Jak zachowywać się w domu gospodarza
Azja – w labiryncie zasad „Czy już jadłeś?” – od Pekinu po Hajnan ta fraza nie musi oznaczać zaproszenia na obiad, ale zwykłe: „Co słychać?” – jednak może oznaczać i jedno, i drugie. Już to przywitanie pokazuje, jak ważna w Chinach jest kultura kulinarna i jak powiązana jest z jedną z chińskich wartości – uprzejmością. Gospodarz ma obowiązek dbania o dobre samopoczucie gości: gdy go odwiedzają, to on własnymi pałeczkami wybiera najlepsze jego zdaniem kąski i kładzie na talerzu. Mogą to być między innymi: głowa kurczaka wraz z dziobem, głowa ryby lub skóra wieprzowa wraz ze szczeciną. „Wyjątkowe” smakołyki są wyróżnieniem dla zaproszonego i dobrze by było, gdyby ten wyraził aprobatę, głośno mlaskając i oczywiście opróżniając talerz – odmawianie porcji nałożonej przez gospodarza jest niegrzeczne. Natomiast okazanie zadowolenia jest wyrazem szczerości – oczywiście w chińskim rozumieniu. A szczerość konfucjańska nie polega na wyrażaniu swoich uczuć, ale na okazywaniu takich emocji, jakie się w danej sytuacji mieć powinno.
Starsi mają pierwszeństwo
Człowiekiem szlachetnym, którym należy być zawsze – również podczas spotkań towarzyskich – jest osoba znająca podstawowe normy. Nadrzędną z nich jest szacunek do starszych: dlatego przy odwiedzinach w chińskim domu należy powitać gospodarzy (wystarczy zwykłe „ni hao”, witaj) w określonej kolejności: od seniora rodu poczynając. To najstarsi siadają jako pierwsi przy stole i oni mają prawo pierwsi skosztować potraw. Na (obie) ręce najstarszych składa się (obiema rękami) prezent (im większych gabarytów, tym lepiej). Zdejmowanie ceny nie jest obowiązkowe – wartość prezentu ma znaczenie. Wybierając podarek, trzeba brać pod uwagę również… język. Tonalność chińskiego determinuje postrzeganie niektórych przedmiotów. Stąd liczba cztery, której wymowa nieznacznie różni się od słowa „śmierć”, jest tabu i nigdy nie należy wręczać prezentów, które mają z tą liczbą coś wspólnego.
NA TEMAT:
Podejrzane przedmioty
Podobne negatywne skojarzenia budzi zegar, nożyczki i inne ostre przedmioty, niedozwolony jest też parasol oraz… zielona czapka. Ta ostatnia jest znakiem, że żona zdradza męża, więc podarunek może zostać odebrany jako insynuacja. Po tym wstępie można zasiąść do okrągłego stołu (na wskazanym przez gospodarza miejscu).
Zasady zachowania przy stole
Jeść należy pałeczkami, w żadnym wypadku nie wbijając ich w potrawę – w ten sposób składa się ryż ofiarny na grobach zmarłych. Nie należy też stukać pałeczkami w miskę – co jest znakiem żebraków. To najbardziej podstawowe zasady kuaizi, czyli posługiwania się pałeczkami, które jest uznawane za przejaw wyższej kultury. Kiedy przedyskutujemy ceny nieruchomości, ziemi, czynszu, samochodów, ryżu i benzyny (to jedne z podstawowych tematów rozmów przy stole), w głowie będzie się kręciło od dolewanego ciągle przez gospodarza baijiu, a ze stołu znikną resztki smakołyków – czas zbierać się do wyjścia.
***
Jeśli gospodarz również zacznie zakładać buty, nie ma w tym nic dziwnego – odprowadzenie gości do drzwi wejściowych budynku, a nawet taksówki bądź pociągu, leży w dobrym tonie. Jeśli uznamy, że to zbyt wiele, możemy odmówić – jednak nasze „nie” będzie wzięte na poważnie dopiero po drugim lub trzecim powtórzeniu. Mimo szczerych chęci, pewnych gaf i małych nieporozumień z reguły nie unikniemy. Na szczęście zwykle możemy liczyć na wyrozumiałość gospodarzy, a w zamian zaoferować im naszą najlepszą wizytówkę – słynną polską gościnność.