To będzie festiwal opowieści. Motywem przewodnim 11. edycji Brave Festival, który odbędzie się w dniach 10-17 lipca we Wrocławiu, są tradycje griotów – niezwykłych muzyków, opowiadaczy i mędrców z krajów Afryki Zachodniej. Sami o sobie mówią, że są wojownikami. – Walczą przede wszystkim muzyką. Spotkanie z griotami to jak odkrycie świata, który ma silne poczucie tożsamości, a jednocześnie jest twórczo otwarty na zmiany. Używają tradycyjnych instrumentów, ale uczestniczą w setkach projektów muzyków amerykańskich i europejskich – mówi Adrian Podgórny, menadżer programowy Brave Festival.
NA TEMAT:
Koncert Sona Jobarteh
Jej głos można usłyszeć w przeboju filmowym z 2013 roku „Nelson Mandela: droga do wolności”. Sona Jobarteh, jak wielu innych griotów z Zachodniej Afryki, doskonale odnajduje się w szerokim nurcie współczesnej muzyki. Jej mocny, krystaliczny głos i harmonijna kombinacja melodii i rytmu, powodują, że ma fanów na całym świecie.
Sona Jobarteh jest jednak przede wszystkim strażniczką wielowiekowej tradycji. Pochodzi ze starego klanu griotów z Gambii, ale symbolizuje także impuls nowoczesności w tej tradycji. Jest pierwszą kobietą, która profesjonalnie gra na korze – świętym instrumencie giotów. W czasie Brave Festival 2015 wystąpi dwa razy, w tym po raz pierwszy w życiu razem ze swoim ojcem, griotem i wirtuozem kory. Sona Jobarteh jest też kuratorką tegorocznej edycji Brave Festival.
Koncerty:
Otwarcie Brave Festival 2015
Teatr Polski, ul. G. Zapolskiej 3
10 lipca 2015 r. – godz. 21:00
Bilety: 40/35/20 zł
Sona Jobarteh i Sanjally Jobarteh
Teatr Polski, ul. G. Zapolskiej 3
17 lipca 2015 r. – godz. 18:00
Bilety: 35/30/15 zł
Finał Brave Kids
Spektakl finałowy Brave Kids to niespotykana mozaika barw, rytmów i form ekspresji. W określeniu „przedstawienie jedyne w swoim rodzaju” nie ma ani grama przesady. Tylko podczas tego spektaklu na scenie można zobaczyć połączenie tak różnych kultur, nieraz bardzo od siebie odległych.
– W tym roku przyjechały do nas grupy niemal z całego świata, m.in. z syberyjskiej Buriacji, Rio de Janeiro, Nepalu, Burundi, Radżastanu czy Sankt Petersburga. Młodzi artyści z różnych tradycji muzycznych czy tańców czerpią jak z otwartej księgi. Wynikają z tego rzeczy niezwykłe i kompletnie zaskakujące, jak na przykład połączenie bojowej capoeiry ze starożytnym tańcem hinduskim – opowiada Justyna Warecka, koordynatorka projektu Brave Kids.
Spektakl finałowy projektu Brave Kids:
Teatr Polski, ul. G. Zapolskiej 3
10 lipca 2015 r. – godz. 17:00
Bilety: 35 U/40 N zł (parter) 30 U/35 N zł (I piętro - amfiteatr), 15 U/20 N zł (II piętro - balkon)
Ndima znaczy „las”
Plenerowy spektakl przeniesie widzów do serca puszczy równikowej Kongo. Grupę Ndima tworzą Pigmeje Aka. Ndima oznacza w ich języku „las”. Ich występ będzie nie tylko pokazem niepowtarzalnych tradycji, lecz przede wszystkim podróżą w świat dźwięków i rytmów afrykańskich lasów deszczowych.
