Ze względu na swój kształt i położenie Sri Lanka często jest określana Łzą Indii, choć w sanskrycie jej nazwa oznacza "olśniewający kraj". Faktycznie, atrakcji tu nie brakuje. Można podziwiać starożytne ruiny i niezwykłe świątynie (w jednej z nich przechowywany jest ząb samego Buddy). Można odpocząć na rajskich plażach lub nakarmić słonie w sierocińcu Pinnawala. Co jeszcze można robić na Sri Lance?
Poznaj proces produkcji herbaty
Po zbiorach przychodzi czas na więdnięcie, rolowanie, fermentację, suszenie, czyszczenie i segregację. Jak dokładnie wygląda proces produkcji herbaty czarnej, a jak zielonej? Jaka herbata trafia do europejskich filiżanek i gdzie odbywa się największa herbaciana giełda świata?
Odpowiedzi na te pytania najlepiej szukać w jednej z prawie 1000 cejlońskich fabryk herbaty. Jedną z nich jest działająca od 100 lat fabryka Blue Field. Można ją zwiedzać, działa przy niej sklepik (www.bluefieldteagardens.com).
Fot. Shutterstock.com
Powąchaj przyprawy Sri Lanki
Droga z Dambulli do Kandy słynie z ogrodów przypraw. Można w nich zobaczyć i powąchać rośliny używane w lankijskiej kuchni i w ajurwedzie (system medycyny indyjskiej), a czasem ich posmakować. Na przykład w Oak-Ray Isiwara Ayurvedic Village.
Uwaga, w ogrodowym sklepie przyprawy są dużo droższe niż w zwykłym spożywczym, podobnie kosmetyki i lekarstwa ajurwedyjskie kosztują więcej niż w aptece (www.oakrayisiwaraayurvedicvillage.com).
Idź na koniec świata
Klif w Parku Narodowym Równiny Hortona spada ponad 900 m w dół. Miejsce nazywane jest końcem świata i to właśnie dla niego warto iść na trekking po parku. Trasa nie jest trudna, na przejście ok. 3-godzinnego szlaku wystarczy średnia kondycja fizyczna.
Niestety nie zawsze „koniec świata” udaje się zobaczyć, często widok zasłania gęsta mgła. Po drodze odwiedza się też malownicze Wodospady Bakera. Wstęp do parku kosztuje 15 USD/os. Dodatkowo płatny bilet dla kierowcy, opłata za wjazd.
Fot. Shutterstock.com
Sri Lanka praktycznie
Choć Sri Lanka to wyspa tropikalna, a temperatury wynoszą z reguły ok. 28-30 °C, to jadąc do regionu Nuwara Elija warto pamiętać o ciepłym polarze czy swetrze. O ubraniu na cebulkę nie zapomnijcie też, idąc na trekking po Równinie Hortona. Na Górze Adama (2243 m n.p.m.) przydadzą się także czapka i rękawiczki.
Kiedy jechać
Po południowo-zachodniej części wyspy najlepiej podróżować od listopada do marca, a po północno-wschodniej od kwietnia do listopada. Pogoda w danym regionie będzie lepsza, ale wzrastają ceny, miejsca turystyczne jak np. Sigirija bywają zatłoczone.
Jak dolecieć
Najwygodniej (bo z jedną przesiadką we Frankfurcie) można dolecieć na Sri Lankę liniami SriLankan Airlines. Bardzo dobre ceny ma też Qatar Airways, ale trzeba będzie się przesiąść dwa razy, np. w Monachium i w Abu Zabi. Bilety można znaleźć w cenie poniżej 3000 zł.
Wiza
Obowiązek wizowy dla Polaków został wprowadzony w styczniu 2012 r. Aplikację wizową należy wypełnić na stronie www.eta.gov.lk. Wiza wysyłana jest na adres e-mail w ciągu 24 godzin, trzeba ją wydrukować i włożyć do paszportu. Koszt 20 USD – płatne kartą kredytową. Wizę można też kupić po przylocie na lotnisku, ale kosztuje wtedy 25 USD i trzeba ją „wystać” często w długiej kolejce.
Jedzenie
Fot. Shutterstock.com
Danie w ulicznym barze kosztuje ok. 6 zł, w restauracji turystycznej ok. 30 zł. Oprócz obowiązkowego ryżu z curry warto spróbować pol sambol – pasty z wiórków kokosowych, cebulki, limonki i dużej ilości chili. Pasta traktowana jest jako dodatek do dań.
Pyszne są też hoppers, przypominające nasze naleśniki, z dodatkiem mleka kokosowego, często podawane z jajkiem i wypiekane w specjalnych naczyniach w kształcie misek.
Lokalni kucharze z reguły sami przygotowują turystom dania dużo mniej pikantne niż zwykle, ale na wszelki wypadek można jeszcze o tym przypomnieć. Uwaga! Lankijskie chili wypala kubki smakowe nawet największym twardzielom.
Warto przeczytać
Reportaż o Sri Lance można znaleźć w zbiorze Tiziana Terzaniego „W Azji”. Część swojej książki „Monsun. Ocean Indyjski i przyszłość amerykańskiej dominacji” poświęca też wyspie Robert Kaplan.