Jak pisaliśmy wyżej Holi, to hinduistyczne święto radości i wiosny, obchodzone przeważnie w dniu po pełni księżyca w miesiącu phalguna. W 2022 roku to sobota, 19 marca. Gdy zaczyna się holi, znikają wszelkie podziały. Przestają liczyć się kasty i religie. Na ulicach panuje radość, a ludzie są dla siebie bardziej życzliwi niż zwykle. Holi to czas przebaczenia. I pierwszy dzień wiosny w indyjskim kalendarzu.
Czym jest holi?
Nie ma na świecie drugiego tak kolorowego święta jak holi, zwanego zresztą też Festiwalem Kolorów. Starzy znajomi czy obcy sobie ludzie, bez różnicy, obsypują się wtedy kolorowymi proszkami, świętując początek wiosny. Zawsze wypada on w pierwszą pełnię Księżyca na przełomie lutego i marca (odpowiednik miesiąca phalguna w indyjskim kalendarzu). Zwyczaj żegnania zimy trwa dwa dni i w każdym rejonie Indii różni się w szczegółach. Jest tym huczniejszy, im bardziej widoczne są różnice między porami roku i wiosna przynosi wyraźne ożywienie po kilku miesiącach zimowego zastoju. Hindusi wywodzą holi z indyjskiej mitologii, jednak mitów na temat święta są setki i znów są one lokalnie zróżnicowane. Wszystkie jednak kończą się wątkiem zwycięstwa dobra nad złem.
Najpiękniejsze obchody zobaczymy w północnych stanach m.in. w stolicy i Nandgaon.
Przebieg holi
W wigilię holi Hindusi rozpalają ogniska, upamiętniające Holikę, mityczną postać spaloną przez króla demonów. Następny dzień zaczynają od malowania twarzy, wierząc, że przynosi to szczęście i zdrowie. Od rana feeria barw roznosi ulice. Nawet nieznani sobie ludzie oblewają się wodą i obsypują kolorowymi proszkami, symbolizującymi wiosenne ożywienie (barwniki wytwarza się m.in. z płatków kwiatów i suszonych owoców, częściej jednak używa się przemysłowych zamienników). Do późnej nocy przez miasta przetaczają się wielotysięczne parady, w których coraz częściej uczestniczą zaciekawieni zwyczajem obcokrajowcy.