Wakacje nad morzem kojarzą się bardzo często z beztroskim wylegiwaniem się na plaży, romantycznymi zachodami słońca oraz ogólnym odpoczynkiem. W końcu od tego są wakacje. Ale wystarczy na chwilę stracić czujność i zamiast plażowania spędzić dzień na komisariacie próbując odzyskać stracone pieniądze. Jak wynika z badań portali rezerwacyjnych wśród TOP 10 miejscowości na wakacje w Polsce większość z nich stanowią nadmorskie kurorty. Jeśli chcemy zarezerwować nocleg na ostatnią chwilę musimy liczyć się z ogromnymi kosztami. Hotele i pensjonaty ze średniej i niskiej półki cenowej,już dano nie mają wolnych miejsc. Taka sytuacja to idealna okazja dla oszustów. W ostatnim czasie policjanci w nadmorskich miejscowościach odnotowują coraz więcej zgłoszeń o „kwaterach widmo". „Pamiętajmy, że jeżeli nocleg kosztuje wyjątkowo mało, mieszkanie jest blisko morza i w pełni wyposażone, to trzeba takie ogłoszenie dokładnie zweryfikować” - apelują funkcjonariusze z Sopotu.
ZOBACZ TEŻ: To najładniejsze plaże w Polsce? TOP 10 najpoprawniejszych plaż nad Bałtykiem
W ostatnim czasie ofiarą naciągaczy padła turystka z Bliżyna. Kobieta postanowiła wybrać się na spontaniczne wakacje. Znalazła ofertę na portalu ogłoszeniowym i wynajęła apartament w nadmorskim kurorcie. Wpłaciła zaliczkę za wypoczynek - 450 złotych. Niestety zaraz potem ogłoszenie zniknęło z sieci, a kontakt z rzekomym właścicielem lokalu urwał się. Mieszkanka województwa świętokrzyskiego może mówić o szczęściu w nieszczęściu - nie wyjechała nad morze, więc uniknęła dodatkowych kosztów. Portal Nocowanie.pl prosi o kontakt do turystki, chce jej pomóc w wyszukaniu odpowiedniej oferty i opłacić pobyt nad morzem. „Nikt nie powinien być pozbawiony urlopu w Polsce. Każdy natomiast po tej historii powinien zapamiętać, na co zwracać uwagę rezerwując wczasy” - mówi Kamila Micuła - Szlachta z portalu. Wakacyjny koszmar na początku lipca przeżył także mieszkaniec Śląska. Jak podaje sopocka policja 36-letek zapłacił za apartament 1.300 zł. Gdy przyjechał do Sopotu zorientował się, że nie może dostać się do wynajętego lokalu, a kontakt z „właścicielką” urwał się. Takich historii jest znacznie więcej dlatego funkcjonariusze stworzyli poradnik dla turystów. Jak nie dać się oszukać?
DALSZA CZĘŚĆ TEKSTU POD QUIZEM
Wakacje 2021. "Kwatery widmo" nad morzem, jak nie dać się oszukać?
Jak podkreślają eksperci naszą czujność powinna wzbudzić przede wszystkim cena. Jeśli jest bardzo atrakcyjna, mieszkanie jest blisko morza i w pełni wyposażone, to trzeba takie ogłoszenie dokładnie zweryfikować. Większe kwatery i pensjonaty są wpisane do rejestru Urzędu Miasta. Można zadzwonić i zapytać, czy taki obiekt rzeczywiście istnieje. Zanim zdecydujemy się przelać pieniądze na wskazane konto warto sprawdzić właściciela budynku.
Sopocka policja radzi także, by zwrócić uwagę na:
- Lokalizację. Zawsze sprawdzajmy wskazany adres na mapach dostępnych w Internecie, jeśli nie istnieje lub pokazuje się na przykład w centrum parku miejskiego, mamy do czynienia z oszustwem.
- Poprośmy o dodatkowe zdjęcia. Pytajmy o zasady rezerwacji, atrakcje obiektu i okolicy.
- Nie rezerwujmy w noclegów na stronach, które nie mają ikony kłódki (https) na pasku adresu.
- Czytajmy internetowe komentarze dotyczące obiektu.
- Zachowajmy ostrożność, jeśli zostaniemy poproszeni o dokonanie płatności przelewem bankowym lub gotówką - zawsze płaćmy kartą, aby zakup był chroniony lub skorzystajmy z bezpiecznej strony płatniczej.
- Po wpłaceniu zaliczki zachowajmy dowód wpłaty oraz historię e-maili i wiadomości tekstowych. To wszystko może pomóc w ustaleniu sprawcy oszustwa.