Porady

Co zabrać na safari? Praktyczne porady przed pierwszą wyprawą

Maria Brzezińska, 11.07.2017

Na safari obowiązkowo trzeba zabrać nakrycie głowy

fot.: www.shutterstock.com

Na safari obowiązkowo trzeba zabrać nakrycie głowy
Marzysz, żeby z bliska zobaczyć Wielką Piątkę Afryki? Podpowiadamy, kiedy jechać, w co się ubrać i co zabrać na safari.

Pamiętam moje pierwsze safari, w Ugandzie. Pojechałam bez okrycia głowy, w sandałach i wiśniowej koszuli. Trochę było w tym przekory – bo niby dlaczego wszyscy mają wkładać identyczne ciuchy w kolorze khaki? Ale braku czapki czy kapelusza nie mogłam już w ten sposób uzasadnić. I kiedy podczas spaceru nad wodospady Murchisona przemykałam od drzewa do drzewa, szukając cienia, boleśnie odczuwałam prażące słońce. Do tego siadało na mnie dwa razy więcej much niż na pozostałych, a stopy szybko pokryła gruba warstwa kurzu.

NA TEMAT:

W co się ubrać na safari

Planując więc zakupy przed wyjazdem, pamiętajmy o kilku ważnych zasadach dotyczących ubioru na safari. Choćby kolor. Najlepiej, jeśli jest to brązowy lub zielony. Zapomnijmy o barwach tęczy. Przyciągają niczym magnes wszelakie insekty, łącznie z muchami tse-tse, które przenoszą m.in. śpiączkę afrykańską.

A co z tak popularnym kolorem khaki? Można go wybrać, jeśli planujemy wyłącznie safari samochodowe. Podczas pieszej wycieczki, kiedy bezskutecznie próbowaliśmy wytropić nosorożce, dowiedziałam się od ubranego w ciemnozielony mundur strażnika parku, że jasny odcień khaki odbija słońce i może być z daleka widoczny dla zwierząt.

Unikajmy też wzorów moro – w wielu afrykańskich krajach są zabronione.

Z jakiego materiału powinno być ubranie? Przede wszystkim cienkiego i oddychającego, najlepiej syntetycznego lub z mieszanki bawełny i syntetyku, który szybko schnie (chodzi nie tylko o pot – nawet podczas pory suchej zdarzają się krótkie, ulewne deszcze).

Agnieszka Urbańska, kierująca działem odzieży w warszawskim Sklepie Podróżnika (www.sp.com.pl), podkreśla, że warto zaopatrzyć się w odzież z filtrem UV. Okazuje się, że zwykła bawełniana koszulka chroni tak jak filtr UV20, podczas gdy materiał z UV shield daje dwukrotnie większą ochronę, nawet do UV50. Przykładowo, koszula Columbii wykonana w technologii Omni-Shade zapewnia ochronę przeciwsłoneczną na poziomie UV50. Materiał jest lekki, szybkoschnący. – To stuprocentowy syntetyk, ale przyjazny w dotyku, sprawdza się w wysokich temperaturach – mówi Agnieszka. Na karku koszule mają wbudowaną dodatkową siateczkę, chroniącą przed przyklejaniem się. Do tego są wywietrzniki na plecach, a rękawy dają możliwość podpięcia. Wariant z długim rękawem kosztuje 269 zł, z krótkim – 229 zł. Z podobnego materiału wykonane są spodnie z odpinanymi nogawkami (319 zł).

Safari
Wybierając się na safari, warto zaopatrzyć się w odzież z filtrem UV, fot. Shutterstock.com

Częstym rozwiązaniem na safari jest włożenie koszulki z krótkim rękawem, a na wierzch lekko rozpiętej koszuli z długim rękawem, która z jednej strony chroni przed słońcem i kolcami, z drugiej tworzy dodatkową, przewiewną warstwę oddzielającą od gorącego powietrza. – Nowością są koszulki z wełny merino, Icebreaker Cool-Lite. Kosztują dość dużo (ok. 300 zł), ale są cieńsze niż te noszone zimą, bardzo szybko schną, a przede wszystkim mają naturalne właściwości antybakteryjne. Dzięki temu długo nie nabierają przykrego zapachu – wyjaśnia Agnieszka i dodaje, że alternatywą dla koszul Columbii, Trango World czy Craghoppersa mogą być też koszule z włókien wyprodukowanych ze składników naturalnych dla osób, które słabiej tolerują syntetyki (np. Fjallraven, model Abisko Cool LS wykonany w 100% z lyocellu, 439 zł).

