Nie dbamy świadomie?
Blisko połowa osób (49%) jest zdania, że osoby odwiedzające rejon największych jezior w Polsce nie robią sobie nic z ochrony środowiska. Przeciwnego zdania jest jedynie 24% respondentów. Według autorów raportu ‘Ekologiczny Portret Mazurskiego Turysty’, zrealizowanego w ramach tegorocznej edycji kampanii ‘7 Cudów Mazur’, wysoka świadomość negatywnego osobistego wpływu na środowisko może być postrzegana jako objaw pozytywny.
To pierwszy krok by zmienić nasze zachowania oraz postawy i włączyć się w działania sprzyjające ekologicznej turystyce. Ważne jednak, aby zachęcać ludzi w odpowiedni sposób – podkreśla koordynator kampanii, Maciej Kołtoński.
NA TEMAT:
Najgorsi biwakowicze
W ciągu roku na Mazurach wypoczywa kilka milionów osób. Ruch turystyczny będący z jednej strony motorem rozwoju mazurskiej krainy, nie pozostaje bez wpływu na środowisko przyrodnicze. Respondenci uznali, że formą aktywności, która najsilniej oddziałuje na kondycję mazurskiej fauny i flory, jest biwakowanie (57%). Destrukcyjnie na środowisko wpływa także żeglarstwo (30%) oraz sporty motorowodne, które wskazało 17% ankietowanych.
Co robimy źle?
Większość badanych (93%) zgodnie uznała, że najczęstszym przewinieniem ekologicznym mazurskich turystów jest wyrzucanie śmieci w niedozwolonych miejscach. Wysoko w tym niechlubnym rankingu, znalazło się również zmywanie naczyń w jeziorach (36%) oraz hałasowanie (25%), które nie tylko przeszkadza innym, lecz przede wszystkim płoszy dzikie zwierzęta.
Działania części turystów prowadzą do płoszenia zwierząt, niszczenia i wymierania flory i fauny, zaburzenia stosunków troficznych w wodach jezior, a co za tym idzie do zubożenia i pogorszenia, jakości zasobów naturalnych. Na szczęście, wielu gościom odwiedzającym Mazury znana jest już tzw. ekoturystyka, czyli forma wypoczynku związana z odpowiedzialnym podejściem do środowiska przyrodniczego – komentuje Wioletta Rawa-Rudzińska, kierownik Mazurskiego Centrum Edukacji Ekologicznej w Giżycku.
Jesteśmy leniwi albo mamy złą infrastrukturę
73% ankietowanych (letników i żeglarzy) negatywnie oceniło styl wypoczywania turystów na Mazurach, którzy śmiecą, bo są ‘leniwi i egoistyczni’. Respondenci zwrócili też uwagę, że w Polsce nie dba się o dobro wspólne (65%) i nie ma edukacji ekologicznej (54%). Oprócz kwestii charakterologicznych i edukacyjnych ważnym powodem niewystarczającej dbałości o środowisko jest ich zdaniem brak odpowiedniej infrastruktury w regionie (36%).
MAZURSKA EKOTURYSTYKA
Z roku na rok jednak inwestycje infrastrukturalne na Mazurach coraz bardziej sprzyjają środowisku, czego najlepszym przykładem jest sieć ekomarin na Szlaku Wielkich Jezior.
Obecnie niemal w każdym zakątku na Mazurach funkcjonują nowoczesne ekomariny z wszelkimi udogodnieniami dla odwiedzających. Co najważniejsze, nasze porty bazują na ekologicznych rozwiązaniach. Przystanie wyposażone są w systemy odbioru ścieków i nieczystości z jednostek pływających, a mechanizmy grzewcze obiektów oparte są m.in. na pompach cieplnych i systemach solarnych. Mazurskie ekomariny to obiekty nowoczesne nie tylko na skalę europejską, ale nawet światową – podkreśla burmistrz Giżycka, Jolanta Piotrowska.
Aby zaradzić problemom związanym z podejściem turystów do kwestii środowiskowych, samorządy największych miast mazurskich współpracują z organizacjami pozarządowymi i sektorem prywatnym. Owocuje to licznymi akcjami o charakterze edukacyjnym, mającymi na celu wykształcenie poczucia współodpowiedzialności za region turystyczny. Przykładem takiej akcji jest tegoroczna inicjatywa Fundacji Nasza Ziemia oraz Fundacji Ochrony Wielkich Jezior Mazurskich „Wpłyń Na Czyste Mazury”.