NORWEGIA

Jak fotografować Lofoty, a jak dzikie zwierzęta? Skandynawia w obiektywie

Marcin Dobas, 2.02.2015

Niedźwiedź brunatny

fot.: www.shutterstock.com

Niedźwiedź brunatny
Kiedy ktoś powie „Skandynawia”, mamy od razu kilka skojarzeń – zorza polarna, przepiękne dzikie krajobrazy, inna niż u nas fauna czy noc polarna. Gdy wybierzemy się na północ Europy, któryś z tych tematów z pewnością pojawi się na naszych zdjęciach.

Fotografowie z całego świata rokrocznie wybierają się na północ Europy. Przyciąga ich magiczne arktyczne światło oraz nigdzie indziej niespotykany świat. Ja też często wracam do Skandynawii, zarówno zimą, jak i latem, urzeczony jej urodą i magią.

Fotografowanie Lofotów

skandynawia

Dla mnie jednym z piękniejszych miejsc jest położony u wybrzeży Norwegii Archipelag Lofotów (fot. shutterstock). Nie bez powodu nazywany jest mekką fotografów krajobrazowych. Ostre strzeliste szczyty wyrastają wprost z morza. U ich podnóża rozsypane są małe czerwone domki, a krystalicznie czysta woda przybiera turkusową barwę, bardziej typową dla ciepłych mórz niż lodowatych wód Północy. Same Lofoty w zależności od pogody przybierają różne oblicza. Czasem jest to idylliczny krajobraz, innym razem surowe, nieprzystępne dla człowieka góry obmywane wzburzonym Atlantykiem.

Lofoty zachwycają bez względu na warunki. Pamiętajmy, że w ciągu lata najlepiej jest fotografować, gdy słońce jest nisko nad horyzontem, a krajobraz skąpany w miękkim, fioletowo-purpurowym świetle. Statyw umożliwi nam wykonanie zdjęć z wykorzystaniem długich czasów ekspozycji. Dobrym pomysłem jest zastosowanie filtrów szarych połówkowych. Zdjęcia krajobrazowe zdecydowanie lepiej będą wyglądały, gdy wykonamy je, przymykając przysłonę w obiektywie. Niewiele obiektywów oferuje najlepszą jakość przy największym otworze przysłony.

NA TEMAT:

Jak i gdzie fotografować maskonury

Nie tylko krajobrazy przyciągają fotografów do Skandynawii, lecz także dzikie zwierzęta. Spośród stworzeń, które łatwo zaobserwować, a ich uchwycenie na fotografii z pewnością sprawi nam wiele radości, wymienić trzeba maskonury (fot. shutterstock). Te niezwykle pocieszne, a zdaniem niektórych pokraczne ptaki, wzbudzają sympatię każdego obserwatora. Zamieszkują nadmorskie klify i gniazdują w wykopanych przez siebie norkach. Wieczorami, gdy wracają znad oceanu, licznie obsiadają klify. Wystarczy, aby fotograf nie wykonywał gwałtownych ruchów i skradał się do nich powoli, a zostanie całkowicie zignorowany. To wyjątkowa okazja do wykonania znakomitych zdjęć. Szczególnie, kiedy nasz model raczy zapozować z rzędem świeżo złapanych rybek w imponującym dziobie.

Jedno z bardziej znanych miejsc takich „polowań” to norweska wyspa Runde. Największą aktywność ptaki te przejawiają wieczorem, ważne więc, abyśmy zaopatrzyli się w jasny obiektyw i statyw. Musimy pilnować, aby czas ekspozycji był krótki, bo inaczej zdjęcie będzie nieudane (rozmyta sylwetka ptaka).

Fotografowanie dzikich zwierząt z oddali

skandynawia

Część czworonożnych mieszkańców Skandynawii to zwierzęta występujące tylko w rejonach arktycznych. Zaliczyć można do nich wszędobylskie renifery i dużo rzadsze woły piżmowe. Spotkanie z reniferem nie sprawia zbyt wielkiej trudności. Podobnie jak ich fotografowanie. Większość reniferów jest udomowiona przez człowieka. Dla nas stanowią nie lada atrakcję, jednak dla miejscowych są równie pospolite jak krowy w Polsce.