Co jeszcze może się przydać? – By nie nosić plecaka, panowie często kupują kamizelki z wieloma kieszeniami (ok. 300 zł) – śmieje się moja rozmówczyni. – Wykonane są z podobnego, również oddychającego materiału. Ale przede wszystkim poleciłabym też odzież Craghoppers z insect shield. To tkanina, która nie tylko posiada filtr UV, ale dodatkowo nasączona jest środkiem odstraszającym komary, starczającym aż na 70 prań (dla porównania, podobny materiał Lafumy zachowuje swe właściwości do około 40 prań; zaletą tej tkaniny jest naturalny, biodegradowalny skład substancji odstraszającej: olejki eukaliptusowe, lawenda i cytryna). W tej technologii Craghoppers produkuje również spodnie z odpinanymi nogawkami (ok. 400 zł), koszule (ok. 300 zł), a nawet skarpetki (od 79 zł za dwie pary). Te ostatnie mogą się okazać szczególnie przydatne, jeśli wziąć pod uwagę, że komary najczęściej celują właśnie w kostki.

A co włożyć wieczorem? Na sawannie czy pustyni za dnia bywa bardzo gorąco, ale wieczorem robi się chłodno, a do tego jest więcej komarów. Dlatego trzeba zaopatrzyć się również w wierzchnie okrycie. Może to być cienka kurtka lub softshell, ale jeśli liczy się dla nas waga, najlepszym rozwiązaniem będzie zwykła bluza polarowa – cienka lub gruba, w zależności od tego, na ile jesteśmy ciepłolubni.

Safari
Na sawannie wieczory bywają chłodne, fot. Shutterstock.com

Obowiązkowo nakrycie głowy

Nie można też zapomnieć o ochronie głowy, inaczej ostre słońce na sawannie szybko przyprawi nas o udar. Czapka z daszkiem to za mało, chyba że kupimy specjalną, przedłużoną o materiał chroniący kark i uszy. Model z odpinanym ochraniaczem oferuje m.in. Fjord Nansen (99,90 zł).

Jednak ci, dla których istotny jest wygląd, raczej wybiorą kapelusz. Pamiętajmy wtedy, by miał odpowiednio duże rondo chroniące kark, ale zarazem wystarczająco wąskie, by nie zaczepiać co chwila o gałęzie drzew i krzaków w buszu. – W naszym sklepie mamy zarówno modele z moskitierą (Fjallraven, 219 zł), jak i samą moskitierę na kapelusz – mówi Agnieszka.

O ochronie głowy trzeba pamiętać szczególnie podczas pieszych wycieczek. Na safari samochodowym auta zazwyczaj mają podnoszony dach, pod który nie dociera słońce.

Jakie buty?

Ostatni i równie ważny element stroju to buty. Sandały nie są najlepszym pomysłem – po pierwsze, będziemy mieć całkowicie zakurzone stopy. Nawet na safari w aucie lepiej więc wybrać letnie buty trekkingowe z oddychającą siateczką. W przypadku safari pieszego sandały nie ochronią ani przed kolcami, ani przed ukąszeniem węża.

Te ostatnie często kryją się w wysokiej trawie porastającej sawannę. Większości nie zauważymy – uciekną wystraszone hałasem. Co jednak zrobić w razie spotkania? Tomek Michniewicz pisze na swojej stronie (www.tomekmichniewicz.pl): – Jeśli już węża spotkasz, pamiętaj, że to nie są z natury agresywne stworzenia i zaatakują tylko, jeśli im jakoś zagrozisz lub zanadto się zbliżysz do gniazda. 70% ukąszeń węży trafia w nogi, więc buty ponad kostkę są dobrym pomysłem.

Warto pamiętać, że w zamszowym obuwiu stopa będzie lepiej oddychać niż w tym ze zwykłej skóry. Zapomnijmy o wodoszczelnej membranie, która znacznie ogranicza wentylację. Podeszwa powinna być gruba, tak by nie przebił jej kolec. Jasny kolor sprawi, że obuwie mniej się nagrzeje od słońca.

Kultowa marka Meindl zaprojektowała model specjalnie pod kątem rejonów pustynnych i suchych. Safari Mid to buty powyżej kostki, wykonane ze skóry zamszowej ze wstawkami z cordury (ok. 700 zł).

Podczas spaceru przez sawannę często też wkłada się nogawki od spodni do skarpet, by ustrzec się w ten sposób przed insektami, kolcami czy wpadającymi do wewnątrz buta kłującymi nasionkami.

Safari
Kierowcy nie powinni zezwalać zwierzętom na wskakiwanie na dach samochodu. Przestrzegania zakazu pilnują strażnicy parku, fot. Shutterstock.com

Co zabrać na safari?

