Kuchnie świata

Afrodyzjaki z różnych stron świata - opowiada Pascal Brodnicki

Czekolada

fot.: Istock

Czekolada
Jądra byków, oczy jagniąt czy grzebienie kogutów? Pascal Brodnicki oprowadza nas po świecie afrodyzjaków i doradza, jak skutecznie uwieść swoją wybrankę

Co byś polecił chłopakowi, żeby ugotował dziewczynie na kolację?

Najpierw trzeba zbadać teren, dowiedzieć się, co lubi, czy jest mięsożerna, czy nie, to jest bardzo ważne. Poza tym polecam kuchnię indyjską – ma dużo przypraw. Ja w tym roku ugotuję dla Agnieszki kurczaka w 11 przyprawach, do tego dobra butelka wina. No i musi być koniecznie deser. Prawdziwa uczta afrodyzjakowa.

 

Co jest takiego ważnego w przyprawach?

Przede wszystkim chodzi o właściwości rozgrzewające. Mają je pieprz cayenne, imbir, kolendra, goździki. Jak jest zimny wieczór, to można zacząć od grzanego wina. Poza tym warto pamiętać o żeń-szeniu, czosnku.

 

Czosnek jako afrodyzjak?

No może nie na randkę, ale pobudza krążenie, więc może się przydać. Chilli zawiera dużo witaminy C i też działa pobudzająco. Z ziół najlepiej mięta, kolendra – w postaci liści i mielonych nasion – oraz melisa.

 

No to przejdźmy do ulubionego dania Casanovy, czyli ostryg.

To jedyne zwierzęta, które produkują witaminę C. Je się je na surowo, muszą być żywe, albo ugotowane w szampanie. Rzymianie używali ostryg jako afrodyzjaków, ale żeby wzmacniały potencję, należało zjeść sześć, dwanaście albo dwadzieścia cztery, tylko wtedy były skuteczne. Ostrygi mają różne rozmiary – najmniejsze to piątki; największe, na które mówi się końskie kopyta, to zerówki. Kiedyś robiłem imprezę, na której serwowałem 150 sztuk; z muszel odzyskałem chyba 15 litrów wody morskiej. Ostrygi są zdrowe, nie mają tłuszczu, mają dużo minerałów, są odświeżające. Potrzebujesz tylko troszeczkę octu, posiekanej szalotki i gotowe.

 

Ale jak zjeść coś, co jest żywe?

Otwierasz muszlę, przecinasz mięsień, którym ostrygi trzymają muszlę zamkniętą, sprawdzasz, czy są żywe – jak są martwe, można się zatruć – wkładasz do buzi, gryziesz i przełykasz.

NA TEMAT:

A w Polsce można kupić świeże ostrygi?

Można, istnieje sposób przechowywania ostryg. Ostrygi w specjalnych basenach są szkolone, aby potrafiły wodę zatrzymywać na dłużej. Robi im się odpływy i przypływy w coraz dłuższych odstępach. Przewozi się w drewnianych skrzynkach, na wierzchu przykrywa się wodorostami, które mają w sobie bardzo dużo wilgoci, i dlatego dłużej żyją.

 

W Hiszpanii uważa się, że najlepszym afrodyzjakiem są jądra byków.

Ja nie jadam podrobów. Jedyne, co jem, to fois gras.

 

A oczy jagniąt?

Byłem blisko od spróbowania podczas pobytu w Maroku, ale się nie skusiłem. Stawiam na przyprawy. W kuchni francuskiej jest taka przyprawa, która pochodzi z byłych kolonii francuskich. Nazywa się richeria grandis. Napar z tego jest tak silnym afrodyzjakiem, że w lokalnym języku nazywają go rozpinaczem rozporków.

 

Co w takim razie polecasz na szybki deser?

Mam taki prosty deser. Kupujesz dużą drożdżówkę, kroisz w pajdy, smarujesz rozpuszczonym masłem, obtaczasz w brązowym cukrze, do tego dajesz przyprawy do piernika. Na rozgrzanej patelni rozpuszczasz masło, smażysz drożdżówkę, żeby z zewnątrz była chrupka, kładziesz na talerzu, na wierzch gałkę lodów waniliowych , rozpuszczoną czekoladę i prażone migdały.

 

A dla leniwych?

Butelka wina i tabliczka czekolady z chilli nie powinna zawieść.

Polub nas na Facebooku!

Żaden utwór zamieszczony w serwisie nie może być powielany i rozpowszechniany lub dalej rozpowszechniany w jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny) na jakimkolwiek polu eksploatacji w jakiejkolwiek formie, włącznie z umieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody TIME S.A. Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części z naruszeniem prawa tzn. bez zgody TIME S.A. jest zabronione pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.