Sylwester w Zakopanem do tej pory odbywał się na Równi Krupowej, w tym roku TVP chce zorganizować imprezę na Wielkiej Krokwi, tuż przy granicy Tatrzańskiego Parku Narodowego. Władze stolicy Tatr zgodziły się na taką lokalizację, bo sama impreza przyniesie ogromne korzyści dla miasta. Ekolodzy i mieszkańcy są innego zdania.
NA TEMAT:
„Teren skoczni może pomieścić nie więcej jak 25 tys. osób. Tymczasem na sylwestrowe koncerty przychodzi w Zakopanem ok. 60 tys. osób. Hałas jaki towarzyszy imprezie sylwestrowej jest nieporównywalnie większy od tego, jaki znamy z imprez sportowych organizowanych na Wielkiej Krokwi” - pisze Tygodnik Podhalański. Pod petycją "Stary niedźwiedź mocno śpi. Nie chcemy sylwestra pod Wielką Krokwią" podpisało się już ponad 20 tysięcy osób z całej Polski.
Swoje stanowisko wystosował też Tatrzański Park Narodowy.
„Przeniesienie lokalizacji imprezy o takiej skali w bezpośrednie sąsiedztwo Tatrzańskiego Parku Narodowego może negatywnie wpłynąć na tatrzańską przyrodę. Zagrożenia, jakie niosą ze sobą tego typu imprezy masowe, to przede wszystkim hałas przekraczający dopuszczalne normy, zanieczyszczenie światłem, powodujące zakłócenie naturalnego cyklu dobowego zwierząt oraz utrudniające im orientację w terenie, ogromne ilości śmieci.”
Przeciwników tegorocznego Sylwestra w Zakopanem nie brakuje też wśród mieszkańców. Ci w proteście planują wyjść na ulice. Na Facebooku powstało wydarzenie "NIE dla sylwestra pod Wielką Krokwią!". Organizatorzy zwracają uwagę, że dwa tygodnie po planowanym sylwestrze odbędzie się Puchar Świata w skokach narciarskich, który będzie kolejną dawką hałasu. „Tak głośna impreza na granicy Tatrzańskiego Parku Narodowego najpewniej wybudzi niektóre zwierzęta ze snu zimowego ,a inne przerazi hukiem i światłami.” - czytamy w opisie wydarzenia. Protest odbędzie się 16 listopada 2019 roku o 14:00 na Krupówkach.