Poza odpowiednim strojem warto przemyśleć, co jeszcze warto zabrać na safari. Ci, którzy wybierają się na safari z aparatem fotograficznym, mogą oprócz torby czy plecaka na sprzęt zabrać płócienną siatkę lub woreczek foliowy z suwakiem jako dodatkową ochronę przed kurzem.

Jeśli obawiamy się zakażenia bakteriami w wodzie, można zabrać ze sobą butelkę z filtrem (Water To Go, 149 zł). Podczas wyjazdów zorganizowanych do posiłku w hotelu czy restauracji dostajemy zazwyczaj wodę dobrej jakości, ale butelka przyda się choćby do filtrowania tej z kranu, przed umyciem zębów.

Nieocenione są mokre chusteczki – nie tylko zamiast papieru (w przydrożnych toaletach rzadko kiedy znajdziemy papier toaletowy i mydło), ale też do przetarcia twarzy czy rąk z kurzu.

Jeśli planujemy safari w ekonomicznym wariancie, podczas którego będziemy na przykład spać w namiotach na łóżkach polowych, pod kocem, nocleg umili jedwabna lub bawełniana wkładka do śpiwora (Snugpak Silk Liner, 162 zł). Po zwinięciu nie zajmie wiele miejsca, a znacznie zwiększy komfort i poczucie higieny. Droższy wariant zapewni dodatkową ochronę przed komarami i innymi insektami (Cocoon Travel Sheet, 399 zł).

Safari
Nocleg w namiocie umili jedwabna lub bawełniana wkładka do śpiwora, fot. Shutterstock.com

Wreszcie, choćby cała nasza odzież była wykonana z materiału z insect shield, nie można zapomnieć o zabraniu ze sobą repellentu na komary. Podróżnicy zgodnie uznają za najbardziej skuteczne te preparaty, które zawierają DEET, środek opracowany przez armię amerykańską po walkach w wilgotnej strefie zwrotnikowej podczas II wojny światowej (Mugga, 24 zł). Apteczka podróżna to zresztą temat na osobny artykuł.

Wracając do akcesoriów, ostatnim niezbędnym elementem wyposażenia jest latarka. Przyda się wieczorem, w obozowisku – szczególnie w krajach położonych w okolicy równika, gdzie dzień jest dużo krótszy niż w Polsce latem. W Ugandzie zmrok zapadał o 19, a jako że wybrałam safari niskobudżetowe, namioty nie miały elektryczności. Jedyne oświetlenie stanowił kaganek przed wejściem, latarka była więc nieodzowna. Najwygodniejszym rozwiązaniem jest czołówka – można kupić najtańszy model (te droższe są bardziej specjalistyczne, kupowane głównie przez wspinaczy).

Przygotowani? Zatem kapelusz na głowę, aparat w dłoń – ruszamy!

Kiedy na safari

Kenia

Nasze lato to dobry czas na safari w parkach na północy kraju, jesień – parki Aberdare i Amboseli. W Parku Narodowym Maasai Mara mamy gwarancję udanego safari przez cały rok, choć słynna wielka migracja przypada na okres lipiec-listopad.

Więcej informacji, jak przygotować się do safari w Kenii, znajdziesz >>> TUTAJ.

RPA

Szczyt sezonu turystycznego wypada w okresie grudzień-styczeń (tamtejsze lato) – trudno wtedy o wolne miejsca noclegowe. Dobry czas na safari w parku Krugera to czerwiec-lipiec. Noce i poranki bywają wtedy naprawdę zimne, ale za dnia jest dość ciepło. Warunki do obserwacji są bardzo dobre, zwierzęta gromadzą się nad dużymi akwenami.

Tanzania

Słynne sawanny Serengeti co roku przemierzają miliony antylop gnu i zebr w poszukiwaniu świeżych pastwisk. Czyhają na nie m.in. lwy, gepardy, hieny, krokodyle. Czerwiec-sierpień to najlepsza pora do obserwacji zwierząt.

Więcej informacji o safari w Tanzanii znajdziesz >>> TUTAJ.

Zimbabwe

Dobry czas na safari przypada podczas pory suchej (czerwiec-październik).

Botswana

W Delcie Okawango przez cały rok panują dobre warunki do obserwacji zwierząt, ale najlepiej przyjechać tu podczas wysokiego poziomu wód (kwiecień-sierpień).

Polub nas na Facebooku!

Żaden utwór zamieszczony w serwisie nie może być powielany i rozpowszechniany lub dalej rozpowszechniany w jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny) na jakimkolwiek polu eksploatacji w jakiejkolwiek formie, włącznie z umieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody TIME S.A. Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części z naruszeniem prawa tzn. bez zgody TIME S.A. jest zabronione pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.