Zupełnie inaczej rzecz ma się z wołami piżmowymi (fot. shutterstock.com). Ich eskimoska nazwa – Oomingmak, czyli kudłacz, jest bardzo trafna. Na szyi i brzuchu włosy futra osiągają długość nawet 90 centymetrów. Przy skórze całe ciało pokrywa gruba warstwa miękkich i delikatnych włosów, w niczym nie ustępujących najdelikatniejszej wełnie sławnych kóz kaszmirskich. Te roślinożerne olbrzymy żyją między innymi w Parku Narodowym Dovrefjell w Norwegii oraz Parku Narodowym Sonfjället w Szwecji. W trakcie wyprawy warto wykorzystać okazję, aby poznać te piękne stworzenia, które w naturalnym środowisku można podziwiać tylko w Arktyce. Najłatwiej tego dokonać, przeznaczając dzień lub dwa na udział w „Musk Ox Safari”.

UWAGA!

Jeśli nie mamy doświadczenia w obcowaniu z tego typu zwierzętami, raczej nie powinniśmy podchodzić do nich bliżej niż na 200 metrów. Te ważące prawie 400 kilogramów ssaki częściej atakują niż uciekają, a potrafią biec z prędkością ponad 60 km/godz. Lepiej więc ich nie prowokować.

FOTOGRAFOWANIE

Przy fotografowaniu z dużego dystansu potrzebny nam będzie długoogniskowy obiektyw, dobrze mieć przy sobie statyw lub sprzęt z funkcją stabilizacji obrazu. Jeśli wykonujemy zdjęcie z ręki, należy bardzo stabilnie stanąć. Czas ekspozycji powinniśmy dobrać odpowiednio do długości ogniskowej. Przyjmuje się, iż dla matrycy małoobrazkowej powinna to być odwrotność długości ogniskowej. Jeśli korzystamy z obiektywu 200 mm, nie powinniśmy wykonywać zdjęć w czasie dłuższym niż 1/200 s. Jeśli korzystamy z aparatu o mniejszej matrycy, do obliczeń bierzemy „ekwiwalent ogniskowej”, a nie samą ogniskową obiektywu.

Fotografowanie niedźwiedzi

Niedźwiedź brunatny

Jest kilka miejsc w Europie, gdzie można być prawie pewnym spotkania z niedźwiedziem brunatnym (fot. shutterstock.com). Jednym z nich jest Skandynawia. To ich najliczniejsze siedlisko. Europejską populację tego drapieżnika szacuje się na około 14 000 osobników, z czego zdecydowana większość zamieszkuje właśnie tam. Dla porównania – w Polsce żyje 150 niedźwiedzi. Kilkukrotnie miałem przyjemność spotkać niedźwiedzia podczas podróży po Skandynawii. Zwierzęta te na ogół starają się nie wchodzić ludziom w drogę, ale przypadkowe spotkanie z nimi może być niebezpieczne.

UWAGA!

Jeśli myślimy o wykonaniu zdjęć tych przepięknych drapieżników na wolności, warto skorzystać z usług i wiedzy profesjonalnych przewodników oraz budowanych w tym celu specjalnych czatowni, z których bezpiecznie i bez ryzyka można obserwować i fotografować.

FOTOGRAFOWANIE

Schowani w czatowni możemy fotografować niedźwiedzia z odległości od kilku do kilkudziesięciu metrów. Przyda nam się zarówno szerokokątny, jak i długoogniskowy obiektyw. Podczas fotowyprawy musimy zachowywać się cicho. Do czatowni zazwyczaj nie zabiera się statywu, tylko samą głowicę statywową. Wchodzimy tam koło 16.00, a wychodzimy następnego dnia rano. Drapieżnik wie o naszej obecności, jednak nie przejmuje się tym zbytnio. Warto ustawić zdjęcia seryjne, ponieważ pozwoli to nam na uchwycenie najdrobniejszych szczegółów, które przy pojedynczych zdjęciach byśmy przeoczyli. Widok zajętego swoimi sprawami niedźwiedzia w jego naturalnym środowisku to niezapomniane przeżycie!

Oryginalne zdjęcia i tekst Marcina Dobasa w wydaniu specjalnym "Podróże Polecają - Skandynawia".

Polub nas na Facebooku!

Żaden utwór zamieszczony w serwisie nie może być powielany i rozpowszechniany lub dalej rozpowszechniany w jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny) na jakimkolwiek polu eksploatacji w jakiejkolwiek formie, włącznie z umieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody TIME S.A. Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części z naruszeniem prawa tzn. bez zgody TIME S.A. jest zabronione pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.