu cały czas wyraża chęć odkupienia Niki od zbankrutowanego Air Berlin. Czeka jednak na wznowienie oferty, poprzednim razem został pokonany przez Lufthansę. Propozycja zakupu Niki była częścią planu całościowego przejęcia grupy Air Berlin.

Polub nas na Facebooku!

Żaden utwór zamieszczony w serwisie nie może być powielany i rozpowszechniany lub dalej rozpowszechniany w jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny) na jakimkolwiek polu eksploatacji w jakiejkolwiek formie, włącznie z umieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody TIME S.A. Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części z naruszeniem prawa tzn. bez zgody TIME S.A. jest zabronione pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.