W 1974 roku w rzeźni we wschodnim Paryżu zaszlachtowano ostatnią sztukę bydła. 5 lat później w tym miejscu zaczął powstawać park kultury miejskiej. Projekt 55-hektarowego centrum wypoczynku, wiedzy i sztuki stworzył architekt Bernard Tschumi.
Parc de la Villette daleko odbiega od tradycyjnych parków pełnych cienistych alejek i wygodnych ławeczek. W la Villette zieleni jest dużo, jednak pozostaje ona na drugim planie – w oczy rzucają się przede wszystkim budynki o zdumiewających formach m.in. białe elipsoidy, lustrzana kula i szklany prostopadłościan.
Pieczołowicie odrestaurowano także stalową halę z 1867 roku.
Jednym z najważniejszych motywów w parku jest 26 niewielkich czerwonych budek przypominających kostki Rubika. Złośliwi zwą je les folies, kostkami szaleństwa albo głupstwa, ale wielbiciele architektury wpadają w zachwyt, uważając je za ikonę dekonstruktywizmu.
Jak powstało Miasto Nauki i Przemysłu?
Nad tętniącym życiem kanałem de l'Ourcq działają sale koncertowe, wystawowe, kina i nowoczesne muzea. Parc de la Villette, który znajduje się w tym miejscu, ma stanowić wizytówkę nowoczesnej Francji. Jednym z miejsc, które warto tu zobaczyć, jest Miasto Nauki i Przemysłu (fr. La Cité des Sciences et de l'Industrie). Otwarto je w 1986 roku w dniu spotkania sondy Giotto z kometą Halleya. Od tamtej pory odwiedziło je już kilkadziesiąt milionów gości. Do dziś Miasto Nauki i Przemysłu jest najpopularniejszym tego typu obiektem na świecie.
Stojąc naprzeciwko fasady z metalu i szkła, liczącej 300 m szerokości, zdajemy sobie sprawę, co nasz czeka – prawdziwy muzealny maraton! Wewnątrz przestrzennej hali Miasta Nauki i Przemysłu czujemy się jak ledwo zauważalne mrówki. Oglądamy wystawy poświęcone motoryzacji i lotnictwu, zwiedzamy planetarium i 400-tonową łódź podwodną, dowiadujemy się, jak powstają wynalazki, a w przerwie obserwujemy ryby w akwarium. Częścią muzeum są też nietypowe sale kinowe – we wnętrzu wysokiej na 36 m lustrzanej kuli Géode panoramiczny ekran zdaje się wciągać widzów do wnętrza rozgrywających się na nim scen w 3D, a w gigantycznym symulatorze Cinaxe wirtualną rzeczywistość kreuje trójwymiarowy obraz i ruchome fotele.
Tematyka ekspozycji czasowych w Mieście Nauki i Przemysłu bywa nieoczywista. Można zobaczyć tu zarówno innowacyjne projekty z różnych dziedzin, jak i sporo dowiedzieć się o problemach społecznych np. znaleźć odpowiedź na pytanie, dlaczego 12 tys. Francuzów rocznie popełnia samobójstwo.
Miasto Dzieci
W Mieście Nauki i Przemysłu przekonamy się, że nauka i technika mogą sprawiać frajdę wszystkim, także dzieciom. Jedną z najchętniej obleganych wystaw jest Cité des Enfants, czyli Miasto Dzieci. Dla najmłodszych w wieku 2-7 lat przygotowano duże sale przypominające połączenie laboratorium z fabryką. W jednej z nich już 3-latki mogą poznawać zasady działania maszyn i urządzeń budowlanych, sposoby wytwarzania energii i różne właściwości cieczy.
Na starsze dzieci między 5. a 12. rokiem życia czekają dziesiątki zadań i eksperymentów.
W głównym gmachu miasteczka, zwanym Explora, znajdziemy niezliczone ilości już nie tak wielkich, ale nie mniej intrygujących eksponatów. Można tu zostać prezenterem TV, nauczyć się pisać kilka słów po chińsku i wprawić w ruch zegar wodny. Chcąc zachęcić dzieci do poznawania świata nauki, twórcy w największym stopniu postawili na przekaz wizualny, interakcję i edukacyjne gry, przy których świetnie bawią się również dorośli.
Do najbardziej obleganych atrakcji w Mieście Nauki i Przemysłu należy studio telewizyjne. Efekty operatorskich eksperymentów można obserwować na monitorach. Nowoczesna technika jest równie fascynująca jak starsze wynalazki np. poczta pneumatyczna czy urządzenia pompujące wodę. Podziwiamy też latające nad głowami motyle i oglądamy przez lupę mięsożerne rośliny. Nic nie może się jednak równać z... jazdą na rowerze. W stojącym obok lustrze, zamiast cyklisty odbija się odtwarzający jego ruchy szkielet.
1,5 godz. szaleństwa w Mieście Nauki i Przemysłu zaspokaja głód wiedzy. Po tylu wrażeniach zasłużyliśmy na odpoczynek!
Wstęp: 12 i 9 euro.
Czynne: Od wtorku do niedzieli.