Bukowina Tatrzańska położona jest w cieniu Tatr, na samym skraju Tatrzańskiego Parku Narodowego. Stąd też wiedzie jedna z najpopularniejszych tras turystycznych nad Morskie Oko, czy trochę rzadziej uczęszczana trasa Doliną Roztoki do Doliny Pięciu Stawów Polskich. Niedaleko znajduje się też pełne atrakcji Zakopane. Od kilku lat miejscowość ma jeszcze jednen magnes na gości – duże i nowoczesne baseny termalne.
Basen rekreacyjny Termy Bukovina w kształcie kontrabasu, fot. Maciej Landsberg
NA TEMAT:
Bukowina Tatrzańska: Termy w eleganckim stylu
W weekendy termy w Bukowinie Tatrzańskiej przeżywają prawdziwe oblężenie, nam na szczęście udaje się uniknąć tłumów. Kąpiel zaczynam w boniorze basisty, czyli największym z basenów rekreacyjnych w kształcie kontrabasu, co da się zauważyć dopiero patrząc na niego z góry. Nazwy wszystkich innych kąpielisk brzmią równie swojsko jak bonior basisty. I tak na świeżym powietrzu można się pluskać w niebiesko dolinie, cepersko płań, a nawet przepłynąć przez jaskinię nad Porońcem. Łącznie jest tu aż 12 basenów z wodą termalną, co sprawia, że to jedne z największych term na Podhalu.
Bukowina Tatrzańska, Termy z widokiem na Tatry, fot. Maciej Landsberg
Hitem Termy Bukovina jest jednak bulgotnik, do którego może wejść tylko ograniczona liczba osób. Na sygnał wszyscy przesuwają się w wyznaczonym kierunku, aby poddawać się masażom kolejnych części ciała. Na koniec zostawiam sobie wizytę w górolskich łosparach, czyli kompleksie najróżniejszych saun: fińskich, parowych, zapachowych. Czy to po wycieczce w góry, po rajdzie rowerowym, czy po nartach wizyta w termach Bukowiny Tatrzańskiej gwarantuje pełen relaks i regenerację.