Fot.: Thorsten Schier, shutterstock.com
Dolna Saksonia - Góry Harcu
W Dolnej Saksonii w równej mierze jak na bogatą spuściznę braci Grimm stawia się na najnowsze technologie. Zobaczymy tu ogniste tornado, przejedziemy się samochodem po ścianie wielkiej rury i odkryjemy, ile prawdy jest w historii Szczurołapa.
Dolna Saksonia - Góry Harcu
Podobno przy ładnej pogodzie z wieży hanowerskiego ratusza (wjeżdża się na nią krzywą windą, która zamiast w pionie jedzie pod kątem siedemnastu stopni) widać dzikie Góry Harcu. To właśnie tam ostatniego dnia kwietnia na szczycie Brocken czarownice obchodziły Noc Walpurgii. Kiedy Niemcy były podzielone na Wschód i Zachód (granica przebiegała pomiędzy Dolną Saksonią a Saksonią Anhalt), leżący we wschodniej części Brocken był stanowiskiem nasłuchowym sowieckich szpiegów. Współcześnie zlatują się tu turyści – na koncerty, jarmarki i diabelskie przebieranki. I zostają na dłużej by: chodzić po magicznych lasach, spływać pędzącymi rzekami, wspinać się po skałach czy próbować sił na górskim rowerze. Dla lubiących piesze wędrówki przygotowano kilka szlaków. Uczczono i Goethego, który z fascynacji tymi górami i ich legendami napisał „Fausta”, i czarownice. Byleby zdążyć wrócić przed nocą...