Jeziora w Polsce - MAZURY. Start w Rynie, wieczór w Mikołajkach
Idealna na początek rejsu po Mazurach jest keja w Rynie. Ta zaciszna miejscowość położona na uboczu głównego szlaku wodnego dysponuje dobrą bazą dla żeglarzy w postaci kilku stanic wodnych i ośrodków żeglarskich, gdzie nietrudno o wynajęcie jachtu na weekend. Płynąc po falach na południe warto zerknąć raz jeszcze za siebie, by zobaczyć malowniczą panoramę Rynu wraz zamkiem krzyżackim górującym na całą zatoką. Jezioro Ryńskie to bardzo dobry akwen na rozpoczęcie trasy po największych jeziorach w Polsce. Pozbawione tłoku oraz zdradzieckich mielizn ułatwi powolne oswojenie się ze sterem, linami i łodzią.
Wyruszający na szlak po południu nie mają dużych szans na dotarcie przed zmrokiem do Mikołajek. Dobrą opcją na nocleg jest zacumowanie po drodze w leśnej zatoce Skonał. To miejsce typowo żeglarskie, z racji stromych brzegów łatwe do dobijania i jednocześnie niedostępne dla samochodów. Można wybrać się na krótki spacer, by wrócić z naręczem drzewa na wieczorne ognisko.
Jeziora w Polsce - MAZURY. Jezioro Tałty
U wyjścia z zatoki rozpoczyna się jezioro Tałty, jedno z najgłębszych jezior w Polsce (choć jest ono o ponad połowę płytsze niż Hańcza, nie ma głębszego w Krainie Wielkich Jezior Mazurskich). Podobnie jak Ryńskie jest jeziorem rynnowym czyli długim i głębokim, jednak tu linia brzegowa jest o wiele mniej kręta, a wiatr potrafi mocniej dmuchnąć. Jeśli pogoda sprzyja, łódka w krótkim czasie żegluje już z głównym mazurskim szlakiem. Płynie się teraz w większym tłoku zwłaszcza, że w miarę posuwania się na południe jezioro coraz bardziej się zwęża.
Na kursie tymczasem trzy mosty w Mikołajkach – kolejowy, drogowy i pieszy – zawieszone tak nisko, że przepłynięcie pod nimi wymaga zrzucenia żagli i położenia masztu. Nie tak dawno jeszcze był to dla całej załogi test współdziałania, sprawności, a także kondycji, gdyż takie przesmyki przekraczało się na wiosłach. Dzisiaj, w erze silników i nowoczesnych żaglówek, całą operacją może wykonać jedna osoba pewnie sterując do mikołajskiego portu. Zdaniem twórców kampanii Mazury Cud Natury wygląda on jak wyjęty z chorwackiej pocztówki.
Jeziora w Polsce. Reszta miasteczka pretenduje za to do miana mazurskiej Łeby czy Mielna i podobnie jak one w sezonie bywa zatłoczone. Najlepiej więc po rozprostowaniu nóg, odświeżeniu się w porcie i obiedzie w kultowej restauracji Malajkino wyruszyć w dalszą drogę.
Jeziora w Polsce - MAZURY. Jezioro Bełdany
Jezioro Mikołajskie nie należy do specjalnie długich i szybko stawia przemierzających je żeglarzy przed dylematem: dokąd płynąć dalej. Wybór jest doprawdy trudny - jeden szlak prowadzi na Śniardwy, największe jezioro w Polsce, drugi zaś na Bełdany uchodzące z kolei za najpiękniejsze w Krainie Wielkich Jezior. O tej porze dnia lepszą opcją wydają się Bełdany.
W świetle zachodzącego słońca to wąskie jezioro, o wysokich, krętych brzegach, wgryzające się w porastającą je Puszczę Piską zaczyna przypominać amazońską rzekę. Nietypową atrakcją okolicy jest „Galindia” – osada stylizowana na grodzisko dawnych pogańskich mieszkańców tych okolic z parkiem drewnianych rzeźb i karczmą stylizowaną na zamierzchłe epoki.
Żeglarze, którzy nie pragną podczas rejsu cofać się w czasie znajdą komfortowe miejsce noclegowe po drugiej stronie Bełdan w miejscowości Wierzba. Ten kto nie pada z nóg może jeszcze odwiedzić położony nie opodal rezerwat konika polskiego w Popielnie, gdzie od pół wieku Polskiej Akademii Nauk z powodzeniem odtwarza ową wyjątkową rasę.
Jeziora w Polsce - MAZURY. Śniardwy
Przy sprzyjającym wietrze, warto zaryzykować choćby krótki wypad na największe jezioro w Polsce. Na przywykłych do rynnowych jeziorek akwen ten potrafi zrobić naprawdę duże wrażenie. Ogrom przestrzeni, jaka wyłania się przy wejściu na Śniardwy oszałamia i z początku nie bardzo wiadomo, dokąd właściwie płynąć. Choć przeciwległy brzeg zachęca do podziwiania wyjątkowego na wodach śródlądowych zjawiska zakrzywienia horyzontu, lepiej przez cały czas mieć oczy wokół głowy. Śniardwy to jezioro bardzo płytkie i usiane głazami, a zderzenie z nimi nie należy do przyjemnych.
Jeziora w Polsce - MAZURY. Na koniec rejsu
Droga powrotna wiedzie, przez poznane już jeziora: Mikołajskie, Tałty i Ryńskie. Niezłym pomysłem byłoby beztroskiego bujanie po falach, łapanie w żagle szkwałów i ściganie się z napotkanymi łodziami. Nierzadko jednak kapryśna mazurska pogoda ustala własny plan wycieczki, zamieniając ambitny rejs w opalanie się na flaucie lub krycie po trzcinowiskach przed burzami.
Tym, co zdołają zawinąć do portu w miarę wcześnie proponujemy zwiedzenie zamku krzyżackiego w Rynie. Co prawda niedawno został on zamieniony w elegancki hotel, wciąż jednak czuje się tu powiew wieków. Stojąc u stóp okazałej budowli i spoglądając w dół na falujące jezioro nietrudno uwierzyć, że przybyłych z Niemiec rycerzy do osiedlenia się tutaj skłoniło jego podobieństwo do błękitnych meandrów Renu. Tak przynajmniej głosi miejscowa legenda.