Ciekawostki ze świata

W tych miejscach kręcono najnowsze „Gwiezdne Wojny”

Mateusz Łysiak, 15.12.2017

Na planie Gwiezdnych Wojen

fot.: www.shutterstock.com

Na planie Gwiezdnych Wojen
„Dawno temu, w odległej galaktyce…” – te słowa bardzo dobrze znają fani „Gwiezdnych Wojen” na całym świecie. W tym tygodniu premierę ma kolejna, już ósma część kosmicznej sagi. To dobra okazja do tego, żeby zajrzeć za kulisy filmów i zobaczyć, które miejsca na świecie posłużyły jako galaktyczna sceneria.

Filmy o przygodach Luke'a Skywalkera i jego przyjaciół już od 40 lat rozpalają wyobraźnię fanów na całym świecie. Wraz z premierą kolejnego segmentu sagi, znów pojawiają się pytania o to, gdzie kręcone były poszczególne ujęcia. Jak się okazuje, większość z nich wcale nie powstała w studiu.

NA TEMAT:

Dubrownik

Dubrownik to nie tylko najbardziej znany letni kurort w Chorwacji, ale także jedno z ulubionych w miejsc filmowców. W ostatnich latach miasto pojawiło się między innymi w serialu „Gra o Tron”, teraz przyszedł czas na „Gwiezdne Wojny”.

Dubrownik
Dubrownik to kolejne miejsce w Europie, które zobaczymy na wielkim ekranie, fot. Shutterstock

W części Ostatni Jedi Dubrownik został przedstawiony jako Cant Bight – kosmiczne miasto słynące z kasyn oraz innych rozrywek dla najbogatszych mieszkańców galaktyki. W rzeczywistości, kurort wcale nie zawdzięcza swojej popularności nocnemu życiu, a urokliwym uliczkom oraz otaczającym je turkusowym wodom Adriatyku.

Skellig Michael

To właśnie na tej skalistej wyspie, położonej u wybrzeży Irlandii, ukrywał się Luke Skywalker. W sezonie letnim (od połowy maja do początku października) wyspa jest otwarta dla turystów. Ze względu na ograniczoną liczbę miejsc w łodziach, o zrobieniu rezerwacji warto pomyśleć nawet kilka miesięcy wcześniej. Dziennie Skellig Michael może odwiedzić maksymalnie około 180 osób.

Skellig Michael
Irlandzka wyspa Skellig Michael pojawiła się w dwóch ostatnich filmach z serii Gwiezdne Wojny, fot. Shutterstock

Na wyspę można dostać się z jednego pobliskich nadmorskich miasteczek. Rejs trwa około 45 minut. Po dotarciu na miejsce turyści mają trzy godziny na zwiedzanie. W tym czasie warto zajrzeć do historycznego kompleksu klasztornego, który powstał około VI w. Na jego terenie znajduje się kościół, cmentarz, dwie kaplice i ogrody.

Salar de Uyuni

Jedno spojrzenie na Salar de Uyuni – jednego z największych solnisk na świecie –wystarczy, żeby przenieść się myślami do innego świata. Pozostałość po wyschniętym słonym jeziorze w Boliwii „zagrała” mineralną planetę Crait w najnowszym filmie.

Salar de Uyuni
Salar de Uyuni to jedno z największych solnisk na świecie, fot. Shutterstock

W czasie deszczu Salar de Uyuni zamienia się w gigantyczne lustro. W tafli wody odbija się wtedy niebo, co daje niecodziennie złudzenie optyczne. Po wyschnięciu, solnisko wygląda jak powierzchnia księżyca. Tak zróżnicowane krajobrazy skutecznie przyciągają turystów z całego świata. Przed wybraniem się na filmową planetę Crait, najpierw należy umówić się z przewodnikiem.

Polub nas na Facebooku!

Żaden utwór zamieszczony w serwisie nie może być powielany i rozpowszechniany lub dalej rozpowszechniany w jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny) na jakimkolwiek polu eksploatacji w jakiejkolwiek formie, włącznie z umieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody TIME S.A. Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części z naruszeniem prawa tzn. bez zgody TIME S.A. jest zabronione pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.