Kadyny, Pomorze Wschodnie
Gdzie: 20 km od Elbląga
Gdzie nad morze jeździł Wilhelm II? Miejsce, które na swoją letnią rezydencję upodobał sobie sam cesarz, musi być wyjątkowe. Mowa o Kadynach. Plaża w tej części Morza Bałtyckiego jest wyjątkowo czysta (to podobno jedna z najczystszych nad Zalewem Wiślanym), woda nie aż taka słona, a fale nie aż tak duże. Ale to, co urzekło cesarza, to okoliczne wzgórza, poprzecinane zalesionymi jarami, i pola ciągnące się płasko aż do wybrzeża. Cesarz zostawił po sobie piękny pałac, fabrykę majoliki z czerwonej cegły i wieś zbudowaną przez berlińskich architektów. W dworskich zabudowaniach pałacu mieści się elegancki hotel – mieszkać można w pokojach w dawnym spichlerzu, gorzelni czy nad bramą wjazdową. W okolicznych lasach spotkać można jelenia Sika – potomka pary podarowanej cesarzowi Wilhelmowi II przez cesarza Japonii. Na gości czeka stadnina koni, klasztor franciszkanów, jeden z najstarszych dębów w Polsce i cicha plaża wolna od tłumów.
GALERIA: Tanie kwatery nad morzem. Ile trzeba zapłacić za urlop nad Bałtykiem?
NA TEMAT:
Osetnik, Pomorze Wschodnie
Gdzie: 23 km od Łeby, 1 km od Sasina
Opinie są zgodne – to jeden z najciekawszych odcinków wybrzeża Morza Bałtyckiego pod względem plaż. Są przepiękne! Jeśli zastanawiasz się gdzie nad morze, to w tym miejscu znajdziesz odwiedź. Drobny piaseczek przesypuje się między palcami, szeroka łacha łagodnie opada do morza, za plecami natomiast żywicą pachnie las. Nie ma tu żywej duszy – wszyscy bawią się obok w Łebie. Tylko sporadycznie ktoś przyjedzie obejrzeć latarnię morską z początku XX wieku i zaraz zniknie. W Stilo można zatrzymać się na kempingu, ale kusi też gospodarstwo agroturystyczne Gościniec u Gieni, położone w pobliskim Sasinie, w odległości krótkiego spaceru od morza, urzekające białym domem otoczonym sadem. Gdy znudzi się plażowanie na pustkowiu, Gościniec u Gieni zaprasza do wzięcia udziału w warsztatach gotowania tradycyjnych potraw m.in. przyrządzania kociołka choczewskiego, krokietów naleśnikowych, „pierogów szlachciców”.
Smałodziński Las, Pomorze Wschodnie
Gdzie: 50 km od Łeby
Gdzie nad morze żeby wakacje spędzić w siodle? Z jednej strony jezioro, z drugiej strony jezioro, z trzeciej strony stara osada rybacka odgrodzona torfowiskami i błotami, a z czwartej – Słowiński Park Narodowy i ruchome wydmy. Kawałek za nimi Morze Bałtyckie. "Spokojne Ranczo" oferuje to, co zapowiada: spokój i konie. No to jazda! Mknijmy po wydmach na gniadym koniu z rozwianą grzywą. Z dala od zgiełku i śmieci.
Sarbinowo, Pomorze Wschodnie
Gdzie: 8 km od Mielna
Do najbliższej wędzarni pół kilometra, do sklepu półtora, do przystani – trzy, do latarni morskiej – cztery, zaś do większej nadmorskiej miejscowości wypoczynkowej – aż siedem. Za to spacerkiem nad Bałtyk, na wąską piaszczystą plażę – jedyne 15 minut. Delsana to biały domek kryty czerwoną dachówką. Został stworzony po to, żeby goście mogli prawdziwie odpocząć. Otoczony lasem, jeziorami, nad którymi spędza się długie godziny wędkując (a jeśli coś uda się złowić, można zjeść własnoręcznie grillowaną rybę) – tu można prawdziwie odpocząć od towarzystwa. Ale niechciana samotność nikomu nie grozi. Jeśli nagle przyjdzie tęsknota za ludźmi i tradycyjną nadmorską dyskoteką, zawsze można podjechać do Mielna, gdzie nad morze przyjeżdża mnóstwo osób spragnionych imprez. W wakacje 2020 warto jednak sprawdzić czy wszystkie się odbędą.
