Choć brzmi to, jak kiepski żart wydarzyło się naprawdę. Lekarz z indyjskiego stanu Uttar Pradesh kupił lampę „posiadającą magiczne właściwości”. Zapłacił za nią majątek. Mężczyzna uwierzył w jej nadprzyrodzone moce po tym, jak jeden z oszustów przebrał się za dżina. Według „BBC” kupiec był przekonany, że magiczna istota wyszła z lampy po jej potarciu przez sprzedawcę. Podczas zakupu sam nie mógł dotknąć przedmiotu, bo jak przekonywał mężczyzna - było to zbyt niebezpieczne.
NA TEMAT:
Laeek Khan postanowił kupić lampę, która miała dać mu bogactwo i szczęście. Jak tłumaczył do złudzenia przypomniała tę z opowieści o Aladynie. Początkowo cena baśniowego przedmiotu wynosiła 20 mln rupii (ok. 1 mln zł). Po negocjacjach lekarz zapłacił 7 mln rupii czyli ponad 370 tys. zł. Po powrocie do domu mężczyzna zdał sobie sprawę, że lampa nie posiada żadnych magicznych właściwości. Zgłosił sprawę na policję. Oszuści zostali zatrzymani przez mundurowych. Okazało się, że nie było to pierwsze tego rodzaju przestępstwo i na "magiczną" lampę dało się nabrać już kilka osób.
India doctor duped into buying 'Aladdin's lamp' for $41,500 https://t.co/fcdO5oc5tm
— BBC News (World) (@BBCWorld) October 31, 2020