– Trzyizbowy schron mobilizacyjny na poznańskich Naramowicach przez wiele lat skrywał wiele tajemnic. Codziennie koło niego przechodziło mnóstwo osób, zastanawiając się, co jest w jego wnętrzu. Zastanawialiśmy się i my do czasu jego odkopania. Jego los jest już przesądzony – lada chwila zniknie z mapy Festung Posen (Twierdzy Poznań – przyp. red.). Znajduje się na trasie nowej linii tramwajowej, która została zaprojektowana już jakiś czas temu. Przez błąd ówczesnych architektów nie zostanie ominięty. – czytamy na Facebooku Projektu BUF, który asystował przy pracach odkrywczych.
NA TEMAT:
W schronie nie znaleziono żadnych skarbów ani przedmiotów sprzed lat. Zachowały się natomiast oryginalne drewniane drzwi i takie detale jak haki od zasuw okiennych czy zawiasy. Niecodzienne odkrycie przyciągnęło spragnionych wrażeń eksploratorów. Obiekt nie posiada jednak żadnych schodów prowadzących do niego, więc z uwagi na bezpieczeństwo został ogrodzony i objęty 24-godzinną ochroną. Przy ulicy Sarmackiej, gdzie znajduje się schron, wkrótce zostanie zbudowana linia tramwajowa. Podjęto zatem decyzję o wyburzeniu obiektu.
Znaleziskiem zainteresowali się pasjonaci historycznych ciekawostek z „Projektu Niepokorni”, którzy przybliżyli historię schronu U15IVa. Obiekt zbudowano w 1914 roku. Po wojnie został opuszczony i był wielokrotnie przekazywany z rąk do rąk między wojskiem a miastem. Do 1967 roku trzymano w nim zwierzęta hodowlane i ziemniaki. W tym samym roku został zasypany i nigdy już nie pełnił funkcji użytkowej.