Piątek, 1 kwietnia 2022 to data, którą każdy powinien zapamiętać. Wtedy wypada Prima Aprilis i jest to dzień w którym czekają nas żarty i psikusy ze strony rodziny, znajomych, a nawet nieprawdziwe informacje podawane w mediach. Prima aprilis oznacza po łacinie po prostu "1 kwietnia". Sam zwyczaj pochodzi najprawdopodobniej od rzymskich świąt - Cerealiów.
Prima Aprilis 2022. Skąd się wziął ten zwyczaj?
Pochodzenie zwyczaju primaaprilisowego nie jest do końca pewne. Wywodzi się on najprawdopodobniej z jednego z kwietniowych świąt rzymskich. Wedle jednej z teorii – z uroczystości Cerealiów obchodzonej 19 kwietnia, podczas której proszono boginię urodzaju - Cererę - o prima aprilis, czyli urodzajny kwiecień. Według innej – ze święta na cześć bożka śmiechu i wesołości, przypadającego na 1 kwietnia, kiedy Rzymianie obchodzili Nowy Rok. Tradycja opowiadania zmyślonych historii 1 kwietnia trafiła do Polski z Europy Zachodniej w XVI wieku. Prima Aprilis był dniem niepoważnym i w związku z tym nie powinno się robić żadnych poważnych rzeczy. W XVII w. polski poeta Wacław Potocki pisał:
Prima aprilis albo najpierwszy dzień kwietnia. Do rozmaitych żartów moda staroletnia.
Podobnie, jak dziś pierwszy kwietnia upływał na robieniu przeróżnych dowcipów i naigrawaniu się z naiwnych bądź nieostrożnych ludzi. W niektórych regionach Polski dzieci mogły urządzać psikusy także 12 marca , w dzień św. Grzegorza, patrona uczących się. Obyczaj ten nosił nazwę gregorianek lub gegołów. Prima Aprilis jest znany także w innych krajach. Dzisiaj święto obchodzi się w całej Europie, chociaż nie wszędzie tego samego dnia i pod tą samą nazwą. Hiszpanie robią sobie żarty nieco wcześniej: 28 grudnia w Dniu Świętych Niewiniątek. Anglicy wprawdzie obchodzą to święto 1 kwietnia, ale nazywają je Dniem Głupca. Oryginalni są także Francuzi - prima aprilis to u nich poisson d'avril, co dosłownie znaczy: kwietniowa ryba. Na Litwie, to „Dzień kłamcy”, w Portugalii zaś „Dzień kłamstwa”. „Aprilscherz” obchodzi się w Niemczech, a w Szkocji - "Hunt the gowk Day", czyli polowanie na głupca.
Żarty na Prima Aprilis 2022
Jak pisaliśmy wyżej w tym roku Prima Aprilis czyli 1 kwietnia wypada w pitek. Najłatwiej będzie zażartować ze wszystkich z samego rana, gdy jeszcze nie zdarzą spojrzeć w kalendarz i wyczulić się na dowcipy. Najprostsze będą psikusy dotycząc np. niedziałającego sprzętu. Wystarczy wyjąc wtyczkę od telewizora z kontaktu tak by nikt nie widział. Przy próbie uruchomienia odbiornika domownik może pomyśleć, że telewizor jest zepsuty. Kolejnym przykładem może być sól w cukierniczce, lub bita śmietana zamiast pasty do zębów. Są jednak w historii przypadki takich żartów, których odkręcanie trwało latami. Np. w 1957 roku w programie informacyjnym brytyjskiej telewizji BBC, Panorama podano informację o rodzinnym "drzewie spaghetti". W tym czasie makaron nie był tak popularny w Wielkiej Brytanii więc wielu Brytyjczyków nie wiedziało, że jest robiony z mąki i wody. Po emisji materiału widzowie dzwonili w sprawie porad dotyczących uprawy własnych „drzew spaghetti”. Historię prawdopodobnie wymyślił, pochodzący z Wiednia, operator kamery Charles de Jaeger. Jak podaje Museum of Hoaxes, gdy de Jaeger chodził jeszcze do szkoły, jeden z jego nauczycieli powiedział uczniom w klasie, że są tak głupi, że uwierzyliby w to, że spaghetti rośnie na drzewach. W 2009 roku redakcja amerykańskiej telewizji informacyjnej CNN uznała, że wiadomość była „największą mistyfikacją kiedykolwiek podaną przez renomowaną instytucję informacyjną”.