Wiesz, że w brytyjskiej edycji „Milionerów” na jednym z ostatnich etapów gry padło pytanie: „Jakie miasto jest nieprzerwanie najdłużej istniejącym osiedlem ludzkim na świecie?”. Gracz nie znał odpowiedzi, więc skorzystał z koła ratunkowego „pół na pół”. Zostały mu do wyboru Jerozolima i Ochryda. Postawił na Jerozolimę. I przegrał – śmieje się Aleksander.
Wędrujemy razem od kościoła do klasztoru, od fortecy do amfiteatru. Aleksander organizuje co roku wyścig rowerowy wokół Jeziora Ochrydzkiego i na co dzień zajmuje się turystyką aktywną. Mnie pokazuje jednak głównie kilkusetletnie zabytki. W Ochrydzie od historii po prostu nie da się uciec.
Macedonia ma do czasów minionych specyficzny stosunek. Nad Ochrydą powiewa ogromna flaga państwowa ze słońcem na czerwonym tle, nawiązująca do imperium Aleksandra Wielkiego. Macedończycy lubią przypominać światu, że choć ich obecna niepodległość liczy dwie i pół dekady, to państwowość na tych terenach sięga starożytności. W stolicy kraju przybiera to groteskową formę przebudowy centrum miasta w historyzującym stylu. Ale w Ochrydzie nie trzeba niczego budować, wszystko już jest.
Aleksander na dowód przytacza obiegową informację, że niegdyś stało tu 365 kościołów. Do liczby tej lepiej podchodzić z dystansem, trzeba jednak przyznać, że zaklęta w kamieniach historia wciąga. Do Ochrydy przyjeżdża się na wczasy nad wodą, ale większość pobytu spędza, podziwiając freski i ikonostasy.
Symbol Ochrydy
Najbardziej rozpoznawalne miejsce nad Ochrydą, wymieniane jako jeden z symboli Macedonii (a często i całych Bałkanów), to cerkiew św. Jana Teologa w Kaneo. Nie jest ani najstarszą, ani najcenniejszą świątynią w Ochrydzie, ale wystarczy spojrzeć na nią z oddali, by przekonać się, że jej budowniczym nieobce było pojęcie architektury krajobrazu.
Cerkiew znajduje się około kilometra od miejsca, gdzie nadbrzeżna Promenada Macedonii spotyka się z głównym deptakiem, jednak po wakacyjnym gwarze miasta nie ma tu już śladu. Świątynia stoi samotnie nad krawędzią klifu na skalistym półwyspie i pięknie komponuje się z jeziorem.
Ochryda stolicą
Jeden z najlepszych widoków na Jezioro Ochrydzkie roztacza się z murów twierdzy Cara Samuela. Najstarsze fortyfikacje na szczycie wzgórza datuje się na czasy panowania Filipa II, twórcy antycznego macedońskiego imperium. Budowla nosi jednak nazwę na cześć bułgarskiego władcy, który w X w. uczynił Ochrydę stolicą państwa obejmującego niemal całe wschodnie Bałkany.
To jemu twierdza zawdzięcza obecny kształt, czyli przede wszystkim wysokie na 16 m i długie na 3 km mury. Choć później przechodziła z rąk do rąk niezliczoną ilość razy, przetrwała w dobrym stanie zarówno wojny, jak i pięć wieków rządów tureckich. Pamiątki po tych ostatnich władcach – strzeliste minarety – bez trudu dostrzeżemy z murów.
Jezioro Ochrydzkie
Aby zrozumieć, jak starym akwenem jest Jezioro Ochrydzkie, potrzebujemy odpowiedniego punktu odniesienia. Większość zbiorników w Europie to jeziora polodowcowe, liczące do kilkudziesięciu tysięcy lat. Nim upłynie drugie tyle, mnóstwo z nich zarośnie. Jezioro Ochrydzkie ma pochodzenie tektoniczne, a jego wiek ocenia się nawet na cztery miliony lat. Dzięki obfitemu dopływowi wody i odpowiedniej cyrkulacji nigdy nie zarosło, a w jego niespotykanie czystej toni przetrwało ponad 200 endemicznych gatunków!
Zatoka Kości
Jedna z pierwszych ludzkich osad w tych stronach również powstała na wodzie. Odkryli ją pod koniec ubiegłego wieku nurkowie. Na dnie poza drewnianymi palami znaleźli ludzkie kości i to od nich pochodzi dzisiejsza nazwa osady. Po zakończeniu prac zrekonstruowano ją jako muzeum, wiernie przypominające oryginał z epoki brązu (www.uzn.gov.mk).
Bicie serca świętego
Na południowym brzegu Jeziora Ochrydzkiego, nieopodal źródeł zasilających je świeżą wodą, jeden z uczniów słynnych Cyryla i Metodego – święty Naum – wzniósł w 905 r. monastyr. Został w nim pochowany kilka lat później, a dziś miejsce to jest celem pielgrzymek. Warto przybyć wcześnie, gdy nie ma jeszcze zbyt wielu odwiedzających. Legenda mówi bowiem, że jeśli przyłożyć ucho do grobu świętego, można wciąż usłyszeć bicie jego serca. A błogosławieństwo Nauma od tysiąca lat ma ponoć moc przywracania zdrowia psychicznego.
