Ta belgijska prowincja zamieszkiwana jest głównie przez Flamandów, posługujących się na co dzień językiem niderlandzkim, jednak w większości tutejszych miasteczek bez problemu można porozumieć się zarówno po francusku, jak i angielsku.
Stolicą prowincji jest Gandawa (nider. Gent). Nazwa tego malowniczego miasta wywodzi się od celtyckiego słowa ganda, które oznacza „zbieg dwóch rzek”. Mowa tutaj o ujściu rzeki Lys do Skaldy.
Flandria Wschodnia położona jest między turystycznymi gigantami: Brukselą, Brugią i Antwerpią, przez co często bywa niedoceniana. A przecież cały ten region ma tak wiele do zaoferowania, począwszy od licznych zabytków architektury i ciekawej historii, poprzez piękny krajobraz, aż po lokalną kuchnię.
Zabytki Gandawy
W średniowieczu największym miastem europejskim był Paryż. Jednak Gandawa nieustannie deptała mu po piętach. Była drugim najważniejszym ośrodkiem politycznym, gospodarczym i kulturalnym, którego dziedzictwo można podziwiać do dziś.
Dawną potęgę miasta czuć choćby na zamku hrabiów – Het Gravensteen. Budowla powstała w 1180 roku na rozkaz Filipa Alzackiego. Jednak to katedra św. Bawona skrywa w sobie prawdziwy skarb. Większość zwiedzających, tuż po przekroczeniu progu świątyni, spieszy do jednej z bocznych kaplic, by zobaczyć dzieło braci Huberta i Jana van Eyck. Ołtarz Baranka Mistycznego, ukończony w 1432 r., składa się z 12 tablic i przedstawia łącznie ponad 250 postaci.
Z wieży katedry rozciąga się wspaniały widok na miasto. Wystarczy pokonać, bagatela, 444 stopnie. Jeżeli jednak lęk wysokości studzi zapał, warto udać się na spacer mostem św. Michała. Z jego perspektywy można podziwiać większość gandawskich pereł architektury, właściwie nie ruszając się z miejsca.
Gandawa - katedra św. Bawona, fot. Shutterstock.com
Muzea i galerie
Muzea i galerie sztuki bardzo często kojarzone bywają z surowymi wnętrzami i przeszklonymi gablotami. Oczywiście w Gandawie nie brakuje klasycznych ekspozycji, jednak może warto zwrócić uwagę również na te bardziej osobliwe placówki?
Na dobry początek można zajrzeć do muzeum folkloru – Huis van Alijn. Pięknie udekorowane pokoiki i kolekcja prywatnych taśm wideo pozwalają wyobrazić sobie, jak wyglądało życie mieszkańców Gent w XIX i XX wieku.
Kolejnym interesującym punktem na muzealnym szlaku jest Muzeum Dr. Guislaina, czyli najstarszy szpital psychiatryczny w Belgii. Autentyczne sale i rozmaite przyrządy doskonale obrazują historię psychiatrii. Poza tym, zgromadzono tu sporą kolekcję sztuki nieokrzesanej (art brut), czyli prac artystycznych wykonanych przez ludzi wykluczonych lub uważanych za chorych.
Kuchnia Flandrii Wschodniej
Gandawa może poszczycić się kilkoma lokalnymi specjałami, do których można bez wątpienia zaliczyć waterzooi. Ta gęsta zupa gulaszowa z warzyw i ziół znana jest już od czasów średniowiecza, kiedy to przygotowywano ją na bazie ryb złowionych w miejscowych rzekach.
Do słynnych przekąsek należy również gandawska szynka. Od wieków przyrządzana jest w tradycyjny sposób, o czym można przekonać się, odwiedzając Wielką Halę Rzeźniczą (Groot Vleeshuis), gdzie pod belkowym stropem suszą się jej dorodne kawałki. To najlepsze miejsce, by nie tylko skosztować regionalnych przysmaków, ale również zaopatrzyć się w kulinarne rozmaitości.
Wielka Hala Rzeźnicza, fot. Shutterstock.com
Gandawa specjalizuje się także w wyrobie musztardy. Ponoć najlepsza sprzedawana jest w sklepiku Tierenteyn Verlent przy Groentenmarkt 3 (www.tierenteyn-verlent.be).
A na deser najlepsze będą praliny! Cała Belgia słynie ze swoich słodkich wyrobów, jednak chyba tylko w Gandawie znajdziemy tak unikalne smaki. Nikogo nie dziwią czekoladki z musztardą czy wspomnianą wyżej szynką. Wisienką na torcie będą natomiast malinowe noski – cuberdons, czyli stożkowe cukierki z delikatnym nadzieniem.