– Pigmeje Aka grają m.in. na dużych bębnach wydrążonych z pnia i instrumentach używanych również do polowania w tropikalnej puszczy. To na przykład łuk mbela z cięciwą, na której gra się ustami, lub długie harfy-cytry mondoumein o wibrującym dźwięku. Zaskakujące i niezwykle kunsztowne są także tradycje śpiewu polifonicznego Pigmejów Aka – mówi Adrian Podgórny, menadżer programowy Brave Festival. W 2003 roku tradycja ustna ludu Aka została wpisana na listę światowego dziedzictwa UNESCO. Na Brave Festival 2015 grupa Ndima przedstawi spektakl zatytułowany „Moaka na ndima” („Człowiek i las”).
Scena plenerowa – Studio na Grobli
15 lipca 2015 r. – godz. 20:30
16 lipca 2015 r. – godz. 20:30
Bilety: 35 zł
Balla Kouyaté
Jest największym na świecie wirtuozem balafonu – instrumentu perkusyjnego podobnego do ksylofonu, jednego najważniejszych w tradycji griotów. Balla Kouyaté z Mali pochodzi z najstarszego klanu griotów – tradycja jest w nim przekazywana z pokolenia na pokolenie już od 700 lat. Imię otrzymał po najstarszym przodku i pierwszym historycznym griocie, towarzyszącym królowi ludu Mandingów - założycielu średniowiecznego imperium Mali. Od 2012 roku tradycje związane z balafonem znajdują się na liście niematerialnego dziedzictwa kulturowego UNESCO. Muzyka Balla Kouyaté została nagrana i zarchiwizowana w Bibliotece Kongresu w Waszyngtonie, największej bibliotece świata.
Finał Brave Festival:
Teatr Polski, ul. G. Zapolskiej 3
17 lipca 2015 r. – godz. 21:00
Bilety: 40/35/20 zł
Trylogia pustyni i arabskie opowieści
Przegląd Filmowy Brave Festival odbędzie się w tym roku równolegle z częścią performatywną. W programie jest 14 filmów, których tematyka koncentruje się na sztuce opowiadania. Bohaterem cyklu retrospektywnego będzie Nacer Khemir – tunezyjski reżyser, scenarzysta i pisarz. Najważniejszym wydarzeniem Przeglądu będzie jego znana trylogia pustyni: „Wanderers of the Desert”, „The Dove's Lost Necklace” i „Bab'Aziz”. Poza tym zobaczymy także dwa najnowsze filmy Nacera Khemira – „Szeherezadę” i „Looking for Muhyiddin”. – W swoich filmach wątki przekazywania opowieści podejmuje w sposób bardzo twórczy. To reżyser niezwykły również dlatego, że sam jest opowiadaczem, występującym na żywo przed publicznością. Każdy film trylogii Nacera Khemira pokazuje świat opowieści i baśni pustyni, z niezwykle ważnymi w kulturze arabskiej motywami podróży i miłości – mówi Sebastian Sroka, kurator Przeglądu Filmowego Brave Festival 2015.
Retrospektywa Nacera Khemira:
Pustynni wędrowcy – 12 lipca, godz. 16:00
Zaginiony naszyjnik gołębicy – 16 lipca, godz. 18:00
Bab’ Aziz – 16 lipca 2015 r., godz. 20:00
Bilety: 10/12 zł
Wszystkie filmy Przeglądu Filmowego zostaną pokazane w Dolnośląskim Centrum Filmowym, ul. Piłsudskiego 64a.
Cele festiwalu
Brave Festival jest organizowany we Wrocławiu od 11 lat. Wydarzenia towarzyszące odbywają się także w innych miastach Polski. Jego założeniem jest zapobieganie wypędzaniu ludzi z ich własnej kultury. Występujący w trakcie festiwalu artyści dzielą się swoimi wierzeniami oraz tradycją, ożywiając je na naszych oczach.
Większość, przyjeżdża z najodleglejszych zakątków ziemi. Dla wielu jest to pierwsza wyprawa poza wieś, w której się urodzili.
To festiwal o świecie, który odchodzi w zapomnienie i, jeśli tego procesu nie zatrzymamy, całkiem zniknie.
***
Fot. materiały prasowe