Cały klasztor nie jest tak stary jak sam grób, gdyż był parokrotnie niszczony. Ale i tak wizyta tutaj jest jak podróż do czasów świetności Ochrydy.
Alfabet Słowian
W historii Europy Ochryda zapisała się najmocniej na przełomie IX i X w., gdy za panowania bułgarskiego stała się ważnym ośrodkiem słowiańskiego chrześcijaństwa. Rezydujący nad jeziorem duchowni czuli, że łatwiej będzie im krzewić wiarę nie po grecku, a w miejscowym języku.
Za twórców głagolicy, pierwszego pisma dostosowanego do mowy Słowian, uznaje się świętych Cyryla i Metodego. Jeden z ich uczniów, najprawdopodobniej Klemens Ochrydzki, miał pod koniec IX w. ulepszyć ten alfabet i na cześć swego mistrza nazwać go cyrylicą.
Założony przez niego klasztor św. Pantelejmona w Ochrydzie stał się naukowym sercem regionu, co przyczyniło się do popularyzacji pisma. Cyrylica rozprzestrzeniła się wśród wschodnich Słowian i dziś jest oficjalnym alfabetem w kilkunastu krajach.
Ochryda perłą Macedonii
Określenie Ochrydy mianem „perły Macedonii” nie jest tylko wyświechtanym frazesem. Perły faktycznie stanowią istotny element krajobrazu. Pełno ich na bazarach i straganach przy deptaku.
Kto ich tropem trafi do miejscowych pracowni jubilerskich, odkryje, że powstają inaczej niż perły morskie. Wytwarzają je bowiem nie małże, a ludzie – z łusek ryby o nazwie płaszica. To endemiczny gatunek występujący tylko w wodach Jeziora Ochrydzkiego i najlepszy dowód na to, że długowieczność akwenu jest autentycznym skarbem.
Warto jednak pamiętać, że większość sprzedawanych na ulicy „pereł ochrydzkich” to podróbki. Oryginalne klejnoty według sekretnej metody wytwarzają tylko dwie rodziny o nazwiskach Talevi i Filevi.
Górskie mikropaństwo
Góry, otaczające Jezioro Ochrydzkie niemal z każdej strony, są jak osobny świat. Można się o tym przekonać nawet podczas jednodniowej wycieczki. Mieszkańcy wioski Vevcani w masywie Jablanica mówią innym dialektem niż ich sąsiedzi, a w 1991 r., chcąc jeszcze mocniej podkreślić swą wyjątkowość, ogłosili niepodległość. Chętni na zmianę obywatelstwa mogą otrzymać paszport Republiki Vevcani i nabyć miejscową walutę – licnik.
Macedonia postanowiła uczynić z samozwańczego kraju atrakcję turystyczną. Miejsce przyciąga bohemę artystyczną – nie tylko aurą wolności, ale też pięknem natury. W samym Vevcani i okolicach wiele jest bowiem górskich źródeł, a szum spienionych potoków niesie się po całej wiosce.
Więcej informacji: www.vevchani-info.mk
Ochryda praktycznie
Dojazd
Nie ma bezpośrednich lotów z Polski do Macedonii. Do Ochrydy najszybciej dolecimy liniami Wizz Air z lotniska Londyn Luton, dobrze skomunikowanego z polskimi miastami (dwa razy w tygodniu, od 200 zł w obie strony). Warto rozważyć też lot z Berlina do Skopje (Wizz Air, trzy razy w tygodniu, od 250 zł w obie strony) i dojazd do celu autobusem (4 przewoźników, ok. 50 zł, www.balkanviator.com) lub lot z Modlina do Salonik (Ryanair, dwa razy w tygodniu, od 330 zł w obie strony) i dojazd autobusem z przesiadką (ok. 150 zł).
Nocleg
Villa Mesokastro leży na wzgórzu nieopodal centrum Ochrydy. Ma rewelacyjny widok na dachy miasta, góry i jezioro. Od 125 zł/2 os. www.ohrid-apartments.info Klimatyczny pensjonat z ogrodem, Robinson Sunset Guest House, mieści się blisko jeziora, w miejscowości Łagadin, 10 km od Ochrydy. Dostępne pokoje prywatne i dormitorium (od 50 zł/os.). www.balkanbackpacker.com
Rejs po jeziorze Ochrydzkim
Wycieczkę statkiem najlepiej połączyć z wizytą w klasztorze św. Nauma. Prom wyrusza o godz. 10 z przystani w Ochrydzie i dociera do celu w 1,5 godz. W drogę powrotną wypływa o godz. 16 (ok. 40 zł w obie strony). www.ohrid.com.mk
Moda dla kobiet bez przepłacania! Sprawdź wszystkie rabaty i promocje na ORSAY promocje.