Kiedy głośne, nieregularne pukanie do pokoju w schronisku w Szczyrbskim Jeziorze wyrwało mnie w końcu z głębokiego snu, nie miałem wątpliwości, że dzieje się coś wyjątkowego. I rzeczywiście, po kilku minutach w naprędce zarzuconej na ramiona kurtce, z gołymi stopami w sztywnych kolarskich butach stoję zachwycony nad rozpościerającym się przede mną zjawiskiem. Spoglądam na lasy chowające się w morzu mgieł nad Kotliną Liptowską. Ten widok zawdzięczam inwersji termicznej, czyli odwróceniu układu temperatur. Rysujące się na horyzoncie Niżne Tatry przypominają o wysokogórskim charakterze miejsca. Do zamknięcia rowerowej pętli wokół Tatr pozostał mi jeszcze cały dzień jazdy, a ta chwila to zapowiedź nadchodzącego stanu podróżniczego spełnienia.
NA TEMAT:
Szlak rowerowy wokół Tatr
Nie jest wielką sztuką objechać Tatry na rowerze. Przeciętnemu turyście wyprawa o długości około 200 km zajmie trzy, może cztery dni. Wyczynowemu kolarzowi – kilka godzin. Dotychczas trasa prowadziła drogami publicznymi, otwartymi dla samochodów, choć o niewielkim natężeniu ruchu. Aż do teraz, gdy aż 13 miejskich i gminnych samorządów z Polski i Słowacji postanowiło wspólnie zrealizować projekt rowerowej trasy turystycznej z prawdziwego zdarzenia, czyli Historyczno-Kulturowo-Przyrodniczy Szlak wokół Tatr.
Informacja o inauguracji projektu i udostępnieniu jego pierwszego fragmentu jest dla mnie impulsem, by pewnego dnia pojawić się na rynku w Nowym Targu. Odcinek do słowackiej Trzciany, oddany do użytku jesienią 2015 r., zapowiadał niespotykaną wtedy w Polsce jakość. Żaden inny rodzimy szlak nie prowadził dotychczas przez 35 km po asfaltowej drodze rowerowej, odseparowanej od ruchu samochodowego. W świetnym odbiorze trasy na pewno swój udział mają także piękne widoki na Pogórze Gubałowskie, Babią Górę, Gorce i oczywiście Tatry.
Idea zbudowania tutaj trasy rowerowej powstała już w 1993 r., krótko po tym, jak przestały kursować tędy pociągi. Ścieżka dla jednośladów przez cały czas prowadzi bowiem po dawnym nasypie kolejowym. Jednym z głównych założeń było stworzenie ciągu komunikacyjnego dla mieszkańców podtatrzańskich miejscowości. Ma on służyć dojeżdżającym rowerem do szkół i miejsc pracy. Stąd decyzja o wykorzystaniu dawnej infrastruktury kolejowej, zapewniającej najkrótszy czas dotarcia do sąsiednich miejscowości. Wśród remontowanych obiektów znalazł się piękny zabytkowy most na Czarnym Dunajcu, który po renowacji należy do najbardziej efektownych punktów na szlakach rowerowych w Polsce.
O praktycznym podejściu do realizacji pomysłu świadczy także mała infrastruktura na trasie. Niedaleko wspomnianego mostu na Czarnym Dunajcu stanęła wiata z paleniskiem – świetne miejsce na nocleg dla oszczędnego podróżnika. Wybudowana z drewna i kamienia, pięknie wpasowuje się w leśne otoczenie. Drobiazg, a jak cieszy!
Pierwszy odcinek szlaku
Zachwyty nad rowerowymi perspektywami pod Tatrami studzi niestety fakt, że obecnie cieszyć się można jedynie pierwszym odcinkiem szlaku. Drugi etap jest dopiero realizowany, m.in. po wschodniej stronie Nowego Targu – trasa jeszcze w tym roku ma się pojawić w Łapszach Niżnych i Kacwinie.
Prace trwają również na kilkukilometrowym odcinku koło Trzciany na Słowacji. Docelowa długość ma wynieść ok. 250 km. Pętla rozciągnie się aż do Dolnego Kubina i Rużomberku na zachodzie, Popradu na południu i Białej Spiskiej na wschodzie, spinając aż cztery regiony: Podhale, Orawę, Liptów i Spisz.
