Ciekawostki ze świata

Wysłały list w butelce, po latach dostały odpowiedź! Niezwykła historia studentek z Krakowa

Agnieszka Morawska, 16.06.2021

list w butelce/zdjęcie poglądowe

fot.: www.shutterstock.com

list w butelce/zdjęcie poglądowe
Choć brzmi, jak scenariusz filmu, to ta historia wydarzyła się naprawdę. Dekadę temu cztery studentki krakowskiej Akademii Górniczo-Hutniczej postanowiły wrzucić do Bałtyku list w butelce. Dziewczęta spędzały czas na plaży niedaleko rosyjskiego Sankt Petersburga i do głowy im nie przyszło, że odpowiedź dostaną długo po tym, jak wrócą do kraju. Wiadomość dotarła do rosyjskiego ekloga, który postanowił odpowiedzieć. Co było w liście?

Jak czytamy w mediach społecznościowych krakowskiej AGH, 10 lat temu Natalia Kunowska, Ewelina Pająk, Justyna Skrzypaszek-Zegiel i Angelika Druzgała z Wydział Wiertnictwa, Nafty i Gazu AGH przebywały na wymianie w Petersburgu, w partnerskiej uczelni. Wolne chwile studentki spędzały na plaży, wtedy wpadły na pomysł by napisać list i w butelce wrzucić go do wody. W krótkiej wiadomości prosiły o kontakt i dołączyły 10 rubli "dla przyciągnięcia uwagi", a także numer telefonu. Ich list odnalazł rosyjski ekolog Maksym Żołudiew.

ZOBACZ TEŻ: Zbliża się Pełnia Truskawkowego Księżyca 2021. Kiedy jest pełnia Księżyca w czerwcu i dlaczego warto jeść wtedy truskawki?

Autorki wiadomości nie kryły zaskoczenia, kiedy okazało się, że ktoś odczytał ich list. - "Przyznam, że czasami zdarzało mi się myśleć co się stało z ów butelką. Jakież było moje zdziwienie, gdy dziś dostałam wiadomość od pana Maksima, który znalazł butelkę na wyspie w Zatoce Fińskiej. Maksim jest ekologiem, więc przeprosiłam za zaśmiecanie zatoki, ale na szczęście nie pogniewał się. Chyba dla każdego byłoby to miłe zaskoczenie, że śmieć nie jest zwykłym śmieciem" – opisywała w mediach społecznościowych Natalia Kunowska. Dodała też: "Jeśli intencja jest silna i szczera to wszechświat zawsze zadziała". Wtóruje jej koleżanka, Ewelina Pajak -  "Fakt, że wierzyłyśmy, że ktoś ją znajdzie i z tą pewnością i intencją ją wrzuciłyśmy. Jak w coś wierzysz, to się dzieje, tylko że czasami po 10 latach".

DALSZA CZĘŚĆ TEKSTU POD QUIZEM

NA TEMAT:

Zarówno uczelnia, jak i jej byłe studentki uzupełniły poinformowały, że: -"my i nasze absolwentki wiemy, że nie należy wrzucać przedmiotów do wody, dlatego prosimy nie powtarzać tego pomysłu". Pomijając fakt, że to nieekologiczne, to także mało praktyczne. W końcu 10 lat czekania na odpowiedź może znudzić najbardziej cierpliwych rozmówców.

Źródło:PAP/Facebook/AGH

Polub nas na Facebooku!

Żaden utwór zamieszczony w serwisie nie może być powielany i rozpowszechniany lub dalej rozpowszechniany w jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny) na jakimkolwiek polu eksploatacji w jakiejkolwiek formie, włącznie z umieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody TIME S.A. Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części z naruszeniem prawa tzn. bez zgody TIME S.A. jest zabronione pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.