Mieli okno na morze. Gdy woda była spokojna, a niebo bezchmurne, lazur pięknie współgrał z kolorem wapienia. Okno było niezwykłe – ludzie przyjeżdżali podziwiać głównie jego ramę, a nie rozciągający się za nim widok. Przyciągało nie tylko turystów i fotografów. Także filmowcy docenili skalny łuk. Stał się scenografią m.in. dla „Odysei”, „Hrabiego Monte Christo” i „Gry o tron”.
Na początku marca 2017 r. u wybrzeży Malty szalał sztorm. W nocy z wtorku na środę białe grzywy uderzały w łuk coraz mocniej i mocniej. Rankiem po Lazurowym Oknie nie było śladu – skała zniknęła w kipieli. Joseph Muscat, premier Malty, pisał, że widok rozdzierał serce. Gozo, druga co do wielkości wyspa archipelagu, straciła swą wizytówkę. Trzeba było wymazać ją z pocztówek i poszukać nowych motywów.
Tych na szczęście nie brakuje. Mówi się, że na wyspie jest po jednym kościele na każdy dzień roku. Są też świątynie megalityczne: kompleks Ġgantija, starszy niż egipskie piramidy i Stonehenge. A jeśli ląd to za mało, wystarczy wskoczyć do wody. Gozo jest jednym z najlepszych miejsc do nurkowania w Europie – oknem na podwodny świat.
NA TEMAT:
Największa atrakcja stolicy Gozo
W południe kolor murów oślepia. Wczesnym wieczorem piaskowiec przybiera ciepłą barwę miodu i można pomyśleć, że cytadela górująca nad Victorią, stolicą wyspy Gozo, jest ze złota. Z murów łatwo policzyć kopuły kościołów – całą wyspę widać jak na dłoni.
Wspomnienie szerokiej panoramy umila mi późniejszy spacer ciasnymi uliczkami – chwilami czuję się w twierdzy niczym w labiryncie. Gdyby nie sklepiki z pamiątkami i kilka muzeów, mogłabym uwierzyć, że przeniosłam się w czasie do XVI-wiecznego miasteczka.
Ślady gigantów na wyspie Gozo
Z daleka wygląda jak sterta kamieni. Dopiero gdy podchodzę bliżej, widać, że głazy są poukładane i tworzą okrąg, do którego da się wejść. Świątynie Ġgantija w miejscowości Xagħra zostały wzniesione w IV w. p.n.e. przez olbrzymów. Tak przynajmniej wierzą Maltańczycy i stąd nazwa kompleksu, wywodząca się od słowa „gigant”.
Prawdopodobnie było to miejsce kultu płodności – wskazywałyby na to figurki znalezione w trakcie wykopalisk. Dziś są częścią ekspozycji opowiadającej o życiu pradawnych ludzi. Wstęp: 9 EUR.
Delikatna tradycja
Nie zwróciłabym na nią uwagi, gdyby nie wprawne ruchy pomarszczonych dłoni. Staruszka siedząca przed swym domem przeplata nici nawinięte na klocki. Na moich oczach powstaje słynna maltańska koronka. Obok wisi kilka serwetek, są też misterne zakładki do książek.
W wielu miasteczkach na wyspie Gozo można spotkać kobiety trudniące się tym fachem. Kto nie natknie się na koronkarkę podczas spaceru, powinien odwiedzić Ta’ Dbiegi Crafts Village na obrzeżach Għarb, gdzie powstają lokalne wyroby. Na wyspie organizuje się też warsztaty koronkarskie. www.malteselace.eu.
Wyspa Gozo praktycznie
Dojazd
Na wyspę Gozo mniej więcej co 45 min kursują promy z miejscowości Ċirkewwa na Malcie. Rejs trwa ok. pół godziny. Bilet w dwie strony kosztuje 4,65 EUR. www.gozochannel.com
Po wyspie można poruszać się autobusami. Trzeba uzbroić się w cierpliwość, bo nie jeżdżą zbyt często.
EDEN
European Destinations of Excellence to inicjatywa promująca zrównoważony rozwój turystyki w Europie. O tytuł walczy wiele krajów. Na Malcie wyróżniono dotychczas sześć miejsc. Aż cztery z nich znajdują się na Gozo:
- Nadur (laureat z 2007 r.), jedna z większych miejscowości na wyspie, słynie z barokowej bazyliki św. Piotra i Pawła. Koniecznie trzeba odwiedzić też jedną z tradycyjnych piekarni.
- Santa Luċiję (laureatkę z 2008 r.), czyli przedmieścia Kerċem, wyróżniono ze względu na przywiązanie mieszkańców do tradycji. Można natknąć się tu na koronkarki i innych rzemieślników.
- Do Għarb (laureata z 2011 r.) turystów i pielgrzymów przyciąga kościół Ta’ Pinu, wybudowany w miejscu, gdzie w XIX w. rolniczka Karmni Grima doznała objawienia. Warto zajrzeć też do muzeum folkloru.
- W Xagħra (laureat z 2015 r.) znajdują się świątynie Ġgantija i XVIII-wieczny wiatrak, a na obrzeżach – jaskinia nimfy Kalipso, która właśnie tutaj miała siedem lat więzić Odyseusza.