Największy rynek w Belgii
Oddalone o 35 km od Gandawy, St Niklaas jest godne uwagi głównie ze względu na swój kolosalny rynek. Grote Markt to największy plac w całej Belgii! Najlepiej przyjechać tu w czwartek, gdy odbywa się targ, o tradycji sięgającej aż XVI wieku.
Ponadto, na obrzeżach St Niklaas rozciąga się rozległy park przyrodniczy, na którego obszarze mieści się strefa rozrywki – De Ster. Przede wszystkim to doskonałe miejsce wypoczynkowe: zieleń, piaszczysta plaża nad wodą, korty tenisowe, boiska do siatkówki oraz trasy do pieszych wędrówek i konnych przejażdżek. Całodniowy bilet wstępu kosztuje tylko 6 EUR, przy czym dzieci do 5. roku życia wchodzą za darmo. Za poszczególne atrakcje trzeba dopłacić, jednak są to raczej symboliczne sumy.
Atrakcje Oudenaarde
Nad rzeką Skaldą, na południe od Gandawy, położone jest niewielkie miasto, nazywane „perłą flamandzkich Ardenów”. Jego historia sięga ok. XI wieku. Kilkaset lat później Oudenaarde było już na ustach wszystkich miłośników gobelinów, lokalni rzemieślnicy byli bowiem specjalistami w ich wyrobie. Dlatego też koniecznie należy odwiedzić muzeum i warsztat renowacyjny Huis de Lalaing, w którym zgromadzono sporą kolekcję tych dekoracyjnych tkanin.
Warto też wspomnieć o herbie miasta i związanej z nim legendzie. Otóż na jednej z dwóch jego wersji można dopatrzeć się niewielkiego symbolu okularów, który ponoć pojawił się tam na rozkaz Karola V. Kiedy miał on przybyć do Oudenaarde z wizytą, radni miejscy wysłali na wieżę ratusza strażnika, Hanske de Krijger (Jasia Wojowniczka), który miał wypatrywać cesarskiego orszaku i w porę poinformować mieszkańców. Niestety, Hanske usnął i władca zmuszony był czekać pod bramą miasta. Zbulwersowany, nakazał umieścić w herbie szlafmycę lub okulary – na poprawę wzroku. Padło na drugi symbol. Upamiętniono również niedbałego strażnika – jego posąg znajduje się na szczycie ratusza.
Oudenaarde - ratusz, fot. Shutterstock.com
Flandria dla aktywnych
Wielbicieli turystyki wodnej ucieszy fakt, że Gandawę i okolice można zwiedzać łodzią. Podczas rejsu licznymi kanałami kapitan pełni jednocześnie rolę przewodnika.
Ponadto, region Flandrii Wschodniej i jej stolicę wygodnie będzie przemierzać rowerem. W samej Gandawie wytyczono cztery ścieżki tematyczne, których długość waha się od 10 do 25 km. Każda z nich zbacza nieco z utartych tras turystycznych, pozwalając odkryć mniej znane zakamarki Gent.
Zresztą, infrastruktura rowerowa jest bardzo dobrze zorganizowana w całej Belgii. Ogólnokrajowymi trasami można przemieszczać się m.in. z Gandawy do Brugii czy Antwerpii (www.fietsroute.org). Rowery można wynająć w miejskich wypożyczalniach.
Zamki Flandrii Wschodniej
We Flandrii Wschodniej nie brakuje również zabudowań pałacowych. Historia wielu z nich, jak chociażby gandawskiego Het Gravensteen, sięga czasów średniowiecznych.
Jedną z ciekawszych budowli w prowincji jest także zamek Ooidonk, znajdujący się między Gandawą a Deinze. Wzniesiony w XIII wieku, był kilkakrotnie doprowadzony do ruiny w wyniku licznych konfliktów, jednak każdorazowo przywracano mu świetność. Z zewnątrz przypomina zamki znad Loary, zwłaszcza słynny Chambord. Wnętrze natomiast pełne jest cennych mebli, sreber, obrazów i portretów rodzinnych. Otaczające go ogrody dorównują klasą samej budowli.
Fot. Shutterstock.com
W okresie od kwietnia do września zamek można zwiedzać w niedziele oraz w dni świąteczne. W lipcu i sierpniu jest otwarty dla zwiedzających również w soboty. Cena biletu normalnego wynosi 9 EUR (www.ooidonk.be).