Benzyna tanieje - ruszmy więc w trasę!
W Polsce jest kilka miejsc, które warto odwiedzić, odtwarzając klimat podróży naszych rodziców, maluchem zapakowanym po dach, lub (dla tych urodzonych przed 1979 rokiem) np. tworząc swój własny film drogi. Polską wersję "Znikającego punktu" - dla samotników, "Konwoju" - dla bardziej towarzyskich, lub "Mistrza Kierownicy" - dla tych z poczuciem humoru i... wąsami. Tak czy inaczej, sądząc po korkach na drogach, spora część społeczeństwa, tak samo jak i autor tego poradnika, ciągle uważa samochód za podstawowy środek transportu. Niektórym nawet prowadzenie go sprawia niejaką przyjemność, pod warunkiem, że nie wejdą w kolizję (dosłownie) z prawem. Do nich właśnie adresowany jest ten krótki poradnik.
Dzieci mogą wiedzieć o bezpiecznej podróży więcej niż niejeden kierowca. A to dzięki programowi edukacyjnemu Drogowe ABC, który organizuje firma Circle K wspólnie z Polskim Czerwonym Krzyżem. Akcja promuje wiedzę na temat zasad bezpieczeństwa w ruchu drogowym wśród maluchów w wieku przedszkolnym. Zobaczcie sami!
NA TEMAT:
Bezpieczeństwo przede wszystkim
Przed wyruszeniem w jakąkolwiek trasę samochodem swoim czy też pożyczonym, należy niczym pilot samolotu, który sprawdza, czy np. nie ma wody w paliwie, upewnić się, czy spełnia on następujące kryteria bezpieczeństwa. Szczególnie jeśli mówimy nie tylko o podstawowym bezpieczeństwie, ale też o jakiejś przyjemności z jazdy. Po pierwsze (jeśli koła są dokręcone) należy sprawdzić ciśnienie w oponach i ich stan. To pierwsze ma być prawidłowe w stosunku do obciążenia i prędkości, z jakimi planujemy podróżować (dane te powinny znajdować się we wnęce drzwi kierowcy). Po drugie - olej w silniku. Najlepiej uzupełnić go na tyle, by na bagnecie wskazanie jak najbardziej zbliżone było do maksymalnego. Olej odpowiada nie tylko za smarowanie silnika, ale także chłodzenie go. Ponadto jeśli mamy zamiar z entuzjazmem "atakować" zakręty, zbyt mała ilość może przy przeciążeniach "odpłynąć", powodując szkody w silniku i powrót na lawecie. To samo dotyczy zbyt małej ilości płynu hamulcowego (chociaż w tym przypadku tylko na chwilę zaświeci się nam kontrolka, ale to i tak powód do zmartwień) i benzyny (jazda na rezerwie jest niewskazana dla pompy paliwowej). A ponadto należy zachować zdrowy rozsądek, nie szarżować i mieć świadomość, że za każdym ślepym zakrętem może czaić się zepsuty traktor czy autobus. Zbriefowani? To w drogę!