GRECJA

Milionerzy, gwiazdy, luksus. „Na Mykonos celebruje się życie”

Marcin Pietrzyk, 26.06.2018

Mykonos. W tle białe wiatraki, symbole wyspy

fot.: shutterstock.com

Mykonos. W tle białe wiatraki, symbole wyspy
Mykonos ma podwójną osobowość. Z jednej strony jest kosmopolityczna i błyszcząca, z drugiej wyjątkowo malownicza i tradycyjna. Już w porcie czy na lotnisku czuć energię, która wzywa do odkrywania wyspy.

Mykonos jest zaprzeczeniem greckiego dramatu granego od kilku lat, czyli wielkiego kryzysu. To synonim luksusu, mekka rozrywki. Ta grecka wyspa spełni marzenia najbardziej wymagającego turysty. Niby nieprzyjazna człowiekowi – pozbawiona roślinności, bez urodzajnej ziemi, z wielkimi granitowymi skałami i do tego wietrzna – stała się symbolem greckiego dolce vita.

NA TEMAT:

Pelikany i świątynie na Mykonos

Hora, stolica Mykonos, to bez wątpienia jedna z najpiękniejszych osad na Cykladach. Bielone wapnem uliczki, a do tego białe domy z kolorowymi okiennicami i drzwiami są bajkową scenerią dla beztroskiego spaceru. Wędrówka po Horze przypomina błądzenie po labiryncie. Gęsta zabudowa i setki krętych uliczek sprawiają, że szybko traci się orientację.

Taki chwyt działał doskonale na niemile widzianych piratów. Nie było innego sposobu obrony, ponieważ tylko część miasta miała fortyfikacje. Utrudnieniem były również tunele utworzone przez wiszące nad uliczkami domy. Kiedy oprowadzam turystów, już na początku ostrzegam, że z pewnością trafimy do celu, ale nie mam pojęcia kiedy. Na Mykonos tracę zdolność orientacji w terenie.

Mykonos
Mykonos, fot. shutterstock.com

Klasyczny spacer po stolicy Mykonos zaczyna się od starego portu. Oczywiście każdy budynek i zaułek jest godny przynajmniej jednego zdjęcia. Ratusz z XVIII wieku, dawniej siedziba rosyjskiego konsulatu, mimo wielu remontów zachował swój urok. Miniaturowe budynki przenoszą do krainy czarów (i podnoszą ryzyko, że stracę kogoś z grupy). Wszelkie próby nauczenia się na pamięć drogi w kierunku Małej Wenecji spaliły na panewce. Sklepy, galerie i restauracje co roku zmieniają wygląd, a sprzedawców nie ma co pytać – większość pracuje tutaj sezonowo. Wielogodzinne zmiany, z wolnym dniem raz w miesiącu, nie pozwalają im cieszyć się Mykonos. Po prostu jej nie znają. Dlatego każdy spacer traktuję jak przygodę i dobrą zabawę. Wchodząc w wąziutkie uliczki, człowiek dostaje oczopląsu od kolorów, designerskich wnętrz sklepów, eleganckich restauracji.

Pelikan na Mykonos
Pelikan na Mykonos, fot. shutterstock.com

Tradycyjny budynek mieszkalny na Mykonos jest dwupiętrowy. Dół to część gospodarcza, jakiś warsztat, a dziś butik lub knajpka. Do sporego pomieszczenia, gdzie dawniej żyła cała rodzina, wchodzi się po drewnianych schodkach. Podczas przechadzki przyciągają uwagę kameralne kafejki i tawerny, zawsze pełne, niezależnie od pory dnia czy nocy. W okolicach lokali serwujących ryby dumnie paradują pelikany. Dokarmiane przez restauratorów i fotografowane przez turystów, są maskotką wyspy.

Mykonos słynie również z licznych kościołów. Większość z nich zaskakuje ślicznymi ikonostasami, na które poświęcono wiele czasu. Zazwyczaj rodzina wznosiła własną cerkiew – chowała tam bliskich albo chciała podziękować Bogu za opiekę podczas niebezpiecznych morskich wypraw. Najsłynniejszą świątynią jest Panagia Paraportiani zaliczana do najważniejszych zabytków na wyspach Morza Egejskiego. Stoi w dzielnicy Kastro, na południe od starego portu, przy bramie średniowiecznej twierdzy. Niespotykana plastyczność, asymetria i łukowa dzwonnica świadczą o jej wyjątkowości. To właściwie kompleks pięciu malutkich kościołków: czterech na parterze i głównego – Matki Bożej – na pierwszym piętrze.

Zerkając na Małą Wenecję, odnosi się wrażenie, że została namalowana. Kolorowe drewniane balkony kapitańskich domów wiszą nad wodą, a fale dźwięcznie uderzają o ściany budynków. Pijąc kawę czy drinka, można stąd podziwiać jeden z najromantyczniejszych zachodów słońca w Grecji.

Mykonos
Mykonos, fot. shutterstock.com

Wyspa milionerów

Mykonos jest słusznie nazywana wyspą wiatrów. Gdyby nie wiało, temperatury latem byłyby nie do zniesienia. Zresztą to atut wszystkich wysp obleganych przez miliony turystów w najgorętszej porze roku. Dlatego zdjęcie przy symbolu Mykonos – białych wiatrakach na wzniesieniu tuż za miastem – jest po prostu obowiązkowe.

Na Mykonos wypoczywa się intensywnie. Poranna kawa smakuje wyśmienicie dopiero koło południa. Potem bajeczna plaża, gdzie trwa niekończąca się impreza. Na wyspę ściągają najwyższej klasy specjaliści w tej dziedzinie, a bary na plażach dosłownie pękają w szwach. Wieczorem całe towarzystwo zbiera się w Horze, gdzie do porannej zorzy najpopularniejsi na świecie didżeje serwują muzykę. Aby poczuć ten klimat, trzeba całkowicie oddać duszę wakacyjnej atmosferze.

Na Mykonos celebruje się życie. Restauracje i tawerny konkurują między sobą wymyślnymi daniami i sposobem ich podania. Znani kucharze przyrządzają tu potrawy, o których plotkuje cała Grecja. Wyspa kreuje modę i styl życia. Słynni projektanci otwierają tu butiki z odzieżą i biżuterią. Spacerując wąskimi uliczkami, widzi się tylko renomowane marki. Wysoka jakość od lat 50. minionego stulecia przyciąga ekskluzywną klientelę. Regularnie zawijają tu jachty i lądują prywatne samoloty milionerów, gwiazd kina, przedstawicieli arystokracji. Bogacze znajdują tutaj prywatność oraz usługi na miarę swojego portfela. Paparazzi mają sporo pracy, a media ciągle donoszą o hucznych imprezach, ślubach i fanaberiach VIP-ów, ale miejscowi agenci turystyczni dbają o dyskrecję. Oczywiście jakość z najwyższej półki kosztuje: 15 euro za leżak na plaży, 10 euro za kawę czy 20 euro za sałatkę grecką to niemało. Cóż, wakacje!

Cały przewodnik „Grecja po mojemu. Przewodnik dla grekomaniaków” można kupić w internetowej księgarni wydawnictwa Pascal.

Polub nas na Facebooku!

Żaden utwór zamieszczony w serwisie nie może być powielany i rozpowszechniany lub dalej rozpowszechniany w jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny) na jakimkolwiek polu eksploatacji w jakiejkolwiek formie, włącznie z umieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody TIME S.A. Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części z naruszeniem prawa tzn. bez zgody TIME S.A. jest zabronione pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.