Zeszłorocznej zimy narciarzy biegowych można było spotkać na wielu leśnych ścieżkach, polach, a nawet w miejskich parkach. Choć na taki nie wygląda, spacer na nartach biegowych to porządny trening aerobowy dla wielu naszych mięśni, a kilkugodzinna rekreacyjna wycieczka u mniej zaprawionych osób może spowodować porządne zakwasy (w ciągu godzinnego marszu na nartach spalimy ok. 600 kcal!).
Jazdę na nartach biegowych można zacząć absolutnie w każdym momencie życia – najmłodszy uczestnik narciarskiego Biegu Piastów miał 5, a najstarszy ponad 80 lat! No i co tu dużo mówić, nauka w porównaniu z innymi zimowymi dyscyplinami jest zdecydowanie bardziej bezpieczna.
NA TEMAT:
Narty biegowe dla początkujących
Narty biegowe są cieńsze i dłuższe od zjazdowych, a buty lżejsze i wygodniejsze. Zależnie od regionu poruszamy się po terenie płaskim lub pofałdowanym, zdarza się, że trzeba podejść pod górkę i zaliczyć zjazd (na trasach dla zaawansowanych, jak np. Samolot w Jakuszycach niedaleko Szklarskiej Poręby, nierzadko stromy!), a wszystko to poruszając się w specjalnie założonym śladzie, czyli śnieżnych „koleinach” na dwie narty zostawianych przez ratrak lub skuter śnieżny, a czasem przez pierwszych na trasie narciarzy.
W narciarstwie biegowym przydaje się znajomość techniki jazdy – szczególnie w zróżnicowanym terenie oszczędzi nam to zmęczenia i poprawi sprawność i efektywność poruszania się, zwłaszcza pod górkę i z górki. Sama sprawdziłam, że o ile na płaskim terenie rytm biegania złapać można w mig, to jeśli chcemy ruszyć w bardziej pofałdowany region, warto skorzystać choć z podstawowych porad instruktora narciarstwa biegowego.
Żeby zacząć przygodę, wystarczy wybór trasy (korzystanie z nich jest bezpłatne) oraz wypożyczenie butów, nart i kijków najczęściej w zlokalizowanej w pobliżu trasy wypożyczalni. Aby wybrać sprzęt, musimy podać wzrost i wagę, numer buta, te same dane podajemy rezerwując sprzęt telefonicznie czy internetowo. Koszt wypożyczenia sprzętu na cały dzień (lub kilka godzin): od kilkunastu do 35 – 40 zł.