Polska podobnie, jak inne kraje członkowskie wprowadziła wiosną ograniczenia w przekraczaniu wewnętrznych granic Unii Europejskiej. W reakcji na rozprzestrzeniającą się pandemię koronawirusa wróciły kontrole na przejściach - z Niemcami, Litwą, Czechami i Słowacją. Restrykcje obowiązywały od marca do czerwca. Jesienią, mimo że w kraju odnotowuje się znacznie wyższą liczbę zakażeń koronawirusem takich ograniczeń nie będzie - zapowiada wiceminister spraw wewnętrznych i administracji.
Kornawirus w Europie. Jesienią granice będą otwarte
Od marca do czerwca br. na wewnętrznych granicach UE Straż Graniczna skontrolowała prawie 2,5 mln osób wjeżdżających do Polski. Każdego dnia w działania było zaangażowanych około 670 pograniczników. Jak podaje PAP - jesienią powtórki raczej nie będzie. -"Na dzisiaj nie mamy informacji, aby którekolwiek z państw unijnych planowało zamykanie granic. W Polsce również nie ma dyskusji na ten temat. Nie planujemy powrotu do kontroli na granicach wewnętrznych" -powiedział w rozmowie z Agencją wiceszef MSWiA Bartosz Grodecki. Jednak osoby, które planują podróże zagraniczne także w strefie Schengen, powinny zapoznać się z informacjami publikowanymi na stronie internetowej MSZ. Poszczególne państwa wprowadzają restrykcje dla przyjezdnych, np. Grecja wymaga przedstawienia negatywnego wyniku testu na COVID -19. Przydatne informacje dla podróżnych znajdują się m.in. w zakładce "Koronawirus - podróże za granicę".
NA TEMAT:
Koronawirus. Zakaz lotów do i z Polski
Niezależnie od decyzji o niezamykaniu granic rząd podtrzymuje zakaz lotów do i z Polski. Zgodnie z ostatnim rozporządzeniem, które obowiązuje do 13 października objęto 29 państw. Na liście znajdują się: Belize, Bośnia i Hercegowina, Czarnogóra, Brazylia, Bahrajn, Izrael, Katar, Kuwejt, Libia, Zjednoczone Emiraty Arabskie, Argentyna, Chile, Ekwador, Indie, Irak, Kolumbia, Kostaryka, Liban, Macedonia Północna, Malediwy, Mołdawia, Panama, Paragwaj, Peru, Trynidad i Tobago, Wyspy Zielonego Przylądka, USA, Oman oraz Bahamy.