Bursztynowej Komnaty od lat szukają zarówno amatorzy, jak i profesjonaliści wyznaczeni przez rządy Polski, Niemiec czy Rosji. W akcje wielokrotnie angażowano służby specjalne, a nawet radiestetów i jasnowidzów. Legend i podań na temat tego, gdzie może znajdować się skarb jest mnóstwo. Bursztynowa Komnata miała być ukryta m.in. w okolicach Szklarskiej Poręby, w Krakowie, Bałtyku czy na Mazurach. Teraz historia ożywa na nowo za sprawą odkrycia w Muzeum w Mamerkach, gdzie znajdują się bunkry wykorzystywane przez nazistów w czasie II wojny światowej. Badacze prowadzili już prace na Mazurach w 2016 roku, jednak teraz odkryli pięć podziemnych tuneli i wracają do poszukiwań wojennych pamiątek. Po dwóch latach przerwy naukowcy znów przeczesują teren rozciągający się na około 200 hektarach. Aby uniknąć nieproszonych poszukiwaczy skarbów, miejsca odkryć zostały zamaskowane. W akcję zaangażowani są ochotnicy z organizacji wyspecjalizowanych w poszukiwaniach pamiątek historii. Do dyspozycji jest też profesjonalny sprzęt.
DALSZA CZĘŚĆ TEKSTU POD QUIZEM
Dzięki zastosowaniu nowoczesnego georadaru, odnaleźliśmy 5 wejść do podziemnych tuneli technicznych. Jak dotychczas, jest to największe odkrycie na terenie Mamerek. Wygląda na to, że odkryta sieć tuneli ma co najmniej 50 metrów długości, a po dokładnym zbadaniu może się okazać jeszcze dłuższa – powiedział w rozmowie z PAP Bartłomiej Plebańczyk z Muzeum w Mamerkach.
Poszukiwania Bursztynowej Komnaty. Czy jest ukryta w Mamerkach?
Kanały, które odkryli muzealnicy stanowią część nieznanego dotychczas systemu podziemnych korytarzy. Badacze muszą je jeszcze dokładnie przeszukać. Według odkrywców, tunele mogą być idealnym miejscem do ukrycia skarbów. Czy doprowadzą one do Bursztynowej Komnaty? - "Na razie niczego nie można wykluczyć" - oceniają. Otwarcie i zejście do tuneli technicznych planowane jest na drugą połowę czerwca. Niewykluczone, że badania zostaną udokumentowane. Trwają rozmowy ze studiami filmowymi, które mogłyby wykorzystać zdjęcia w programach historycznych. Na terenie kwatery Wehrmachtu na Mazurach w czasie II wojny światowej stacjonowało ok. 1,5 tys. żołnierzy, w tym generałów i oficerów, jednak po ich obecności pozostało bardzo niewiele artefaktów. Badacze są przekonani, że kolejne poszukiwania doprowadzą ich odkrycia.