Jeszcze niedawno Chorwacja zachęcała turystów z Polski, by wakacje 2021 spędzili nad Adriatykiem. W tej sprawie nic się nie zmieniło – Chorwaci wciąż czekają na przyjezdnych, ale nie jest już tak łatwo, jak choćby 30 czerwca. Do tego czasu mogliśmy wypoczywać w tym kraju na zasadach, jak sprzed pandemii. Polska trafiła do zielonej strefy, w której znajdują się państwa bezpieczne epidemicznie. Informacja o zmianach przepisów dla turystów spadła na podróżnych, jak grom z jasnego nieba. Zmiany weszły w życie z dnia na dzień. Od 1 lipca przyjezdni nie mogą już przekraczać granicy bez testów lub innych zaświadczeń takich, jak np. Unijny Certyfikat Covid (o aktualnych zasadach dla turystów piszemy tutaj). Polacy, którzy wyjechali do Chorwacji wieczorem, by następnego dnia rano cieszyć się urlopem na słonecznej plaży - utknęli w korkach na granicy.
ZOBACZ TEŻ: Przyda się nie tylko w Chorwacji. Koniecznie zabierz ze sobą
DALSZA CZĘŚĆ TEKSTU POD QUIZEM
Chorwacja zmienia zasady wjazdu dla turystów. Chaos i korki na granicy
Po ogłoszeniu zmian dotyczących wjazdu do Chorwacji na forach internetowych zawrzało. Zarówno na Facebooku Ambasady RP w Zagrzebiu, jak i grupach zrzeszających miłośników wypoczynku nad Adriatykiem. Z relacji Polaków, którym udało się wjechać do Chorwacji wynika, że na miejscu panuje chaos. Turyści stoją w gigantycznych korkach, a to jakie dokumenty są sprawdzane jest, jak loteria. „Przejeżdżam dzisiaj o 4:30, tylko dowody. Korek ok. 1h. Koleżanka też jedzie i stoją już 2 h w korku, nie wiadomo czemu taki korek. Długo idzie. Prawdopodobnie przepytują gdzie się jedzie” - pisze pani Katarzyna. Z innych relacji wynika, że sprawdzane są także testy, a korki są spowodowane dokładną kontrolą każdego auta. Najbardziej przerażeni są Ci, którzy o zmianie dowiedzieli się na granicy. „Nie wiedzieliśmy dlaczego jest taki korek. Ktoś mówił, że zmieniły się przepisy i potrzebne są testy. To był horror, ale po 30 minutach negocjacji w końcu nas wpuścili” - pisze pan Rafał. Okazuje się, że nie wszyscy mieli tyle szczęścia. Na forach z ofertami noclegów właściciele informują o kwaterach, które można wynająć od zaraz:- „moi goście zostali zawróceni z drogi” czytamy w ogłoszeniu. Polacy są wściekli na sytuację i w reakcji na zmianę przepisów aktualizują swoje plany urlopowe: „Zamiast na Plitwickie Jeziora to test i pieniądze zostaną w Polsce”, „Jeśli to faktycznie okażę się prawdą to nie pozostaje nic innego jak skorzystać z koła ratunkowego. Lady Pank w piosence John Belushi śpiewa " Albania to był raj....." będzie okazja to zweryfikować” - odgrażają się pod komunikatem o zmianach na Facebooku polskiej placówki dypomatycznej w Chorwacji.