Lęk przed lataniem zwany awiofobią zazwyczaj pojawia się już na kilka tygodni przed planowaną podróżą. Niektóre linie lotnicze, np. Lufthansa, przedstawiają na swojej stronie internetowej kilka zasad pozwalających go oswoić.
Dość powszechne, choć niestety mylne, jest przekonanie o kojącej roli alkoholu podczas lotu samolotem. W kabinie, przy zmniejszonej ilości tlenu w powietrzu, można się upić nawet jedną lub dwiema lampkami wina. Lepiej więc nie eksperymentować na sobie z takimi metodami radzenia sobie z awiofobią. Poza tym warto powtórzyć mantrę pilotów:
Latanie samolotem jest najbezpieczniejszą formą podróży, co potwierdzają statystyki, a silne turbulencje są zjawiskiem normalnym – występują na skutek mocnych wiatrów.
Jak radzić sobie z awiofobią?
Awiofobię można złagodzić w bardzo przyjemny sposób np. słuchając ulubionej muzyki. Podczas planowania podróży warto wziąć pod uwagę kilka kwestii:
- 1) Osoby, które boją się latać, nie powinny podróżować same.
- 2) Na lotnisko warto przyjść już kilka godzin przed odlotem, by oswoić się z atmosferą towarzyszącą lataniu.
- 3) Przed startem warto poinformować personel, że cierpimy na awiofobię i zapytać, ile dokładnie potrwa lot i czy możliwe są turbulencje.
- 4) Jeśli mamy możliwość, wybierzmy miejsce przy przejściu. Im dalej od okna, tym lepiej. Nie będziemy pobudzać wyobraźni widokami z wysokości 10 tys. metrów.
- 5) Warto wziąć ze sobą odtwarzacz muzyki. Wsłuchiwanie się w odgłosy silnika jest najczęstszym błędem osób cierpiących na awiofobię.
- 6) Warto też wykonać kilka odprężających ćwiczeń. Wystarczy napiąć wszystkie mięśnie ciała jednocześnie i pozostać w takim stanie przez kilka sekund. Następnie raptownie rozluźnić ciało. Ćwiczenie powtarzane kilkakrotnie pomaga skutecznie się odprężyć.
- 7) Spokojne i miarowe oddychanie ma również relaksujący wpływ na napięcie ciała. Warto kontrolować rytm oddechu przez jak najdłuższy czas.
Plastry „antystresowe” i kursy latania
Na rynku dostępne są również proste środki niefarmaceutyczne pozwalające opanować awiofobię. Najlepsze są naramienne opaski, które poprzez uciskanie odpowiednich punktów ciała nie pozwalają pasażerom tracić kontroli nad swoimi emocjami (cena od 20–40 zł).
Dobre są również plastry na stres, które zawierają wyciągi oraz olejki eteryczne z roślin posiadających odprężające i uspokajające właściwości (cena ok. 45 zł).
Eksperci polecają też 2-godzinne kursy na DVD. Dzięki czytelnemu menu i ilustracjom przyswoi je każdy z podstawową znajomością angielskiego. Przedstawiają główne zasady działania samolotów, statystyki wypadków, opisują, co dzieje się z ludzkim ciałem 10 kilometrów nad ziemią. Płyty można kupić na brytyjskich serwisach internetowych (cena około 30$).
Niektóre linie lotnicze (np. Lufthansa czy British Airways) organizują też dla swoich pasażerów kursy radzenia sobie z awiofobią, (niestety ich cena przekracza 700 euro), które są przeznaczone dla osób biegle posługujących się niemieckim lub angielskim.
– Jest mnóstwo sposobów na opanowanie awiofobii. Jedna moja wskazówka to unikać produktów, które obiecują poprawę w ciągu pięciu minut – podkreśla dr Jan Jaracz z Kliniki Psychiatrii Dorosłych Akademii Medycznej w Poznaniu. – Pamiętajmy też, że awiofobia jest powszechną dolegliwością. Cierpi na nią w mniejszym lub większym stopniu większość ludzi, nie trzeba więc wstydzić się swoich problemów – twierdzi Jaracz, dodając, że jeśli chcemy pokonać lęk poprzez farmaceutyki, powinniśmy udać się do lekarza, a nie korzystać z rodzinnej apteczki pierwszej pomocy.
Specjaliści podkreślają jednak, że osoby dla których awiofobia jest tak silna, że ćwiczenia, leki i racjonalne argumenty opanowywania strachu zupełnie nie działają, powinny podróżować pociągiem lub samochodem. Nie można w takich przypadkach narażać się na stres.