Do Kambodży przez Laos i krainę tysiąca wysp
Na południu kraju, tuż przy granicy z Kambodżą, znajduje się jeden z najspokojniejszych zakątków w Laosie. Cztery tysiące wysp to miejsce, w którym można się zapomnieć i spędzić znacznie więcej czasu, niż się pierwotnie planowało. Leżenie w hamaku o zachodzie słońca z książką i zimnym Beer Lao pod ręką powoduje, że człowiek traci poczucie czasu i nie chce stąd wyjeżdżać. Archipelag oferuje mnóstwo atrakcji. Można udać się na ryby, zwiedzać na niewielkiej łódce liczne niezamieszkane wyspy lub zwyczajnie wypożyczyć rower i w swoim tempie podziwiać przyrodę.
NA TEMAT:
Przeprawa przez granicę z Laosem
W Kambodży wrzuć szybszy bieg. Przekroczenie granicy nie nastręcza większych trudności. Trzeba jedynie uzbroić się w cierpliwość, gdyż załatwienie wizowych formalności może zająć około 2 godzin. Od pierwszych chwil czuć ogromną różnicę między dwoma krajami. Nie ma już laotańskiego luzu, ludzie żyją na wyższych obrotach, co od razu przekłada się na ich aktywność względem przyjezdnych. Natrętni kierowcy „tuk-tuków” (azjatyckich motoriksz) zaczepiają turystów na każdym kroku i trzeba się do tego po prostu przyzwyczaić. W Phnom Penh i Siem Reap będzie jeszcze gorzej.
Kambodża – Phnom Penh
Stolica Kambodży wiele straciła ze swojego dawnego uroku – lata reżimu Czerwonych Khmerów odcisnęły swoje piętno (planowa eksterminacja i masowe wysiedlenia zmniejszyły populację Phnom Penh z około 2 milionów do 23 tysięcy). W byłym więzieniu Tuol Sleng, znanym też jako S-21, funkcjonuje muzeum przedstawiające najbardziej mroczny okres w historii Kambodży. 17 kwietnia 1975 roku Pol Pot wraz ze swoją armią wkroczył do stolicy. Jego marzeniem było stworzenie w Kambodży samowystarczalnego i homogenicznego społeczeństwa. Wszyscy, którzy nie pasowali do ideału – inżynierowie, lekarze, osoby znające język obcy czy ludzie noszący okulary – byli eksterminowani lub zmuszani do niewolniczej pracy. 3 lata, 8 miesięcy i 20 dni reżimu Czerwonych Khmerów zakończyła inwazja wojsk wietnamskich. Tragiczny bilans tego okresu to, według różnych źródeł, od 1,5 do 3 milionów ludzkich istnień – populacja Kambodży wynosiła przed 1975 r. około 7 milionów ludzi.
Kambodża – Angkor Wat
O tym, co jest największą atrakcją Kambodży, na każdym kroku przypomina piwo Angkor, wizerunek świątyń na banknotach czy wreszcie flaga – jedyna na świecie, która przedstawia wizerunek budowli sakralnej. Obowiązkowym punktem zwiedzania jest obejrzenie starożytnych ruin o wschodzie słońca. Aby wyprzedzić tłumy, trzeba przyjechać na miejsce długo przed ukazaniem się nad horyzontem pierwszych promieni. W przeciwnym razie sfotografujecie jedynie japońskich i chińskich turystów, namiętnie błyskających fleszami i znikających tuż po wschodzie słońca. W ramach odpoczynku po intensywnym zwiedzaniu można się wybrać na wybrzeże Kambodży. W Sihanoukville zastaniecie piaszczyste plaże, ciepłą wodę i zjecie pyszne owoce morza. W mieście znajduje się też duża ilość agencji oferujących kursy nurkowania, snorkeling czy wycieczki na liczne wyspy niedaleko kurortu.