GDAŃSK

Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku – muzealna ekstraklasa

Radosław Żydonik, 6.02.2018

Zrekonstruowana ulica przedwojennego miasta w Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku

fot.: Radosław Żydonik

Zrekonstruowana ulica przedwojennego miasta w Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku
Muzeum II wojny światowej w Gdańsku budowano dłużej, niż trwała największa hekatomba XX wieku, kosztowało krocie. Powstało architektoniczne dzieło wielkiego kalibru. Z ekspozycją o ogromnej sile rażenia.

Czterdziestometrowa wieża wyrasta pod ostrym kątem na skraju gdańskiej starówki. Wydaje się, że za chwilę runie, ale, o dziwo, ani drgnie. Jakby podtrzymywała ją niewidzialna siła. – Ten kolos pozostanie na papierze! – wieszczono, gdy w konkursie na siedzibę muzeum zwyciężył projekt gdyńskiego studia Kwadrat. Budować w grząskim zakolu Kanału Raduni? Tu trzeba czarodzieja! Cóż, mając budżet sięgający pół miliarda złotych, można było dać angaż i samemu Merlinowi.

Postawiono jednak na speców od najnowszych technologii. W 2012 r. nurkowie wpompowali pod wodę tysiące metrów sześciennych betonu. Po nich przyszli inżynierowie artyści. W ciągu czterech lat ze szkła, cementu i stali wznieśli architektoniczny majstersztyk. Metaforę świata, który 80 lat temu zawisł nad przepaścią.

NA TEMAT:

To, co najważniejsze, ukryto jednak pod ziemią. Na głębokości 14 m powstała jedna z najnowocześniejszych na świecie ekspozycji (5000 m2 powierzchni, ponad 2000 eksponatów i multimediów). Podzielona na trzy bloki jest przestrzenną opowieścią o szaleństwie II wojny światowej. Nie dowódcy, wielkie kampanie czy militaria są jej pierwszoplanowymi bohaterami, ale szeregowi żołnierze i bezbronni cywile. Dlatego porusza tak mocno.

Muzeum II Wojny Światowej
Gmach Muzeum II Wojny Światowej, fot. Radosław Żydonik

Ekspozycja Muzeum II Wojny Światowej

DROGA DO WOJNY

W jednej z witryn książki po polsku, ukraińsku, hebrajsku: kulturowa mozaika wciśnięta w granice II RP, którą za chwilę rozerwą totalitaryzmy. Rodzą się za ścianą. Wśród propagandowego jazgotu mijamy popiersia Hitlera i Mussoliniego, sowieckie plakaty (choćby ze Stalinem dzierżącym ster okrętu jako kapitan rewolucji) oraz miecz shin gunto (symbol japońskiego ludobójstwa na mieszkańcach Nankinu w 1937 r.).

Kilka kroków i świszczą bomby. Warszawski wrzesień 1939 r. oglądamy na zdjęciach amerykańskiego dziennikarza Juliena Bryana. Jego kamera Bell & Howell leży za szybą. Jest relikwią wojennego reportażu.

GROZA WOJNY

Sanki z oblężonego Leningradu, dziecięcy wózek z Auschwitz, setki fotografii portretowych ofiar Zagłady (piorunująca instalacja!) czy listy pisane przez zesłańców na korze brzozy – drugi dział to największa liczba eksponatów. Jedne opowiadają o okupacyjnym terrorze (choćby wagon bydlęcy służący kolejno Rosjanom i Niemcom do transportowania więźniów), inne o oporze, nie tylko zbrojnym (podziemna prasa, egzemplarz Enigmy i sylwetki polskich kryptologów), kolejne o codziennym życiu w cieniu wojny (szkolne zeszyty, maski teatralne czy kolorowe karty do gry wykonane przez jeńców). Są też repliki. Nad głowami niemiecki samolot Junkers Ju 87, a za nim ogromny kokon bomby atomowej wiszący nad szczątkami porcelany z Hiroszimy.

Muzeum II Wojny Światowej
Ekspozycja w Muzeum II Wojny Światowej, fot. Radosław Żydonik

DŁUGI CIEŃ WOJNY

Jest maj 1945 r. Okopcone mury kamienic, wyrwy po kulach. Stoimy pośrodku zrujnowanego miasta. Na gruzach oryginalny czołg T-34, na wieżyczce napisany cyrylicą bojowy okrzyk „Za Stalina!”. Pod sowieckim butem Europa Wschodnia otrzepuje się z wojennego kurzu. Za szkłem wstrząsające rysunki dzieci z rządowej akcji „Moje wspomnienia z okupacji” (1946). Obok relacje z procesów politycznych rtm. Witolda Pileckiego i gen. Augusta Emila Fieldorfa.

Na wolność przyjdzie czekać niemal pięć dekad. Streszcza je film. Do niedawna kilkuminutowa sekwencja wydarzeń po obu stronach żelaznej kurtyny. Dziś – pean na cześć polskich bohaterów. Dobra zmiana? Zdania są podzielone. Wątpliwości nie ma co do jednego. Gdańska wystawa to muzealna ekstraklasa. Obowiązkowy punkt na kulturalnej mapie świata.

Muzeum II Wojny Światowej
Oryginalny czołg T-34, fot. Radosław Żydonik

Muzeum II Wojny Światowej – informacje praktyczne

Muzeum II Wojny Światowej mieści się w Gdańsku przy placu Władysława Bartoszewskiego 1 na skraju Starego Miasta. Otwarte od wtorku do niedzieli w godz. 10-19 (ostatnie wejście o godz. 17). Na zwiedzanie trzeba przeznaczyć min. 4 godz.

We wtorki wstęp wolny. Bilety na wystawę główną: 23 zł i 16 zł (ulgowe), na ekspozycję dla dzieci „Podróż w czasie” – 13 zł i 8 zł.

W części naziemnej działa kawiarnia. Można też zajrzeć do kameralnego kina prezentującego przedwojenną polską klasykę i ambitne dokumenty.

Ze względu na ogromne zainteresowanie muzeum i limitowaną liczbę osób mogących jednocześnie oglądać wystawy, najlepiej wcześniej kupić bilet na stronie internetowej (www.muzeum1939.pl).

Polub nas na Facebooku!

Żaden utwór zamieszczony w serwisie nie może być powielany i rozpowszechniany lub dalej rozpowszechniany w jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny) na jakimkolwiek polu eksploatacji w jakiejkolwiek formie, włącznie z umieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody TIME S.A. Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części z naruszeniem prawa tzn. bez zgody TIME S.A. jest zabronione pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.