Dlaczego wybraliśmy Rugię na rowery? Leży zaledwie 120 km od polskiej granicy i połączona jest z lądem bezpłatnym mostem. Dobrze rozwinięta sieć szlaków stanowi dodatkowy atut. Dla naszych dzieci to pierwsza poważna wycieczka z sakwami i nocowaniem pod namiotem. W razie trudności bądź zmęczenia możemy łatwo skrócić trasę.
Z Putbus do Sellin
Pierwszy dzień jazdy rowerem po Rugii jest kryzysowy. Dzieciaki nastawiły się, że podobnie jak podczas wycieczki wzdłuż Dunaju z Bratysławy do Wiednia będziemy jechać asfaltowymi ścieżkami, płaskimi jak stół. Niestety, czeka nas sporo górek, nierówności, niekiedy piachu i błota. Choć asfaltu też nie brakuje. Czy to ich nie zniechęci? Na szczęście nie! Kolejnego dnia Jędrek planuje: – Jeśli wczoraj przejechaliśmy 50 km, to może dzisiaj spróbujemy 60? Później nawet podjazdy w pobliżu góry Piekberg, najwyższego wzniesienia na Rugii, nie robią na nich wrażenia.
Zmęczone nogi rowerzystów ratuje Szalony Roland, swą obecność oznajmiając charakterystycznym „puff, puff”. Ciuchcia, kiedyś towarowa, obecnie rozwozi letników po najpiękniejszych miejscowościach wyspy (posiada przystosowany do przewozu rowerów wagon). Zaczyna swój bieg w Putbus, zwanym „białym miastem” ze względu na neoklasycystyczną zabudowę w tym kolorze, a kończy w Sellin. Tam też znajduje się najsłynniejsze na wyspie molo, znane między innymi z folderów turystycznych, które mają zachęcać do odwiedzenia największej wyspy Niemiec.
A dlaczego Roland został ochrzczony „szalonym”? Prawdopodobnie z powodu zawrotnej prędkości, jaką rozwija. Odległość 25 km pokonuje w godzinę. Rowerem nie bylibyśmy jednak szybciej.
NA TEMAT:
Z Prory na Przylądek Arkona
Nadmorskie kurorty wyglądają inaczej niż w Polsce – nie znajdziemy tu jarmarku chińskich różności i głośnych rozrywek. Zobaczymy za to spokojne deptaki, wysmakowaną architekturę i kolorowe wiklinowe kosze na plażach. Jedynie w Prorze straszy. Wznoszone w latach 30. przez nazistowskich architektów budynki-molochy dopiero dziś są wykańczane. Luksusowe apartamentowce, muzea, instytucje kultury czy schronisko młodzieżowe to tylko niektóre z wielu pomysłów na zagospodarowanie terenu do lat 90. użytkowanego przez wojsko. Przejeżdżamy szlakiem poprowadzonym wzdłuż kompleksu. Dzięki temu dostrzegamy również te bloki, które kiedyś w ramach ćwiczeń poligonowych potraktowano materiałami wybuchowymi.
Z wysokości siodełka oglądamy pola uprawne, porty rybackie, jachtowe mariny, piaszczyste plaże, wygodne promenady oraz niewielkie miejscowości z domami krytymi strzechą i ceglanymi kościołami. Zdarzają się także zamki. Zwiedzając Rugię rowerem, trafiamy na pozostałości dawnych osad słowiańskich i groby z epoki brązu oznaczone kamiennymi kręgami. Co jakiś czas na niebie pojawiają się kolorowe latawce należące do miłośników kitesurfingu – Rugia słynie z wiatrów sprzyjających uprawianiu tej dyscypliny sportu. Krajobraz zmienia się co kilometr, w trakcie jazdy nie sposób się nudzić!
A co zobaczyliśmy z orlego gniazda usytuowanego 40 metrów nad ziemią? Przede wszystkim bukowe lasy, bardzo charakterystyczny element wyspy. Konstrukcja znajduje się w Naturerbe Zentrum Rügen i pozwala odbyć niezapomniany spacer w koronach drzew.
Park Narodowy Jasmund
Na klify w Parku Narodowym Jasmund z rowerami wstęp wzbroniony! Będąc na Rugii, koniecznie trzeba zobaczyć skały kredowe na wybrzeżu. Najsłynniejsza z nich to Königsstuhl, mierząca 118 m n.p.m. Ponoć w dawnych czasach królem zostawał ten, kto zdołał wdrapać się na szczyt klifu – stąd nazwa. Obok utworzono centrum edukacyjno-informacyjne. Najlepszy widok na „królewski tron” rozciąga się z Victoriasicht – do punktu widokowego wiedzie malownicza ścieżka.
Kap Arkona
Kap Arkona to nie tylko najdalej na północ wysunięty punkt wyspy, ale też całych Niemiec. Spoglądając na wieże latarni usytuowane na przylądku, wiemy już, że nic nie powstrzyma naszych dzieci przed zamknięciem pętli wokół Rugii.
Rügen Park
W ostatnim dniu czeka je nagroda – wizyta w Rügen Parku. Koloseum, Krzywa Wieża w Pizie, Biały Dom, Tadż Mahal – znajdziemy tu aż 100 miniaturowych budowli z całego świata. Poza tym 17 atrakcji typowych dla parku rozrywki. To taki nasz sposób na motywowanie dzieciaków do wysiłku. Wystarczy roztoczyć przed nimi wizję zjeżdżalni na wycieraczkach, wodnych wyciągów i ogromnej tyrolki. Jednak najważniejsze dla nas jest to, że same dopytują, kiedy planujemy kolejną wyprawę rowerową.
Rowerem po Rugii
Trasa rowerowa
Wokół Rugii prowadzi szlak Eurovelo 10. Najlepiej trzymać się znaków „Rügen Rundweg” (mapa rowerowa do kupienia w punktach informacji turystycznej). Oficjalna długość szlaku to 275 km. Bagaż woziliśmy w sakwach, są wygodniejsze niż plecaki. Nie można zapomnieć o podstawowym zestawie naprawczym do roweru i zapasowych dętkach.
Noclegi i jedzenie
Nocowaliśmy na polach namiotowych, cena za 4 os.: 20-30 EUR. Sporo jest też kwater prywatnych i pensjonatów. Posiłki i zakupy dobrze planować z wyprzedzeniem. Większe miejscowości na trasie to: Putbus, Sellin, Gingst. Z lokalnych smaków polecamy Fischbrötchen – kanapkę z rybą (posiłek typu fast food, ale bardzo smaczny).
Atrakcje
Na Rugii nie można się nudzić. Dobrym pomysłem jest wycieczka podwodną gondolą, umożliwiająca obserwację głębin Bałtyku (bilet rodzinny: 21 EUR). Warto również wybrać się do Naturerbe Zentrum Rügen na spacer w koronach drzew. A tym, którym zabawy nigdy dość, proponujemy niezliczone rozrywki Rügen Parku.
Autorka tekstu prowadzi bloga podróżniczego www.barswiat.pl.