Zakręt za zakrętem to w Pieninach norma. Kręta droga prowadzi przez Pieniński Park Narodowy, aleją świerków wysokich na paręnaście, czasem na parędziesiąt ośnieżonych metrów. Zaspy po pas, kierowcy ciężarówek zakładają łańcuchy, jedzie się jak po lodowisku. Z pogody cieszą się za to narciarze. Gdy docieramy na Polanę Sosny w Niedzicy, gdzie nocować będziemy w przeniesionej tu z Podhala chacie regionalnej, szybko biegnę z nartami pod pobliski wyciąg. Na szczęście jest jeszcze otwarty.
Zobacz galerię zdjęć z pięknych Pienin!
NA TEMAT:
Pieniny - góry i zamki
W Niedzicy można uczyć się jazdy na nartach z widokiem na Jezioro Sromowieckie i Czorsztyńskie, rozdzielone budowaną przez prawie 30 lat tamą. Po przeciwległych stronach zbiornika wznoszą się dwa zamki, jeden w Czorsztynie – strzegący niegdyś granic Polski, drugi stojący na straży bezpieczeństwa Madziarów – zamek Dunajec w Niedzicy. Wojny, pioruny, pożary i wywożenie przez lokalną ludność gruzu zamek czorsztyński doprowadziły do ruiny. Dunajec, choć też życiorys ma pełen niepokojów, dotrwał do naszych czasów jako budowla renesansowa. I jeden, i drugi to zabytek, obydwa romantycznie położone, straszy w nich od zmierzchu do świtu, latem przyciągają tropicieli zjaw i strzyg. Legenda mówi jasno: „gdy noc rozwinie swe skrzydła, wychodzą z murów duchy i różne straszydła”.
Pieniny na narty
Pieniny przyciągają turystów głównie latem. Przyjeżdża się tu na spływ Dunajcem, aby wędrować po niewymagających świetnej kondycji szlakach - Pieniny zdecydowanie należą do najpiękniejszych gór w Polsce. Zimą tłumów nie ma, nie trzeba czekać w kolejkach do wyciągów, nawet w największym ośrodku narciarskim Pienin, czyli Szczawnicy. Czteroosobową kanapą wjeżdżamy na Palenicę, skąd zjechać można czerwoną, kilometrową i dość stromą trasą w dół lub wjechać jeszcze wyciągiem orczykowym na 20 metrów wyższą Szafranówkę. Stąd w dół prowadzą 2 kilometry łagodnego, niebieskiego zjazdu. Nawet jeśli ktoś narciarzem czy snowboardzistą nie jest, to na Palenicę wjechać warto. Można tu bowiem napić się kawy czy gorącej czekolady, może nie najlepszej, ale za to z widokiem na Tatry Wysokie na Słowacji, a także na najważniejsze z pienińskich szczytów: Trzy Korony i Sokolicę.
Geofascynacje
Na szlaku prowadzącym na Sokolicę nie spotykamy nikogo. Idąc zasypaną śniegiem trasą, znaczymy jedyne ślady. Jak całe Pieniny Sokolica bardzo wysoka nie jest, wznosi się na 747 m n.p.m. Gdy dotrze się na szczyt, widoki rekompensują trudy dość stromego podejścia. Ponad 300-metrowym urwiskiem Sokolica opada w dolinę Dunajca. Widać stąd rzekę wijącą się w dole i pasma Pienin po stronie słowackiej. Tu też znajdują się najczęściej fotografowane symbole tych gór – reliktowe, powyginane i poskręcane sosny. Historia powstawania Pienin uważana jest za najbardziej skomplikowaną z karpackich opowieści. Finał jednak znamy: góry pełne wapiennych skałek, wąwozów i przełomów rzecznych to jedno z najpiękniejszych miejsc w Polsce. A na charakter rozwoju okolicy wpłynęła też obecność skał wulkanicznych, bo to dzięki nim przyjeżdża się tu także po łyk zdrowia.
Tysiące produktów dla dzieci w korzystnych cenach. Zobacz ofertę na Smyk rabaty.