Dość wstydliwa „przygoda” związana z Jordanią spotkała Dodę. Piosenkarka wraz z mężem, Emilem Stępniem, planowała wybrać się do Izraela. Miała być to niespodzianka z okazji pierwszej rocznicy ślubu. Wyprawa skończyła się jednak w innym miejscu. Okazało się, że Doda pomyliła kraje w trakcie rezerwacji hotelu. Ten, który wybrała nie znajdował się w Jerozolimie, a właśnie w Jordanii.
"Ja naprawdę nie wiem, jak to się stało" – przepraszała męża.
NA TEMAT:
Joanna Jabłczyńska z kolei wakacje w pięknej Jordanii zaczęła od zagubionego bagażu. Aktorka nie pozwoliła jednak, by drobne przygody popsuły jej wyczekany urlop. Zguba szczęśliwie się odnalazła. Gwiazda "Na Wspólnej" w poście na Instagramie napisała:
„Widzicie ten uśmiech na twarzy? To może oznaczać tylko jedno. Walizki się znalazły."
Wyświetl ten post na Instagramie.
Zobaczcie galerię zdjęć Joanny Jabłczyńskiej i Dody w Jordanii TU!
Jordania - kosmiczna pustynia, skalne miasto i rafy koralowe
Jabłczyńska, miłośniczka aktywnego trybu życia, czas na wakacjach spędzała przede wszystkim na nurkowaniu. Nic dziwnego, że wybrała właśnie ten kierunek. Morze Czerwone to idealne miejsce na podziwianie raf koralowych i podwodnego świata. To jednak tylko jedna z wielu atrakcji Jordanii. W Morzu Martwym można - jak Doda - zażyć kąpieli błotnych, w Ammanie sprawdzić, jak współcześnie wygląda życie Jordańczyków, a na pustynnym Wadim Rum spędzić noc pod gwiazdami. Oczywiście, nie można ominąć najbardziej znanej atrakcji - Petry.
Nic dziwnego, że Petra to najsłynniejsze z miejsc w Jordanii. Ogromne, wykute w skale miasto, starożytna stolica Nabatejczyków, jest jednym z 7 cudów świata UNESCO. Petra niewątpliwie robi wrażenie. Oprócz Skarbca Faraona oraz Amfiteatru można podziwiać to niezliczoną liczbę grobowców czy świątyń - pamiątek kultury rzymskiej i bizantyjskiej.
Czerwona pustynia Wadim Rum wygląda trochę jak z innej planety. Nie bez przyczyny wielokrotnie wykorzystywana była jako tło produkcji science-fiction, chociażby w „Gwiezdnych Wojnach”. Wadim Rum to jeden z bardziej urokliwych zakątków kraju. Warto wybrać się tu, by podziwiać wschód albo zachód słońca, spać pod gwiazdami albo wybrać się na przejażdżkę jeepem.
Choć stolica Jordanii nie może pochwalić się wieloma oczywistymi atrakcjami turystycznymi, warto się tu wybrać, by zobaczyć, jak wygląda współczesne życie Jordańczyków. Zamieszkały przez 2 milion osób Amman może wydawać się nieco chaotyczny, ale – wbrew wyobrażeniom - nie jest konserwatywnym muzułmańskim miastem. To tolerancyjne miejsce, w którym przeplatają się trzy wielkie religie – i to w pełni pokojowo. Betonowy las i niedobór zabytków wynagradza duch młodego miasta, pełnego ludzi, dynamicznej kultury i nowych biznesów.