BIAŁYSTOK

Gra miejska po Białymstoku – odkrywamy największe atrakcje i zabytki

Pałac Branickich w Białymstoku

fot.: Maciej Landsberg

Pałac Branickich w Białymstoku
Gra miejska to alternatywny i ciekawy sposób na zwiedzanie Białegostoku. Z mapą w ręku poznaje się atrakcje i zabytki Białegostoku.

Gra miejska – odkrywamy atrakcje Białegostoku

Zsumuj cyfry, piąta i szósta litera dadzą kod, znajdź napis tuż pod mistyczną postacią, rozpoznaj detal". Rozwiązując zagadki i łamiąc kody, biegamy po wielkiej planszy do gry. Jest nią cały Białystok. Gra miejska, w którą zagrać może każdy, to jeden ze sposobów na promocję miasta, a dla odwiedzających świetna zabawa i okazja, by poznać jego zabytki. Rozpoczynamy w samym sercu Białegostoku, na Rynku Kościuszki. Modernizacja centrum zakończyła się dwa lata temu. Skwer zamknięto dla samochodów, miejsca do parkowania zastąpiono kawiarnianymi ogródkami. Przed ratuszem, który jest dziś siedzibą Muzeum Podlaskiego, odnajdujemy pierwsze wskazówki do gry. Rozwiązanie jednej zagadki kieruje nas do następnej, i tak odkrywamy kolejne litery hasła. Na trasie gry miejskiej krzyżuje się 5 nowo utworzonych szlaków Białegostoku: architektury drewnianej, fabrykantów, białostockich świątyń, rodu Branickich oraz szlak esperanto i wielu kultur.

NA TEMAT:

Pałac Branickich, czyli Wersal Podlaski

Największy rozwój miasta przypada na XVIII wiek, kiedy w Białymstoku rezydował jeden z największych magnatów Polski - Jan Klemens Branicki. Ambitny, z pretensjami do tronu Polski, upiększał i przebudowywał swoją siedzibę, tak aby mogła konkurować z najwspanialszymi posiadłościami Europy. Dziś w pałacu Branickich, nazywanym Wersalem Podlaskim znajduje się rektorat Uniwersytetu Medycznego i zwiedzać można tylko jego niewielki fragment. Lecz po rewitalizowanych ogrodach barokowych da się spacerować już bez ograniczeń. Wszędzie - w altance, przy fontannach, zza drzew - pozują do zdjęć pary nowożeńców. Pałac Branickich i jego ogrody to najbardziej reprezentacyjna część miasta, wizytówka Białegostoku i najpopularniejsza atrakcja turystyczna, a dla nas największa zagadka na trasie gry miejskiej. Niestety ukryty przy pałacu tajemny kod okazuje się tym razem zbyt tajemny. Chowamy zatem na razie mapę do kieszeni i ze szlaku zabytków i tradycji schodzimy na kolejny, chyba najprzyjemniejszy w odkrywaniu - białostocki szlak kulinarny.

Polub nas na Facebooku!

Żaden utwór zamieszczony w serwisie nie może być powielany i rozpowszechniany lub dalej rozpowszechniany w jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny) na jakimkolwiek polu eksploatacji w jakiejkolwiek formie, włącznie z umieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody TIME S.A. Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części z naruszeniem prawa tzn. bez zgody TIME S.A. jest zabronione pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.