W Amber Batlic, kultowym hotelu, który upodobały sobie gwiazdy filmu i estrady, nie ma wolnych miejsc. Przeważają goście z Niemiec, zwabieni nie tylko usytuowaniem budynku w pasie wydm i wspaniałym widokiem z każdego pokojowego balkonu na morze. Tu można wyjść z hotelowej sauny prosto na plażę i do morza. Dla Niemców to niesamowita frajda. O poranku widzę na własne oczy parę ubraną w białe płaszcze kąpielowe, która zmierza po piasku do morza, by ochłodzić rozgrzane w saunie ciało. Nie wydaje się, by śmiałkowie byli członkami Klubu Morsów.
NA TEMAT:
Atrakcje Wyspy Wolin
WOLIŃSKI PARK NARODOWY
Kąpielisko Międzyzdroje słynie przede wszystkim z lipcowego Festiwalu Gwiazd, ale przybyszy oczarowuje na wyspie Wolin zróżnicowany krajobraz. Jak mówią miejscowi - to Polska w pigułce. Są doliny, wzgórza jak 94-metrowa góra Gosań (najwyższe wzniesienie klifowe polskiego wybrzeża, przy dobrej pogodzie widać z niego Świnoujście z gazoportem i statki pasażerskie wpływające do portu, a także panoramę niemieckich kurortów Ahlbeck, Heringsdorf i Banzin), klify, przepiękne jeziora, malownicze lasy bukowo-dębowo-sosnowe, unikatowe ptactwo wodne. Wpływ ciepłego prądu atlantyckiego w Zatoce Pomorskiej powoduje, że występuje tu łagodny mikroklimat. Jak twierdzi instruktor przewodnictwa Adam Jakubowski, zimą śnieg leży w Międzyzdrojach zwykle dwa tygodnie, a jesienne dni są ciepłe i słoneczne. Dlatego warto dotlenić się nad Bałtykiem, korzystając z uroków wyjątkowej tegorocznej jesieni.
DELTA WSTECZNA ŚWINY
Przy okazji pobytu można poznać ciekawą okolicę. Jest tu zagroda pokazowa żubrów na terenie Wolińskiego Parku Narodowego i słynne Jezioro Turkusowe w Wapnicy z kryptodepresją o rzędnej 18,6 m. Ten sztuczny akwen (powstały w wyrobisku odkrywkowej kopalni kredy) w promieniach słońca nabiera szmaragdowego koloru. Kilka kilometrów dalej, na prywatnym terenie w Lubinie, znajduje się wczesnosłowiańskie grodzisko słowiańskie z IX-X wieku. Stąd, z wysokiej skarpy, podziwiać można rozlewiska wstecznej delty Świny z 44 wysepkami i Zalew Szczeciński. W drodze powrotnej do Międzyzdrojów miłośnicy militariów powinni zatrzymać się i zwiedzić ekspozycję broni V3 w Zalesiu. Pan Adam Jakubowski pokazuje zachowane podpory pod działa gładko lufowe na stanowiskach ogniowych. Tu Niemcy testowali w czasie II wojny światowej pociski, wystrzeliwując je w stronę Kołobrzegu. Miały być tajną bronią Hitlera i ostrzeliwać Londyn od strony francuskiej kanału La Manche.
NAJDŁUŻSZE MOLO W POLSCE
Dowodem na tegoroczną ciepłą jesień w Międzyzdrojach są meduzy wyrzucane na brzeg Bałtyku. Spacerowicze ze zdziwieniem na nie patrzą, bo z reguły spotykali je w Zatoce Gdańskiej. Od samego rana, mimo kalendarzowej jesieni, w Bałtyku kąpią się najodważniejsi. Nieopodal, na najdłuższym betowym molo w Polsce, wydzierżawionym niemieckiej spółce Adler-Schiffe na 40 lat (w zamian za wyasygnowanie pieniędzy na wydłużenie tego obiektu i dobudowanie pomostu pasażerskiego dla statków tej firmy) spaceruje kilka osób. Spoglądają z zaciekawieniem na kormorana, który przycupnął na balustradzie mola. Przed południem na tej bezpłatnej platformie widokowej jest tu już tłocznie, strzelają migawki aparatów. Przy wejściu znajdują się dwie białe wieżyczki, pamiętające czasy pierwszego, drewnianego mola, turyści tłoczą się w kafejkach i lodziarniach. Potem tłum wylewa się na Promenadę Gwiazd i sąsiadujące z nią ulice, by spacerować wśród pielęgnowanych przez cały rok misternych i efektownych kompozycji kwiatowych oraz po Parku Zdrojowym im. Fryderyka Chopina.
WISEŁKA
Więcej kalorii spalimy na czerwonym szlaku, wiodącym przez tereny Wolińskiego Parku Narodowego (wiedzie on po plaży wzdłuż rybackich kutrów i wędzarniami ryb). Po pokonaniu ponad 8 km, dotrzemy do Wisełki, gdzie przy szlaku znajduje się latarnia morska Kikut (nie można jej niestety zwiedzać). Chętnych nie brakuje. Spotykamy piechurów z kijkami do nordic walkingu i rowerzystów. Turyści zagraniczni wybierają ochoczo klub golfowy hotelu Amber Baltic, zlokalizowany w Kołczewie. To renomowany obiekt, dysponuje 18-dołkowym polem golfowym klasy mistrzowskiej, jednym z dwu najstarszych w Polsce. Dla początkujących „machanie” kijem nie jest takie proste, piłeczka zamiast polecieć w górę, robi „szczura”, czyli sunie po soczystej trawie. Wokół i w samych Międzyzdrojach zaskakuje sporo zielonych drzew. Jesień dopiero stawia tu pierwsze kroki.
