Supraśl
Otoczony gęstymi lasami Supraśl jest stolicą Puszczy Knyszyńskiej, jej centrum kulturalnym, miejscem, gdzie zbiegają się szlaki wodne, piesze, rowerowe. Choć to niewielkie miasteczko, nie ma klimatu szarej i sennej prowincji. Jego rozkwit rozpoczął się, gdy szukający ciszy i spokoju prawosławni mnisi otrzymali zgodę na wybudowanie klasztoru nad rzeką Supraśl. Monaster działa do dzisiaj, jest także udostępniony do zwiedzania.
Na terenie klasztoru znajduje się Muzeum Ikon, a na dziedzińcu jedyna w Polsce cerkiew obronna z czterema okrągłymi wieżami górującymi nad miastem. Samo muzeum jest miejscem niezwykłym, a jego zwiedzanie ma w sobie coś z udziału w liturgii: w salach panuje półmrok, podświetlają się kolejne ikony, w tle słychać prawosławne pieśni.
Klasztorne wieże dojrzeć można z prawie każdego punktu w miasteczku: spacerując bulwarami nad rzeką Supraśl, podczas pobytu na rynku, przy którym znajduje się zabytkowy zespół pałacowy Buchholtzów, czy idąc ulicą 3 maja, wzdłuż której zachowały się XIX-wieczne Domy Tkaczy.
To uduchowione miasteczko na swoją siedzibę wybrał nagradzany na wielu festiwalach teatr Wierszalin. W swoich sztukach nawiązuje często do tradycji regionu i jego wielokulturowości. Jak mówi założyciel teatru Piotr Tomaszuk: Wierszalin poszukuje, eksperymentuje, czasem błądzi, ale na to może pozwolić sobie teatr twórczy, nieprzemysłowy. Czy eksperyment się powiódł, warto sprawdzić samemu.
NA TEMAT:
Puszcza Knyszyńska aktywnie
W Supraślu najlepiej zostawić samochód i zamienić go na kajak lub rower albo po prostu pieszo ruszyć na wycieczkę po najpiękniejszych zakątkach Podlasia. Zwana „młodszą siostrą Białowieży” Puszcza Knyszyńska jest jednym z największych i najlepiej zachowanych obszarów leśnych w Polsce. Rozległe sosnowo-świerkowe lasy nie są jeszcze tak bardzo popularne wśród turystów, przyrodą można się cieszyć w ciszy i spokoju. Przy odrobinie szczęścia zobaczymy w lesie jelenie, sarny, zające, a nawet rysie i żubry. Na wędrówkę weźcie ze sobą lornetkę, aby wypatrzyć błękitnego zimorodka.
Wędrować, pływać i jeździć jest gdzie – Puszczę Knyszyńską przecina ponad 50 szlaków turystycznych o łącznej długości ok. 1000 km. Trzy szlaki rowerowe biegnące przez puszczę wchodzą w skład tras turystycznych nazwanych „Kresowe Wędrówki”. Szlak ma początek w miejscowości Krynki, na rondzie, z którego rozchodzi się aż 12 dróg. Z kłębka szos trzeba wybrać tę na Kruszyniany i ruszyć w trasę, której łączna długość ma 280 km. Warto przeznaczyć na rajd około tygodnia, wtedy można bez pośpiechu obejrzeć wszystkie atrakcje.
W miejscowości Gródek rozpoczyna się za to szlak kajakowy główną rzeką Puszczy Knyszyńskiej – Supraślą. Nie jest on trudny, choć drogę urozmaicają meandry, spiętrzenia wody, niskie mostki i powalone drzewa. Wyzwaniem dla bardziej zaawansowanych kajakarzy będą wycieczki dopływami Supraśli: Słoją, Płoską lub Sokołdą. Przez puszczę przebiegają także liczne szlaki konne i piesze.
Tatarskie smaki
Prawdziwym hitem jest tu pierekaczewnik. To potrawa najczęściej serwowana przez Dżanettę Bogdanowicz w gospodarstwie agroturystycznym Tatarska Jurta. Od czasu pożaru wiosną 2018 roku, który strawił dom, działa jedynie restauracja.
Pierekaczewnik jest daniem tatarskim – wielowarstwowym ciastem makaronowym z mięsem, serem lub grzybami. W gospodarstwie Dżanetty Bogdanowicz spróbować można także peremiaczy, czyli tatarskich pieczonych pierogów, lub np. kryszonki – jednogarnkowej potrawy z warzywami i jagnięciną.
Kuchnia regionu Puszczy Knyszyńskiej jest odzwierciedleniem wielokulturowości terenu. Tak jak mieszały się narodowości, wyznania i kultury, tak samo wymieszały się tu smaki kuchni polskiej, tatarskiej, litewskiej, żydowskiej i rosyjskiej. Koniecznie trzeba też spróbować babki i kiszki ziemniaczanej. W skład obu tych potrawy wchodzą tarte ziemniaki mieszane tradycyjnie z mięsem wieprzowym. Kiszka i babka różnią się od siebie głównie kształtem. Potrawy zyskały taką sławę, że w Supraślu organizowane są nawet Mistrzostwa Świata w ich pieczeniu!
Najważniejszą miejscowością na szlaku i ostoją regionalnej kultury ludowej jest Czarna Wieś Kościelna. Znajduje się tutaj kuźnia, w której można zobaczyć jak wygląda praca kowala, a w galerii zakupić jej wytwory. Fach przekazywany był z ojca na syna od kilku pokoleń. Teraz kuźnia w Czarnej Wsi Kościelnej jest w rękach pana Mieczysława i stanowi jedną z atrakcji stworzonego w Puszczy Knyszyńskiej Szlaku Rękodzieła Ludowego. Możemy tu zobaczyć również liczne warsztaty garncarskie.
Na terenie Puszczy Knyszyńskiej od początku XVIII wieku kultywuje się ręczne wyrabianie naczyń. Natomiast aby zobaczyć ostatnią pracownię łyżkarską, trzeba ruszyć 10 km dalej na północ aż do wsi Zamczysk. Tutaj pan Mieczysław Baranowski od lat wyrabia wielkie chochle, małe łyżeczki, a także widelce i szufelki. Dalej szlak biegnie na obrzeża Puszczy Knyszyńskiej do pracowni rzeźbiarskiej w Sokółce oraz pracowni tkackich w Janowie i jego okolicach.