Póki co do dyspozycji pozostaje dotychczasowa trasa, na którą z nowego, kolejowego szlaku należy zjechać już w okolicach Witanowej. Choć jeszcze przed znanymi basenami termalnymi w Orawicach odnajdziemy krótką drogę biegnącą wzdłuż szosy, to kolejne ponad 120 km przez Liptowski Mikułasz, Szczyrbskie Jezioro aż do Tatrzańskiej Kotliny trzeba pokonać drogami publicznymi.
Noc z niedźwiedziami
Kilka kilometrów za Orawicami trafiam do Zuberzca, koło którego znajduje się oryginalne Muzeum Wsi Orawskiej. Podczas jednego z wyjazdów na narty biegowe miałem tu okazję zobaczyć wyścigi psich zaprzęgów, zorganizowane w pięknej scenerii zabytkowych domów Orawy. Dolina Zuberska, w której leży znany skansen, jest popularnym na Słowacji miejscem uprawiania narciarstwa biegowego. Jednak dla mnie okolice Zuberzca, a szczególnie jedna z łąk położonych wysoko nad wsią, zawsze będą kojarzyć się ze wspomnieniem noclegu w namiocie i dobiegającego z zarośli złowrogiego posapywania. Może tej nocy spałem w towarzystwie jednego z tatrzańskich niedźwiedzi?
Piękna katastrofa
Z widokami na Tatry Zachodnie w pierwszej części wycieczki, a także z podziwianiem efektownych Tatr Bielskich podczas jej końcowego etapu konkuruje wspaniała panorama słowackich Tatr od południowej strony. Najpierw zachwyca łagodnie wznosząca się Tatrzańska Droga Młodzieży pomiędzy Liptowskim Mikułaszem a Szczyrbskim Jeziorem, a potem jej przedłużenie w kierunku wschodnim – Droga Wolności.
Spektakularne widoki na tym odcinku to rezultat tragedii, jaka spotkała tatrzańską przyrodę w 2004 r. Huraganowy wiatr wiejący z prędkością około 230 km/h powalił wówczas około 20% drzew tatrzańskich parków narodowych, w tym ponad połowę lasów świerkowych po słowackiej stronie Tatr Wysokich. Sprzątanie po katastrofie zabrało dwa lata. Zapewne kolejne kilkadziesiąt upłynie, zanim natura przywróci południowym zboczom Tatr dawny charakter.
Krajobraz pięknie uzupełniają słowackie podtatrzańskie miejscowości ze swoją tradycyjną, wypoczynkową zabudową. Tatrzańskiej Łomnicy czy Starego Smokowca nie upstrzono koszmarnymi reklamami, jakie zalały chociażby polski Czarny Dunajec.
Czy szlak rowerowy wokół Tatr odniesie sukces na miarę popularnych górskich turystycznych tras rowerowych w Europie? Czy będzie przyciągała turystów jak Alpe-Adria, a może będzie nią podróżowało tylu rowerzystów co po Via Claudia Augusta? Trzymajmy kciuki, byśmy w Polsce mogli jak najszybciej cieszyć się z oddania do użytku całego szlaku. Wtedy okaże się, że o ośmioosobowym pokoju wyłącznie dla siebie będzie można tylko pomarzyć. Ale to chyba dobrze?
Szlak rowerowy wokół Tatr praktycznie
Dojazd
Najlepszym punktem do wyruszenia na szlak rowerowy wokół Tatr jest Nowy Targ. Rower najlepiej przywieźć tu pociągiem.
Trasa
Docelowo szlak ma mieć ok. 250 km. W I etapie, zakończonym w 2015 r., wybudowano i oznakowano 93 km dróg rowerowych, w tym odcinek z Nowego Targu do Trzciany o długości 35 km, który był pierwszą w Polsce tak długą drogą rowerową. W II etapie, do końca 2017 r., mają powstać drogi rowerowe na wschód od Nowego Targu. Zimą odcinki szlaku posłużą jako trasy do narciarstwa biegowego. www.szlakwokoltatr.eu
Noclegi
W Tatrach nie brak kwater prywatnych, pensjonatów i hoteli. Podróżujący z namiotem mogą zatrzymać się na kempingu w Szczyrbie lub w Starej Leśnej. www.atc-ts.szm.com, www.rijocamping.eu Niedrogi nocleg oferuje schronisko turystyczne SHB przy Szczyrbskim Jeziorze, od 18 EUR/łóżko.