Poddąbie, Pomorze Wschodnie
W Poddąbiu na stałe mieszka 39 osób. To powinno wystarczyć za rekomendację. Dodać można tylko, że plaża jest tu szeroka i piaszczysta, osłonięta wysokim zalesionym klifem. Ten klif to wyzwanie w podróży na plażę – rodziny z wózkami będą go przeklinać, łaknący niczym niezmąconej ciszy – błogosławić. Zatrzymać można się w Gadze (4 km od Poddąbia), gdzie nad morze jeżdżą osoby pragnące odpocząć od tłumu turystów. Właściciele chyba wiedzą, jak to zapewnić, bo dostali nagrodę w Pomorskim Konkursie Agroturystycznym. Wszystko opiera się na prostocie – bo przecież im mniej rzeczy naokoło nas, tym lepiej odpoczywamy. I choć do poddąbskiej plaży jest stąd kawałek, to po drodze można nazbierać grzybów, które dodamy do jajecznicy na śniadanie.
Trzęsacz, Pomorze Zachodnie
Tuż obok Pustkowa – 10 minut spacerem – znajduje się Trzęsacz. Nad plażą wznoszą się ruiny średniowiecznego kościoła. Przez kilkaset lat morze zabrało prawie cały budynek – została tylko jedna ściana. Legenda mówi, że dzieje się tak, ponieważ stęskniony Bałtyk próbuje połączyć się ze swoją córką syreną Zielenicą pochowaną na przykościelnym cmentarzu. Przez Trzęsacz przechodzi też południk 15°00, który wyznacza czas środkowoeuropejski. Najlepiej tutaj zanocować albo w starym dworku, albo w drewnianych, skandynawskich domach pensjonatu Magnolia, a na plażę chodzić do Pustkowa.
Pustkowo, Pomorze Zachodnie
Gdzie: 3,5 km od Pobierowa
Małe Pustkowo nie bez przyczyny ma taką nazwę. Choć leży w bezpośrednim sąsiedztwie Pobierowa, tam jest naprawdę pusto! Plaże w tej części Morza Bałtyckiego są szerokie i zadbane – doskonałe dla rodzin z dziećmi. Od 2010 roku plaża w Pustkowie regularnie otrzymuje prestiżową Błękitną Flagę, międzynarodowy certyfikat przyznawany przez jury, złożone m.in. z przedstawicieli Sanepidu i Ministerstwa Środowiska, plażom o najwyższych standardach.
Prusewo, Pomorze Wschodnie
Gdzie: 60 km od Gdyni
XIX-wieczny dwór „Sześć Dębów” w Prusewie zaadaptowano na elegancki hotel. Stylowe pokoje, przystrzyżony park z atrakcyjną różaną aleją, wiklinowe krzesła na tarasie, sześć 250-letnich dębów, stoliki, przy których pije się poranną kawę, ustawione w słońcu. W hotelowej restauracji dominują wyroby własne: warzywa, zioła i owoce z dworskiego parku. Rozleniwieni i rozpuszczeni goście mogą zażyć trochę ruchu, grając w bule, albo zabawić się bardziej ekstremalnie – na kursach windsurfingu organizowanych na Jeziorze Żarnowieckim. Do tego wszystkiego całkiem niedaleko jest białogórska plaża (7 km), przez wielu uważana za jedną z najpiękniejszych nad Morzem Bałtyckim.
Żuławy Wiślane, Pomorze Wschodnie
Gdzie: Rychnowo Żuławskie 18 obok Nowego Dworu Gdańskiego, 27 km od Elbląga
A gdyby tak na chwilę cofnąć się znad morza? Ale niedaleko, zaledwie 20 kilometrów od najbliższej plaży. W nagrodę wyląduje się w Orzechowym Dworku na Żuławach Wiślanych na depresyjnych (tylko z nazwy) obszarach, gdzie ziemia schodzi poniżej poziomu morza. Już sam wygląd dworku poprawia nastrój – czerwona dachówka ocieniona rozłożystymi drzewami, mur pruski, drewniana weranda i wielki taras. Na gości czekają stawy z łódkami i rybami, zielony park, jajecznica przyprawiana dziko rosnącymi ziołami i wędzone szynki. Można chodzić na długie spacery, poddawać się masażom, tańczyć przy ognisku i spróbować akupresury. Szczęście przyniosą gnieżdżące się tu bociany. A plaże Jantaru i Kątów Rybackich są oddalone o niecałe pół godziny jazdy samochodem.