Norwegia jest piękna o każdej porze roku. Ale jeśli nie mamy zbyt zasobnego portfela, trzeba się tu wybrać wiosną lub latem, gdy można nocować w namiocie albo nieogrzewanej chatce, zwanej hytte. Jesienią i zimą Norwegię zwiedza się trudniej i drożej. Wiele dróg zostaje zamkniętych, a promy kursują rzadziej.
1. Jedź samochodem z dużym bagażnikiem
Dobrym pomysłem na niskobudżetową wyprawę jest wyjazd w kilka osób samochodem. Można wtedy zabrać dużą ilość jedzenia, co bardzo obniży koszty – żywienie się w Norwegii, szczególnie w restauracjach, jest wyjątkowo drogie. W podróży sprawdzi się tzw. suchy prowiant: kasze, makarony, konserwy rybne czy mięsne, uzupełniane w lokalnych supermarketach i na targach o świeże warzywa i owoce. W samochodzie zmieszczą się też namiot, śpiwory, karimaty i sprzęt biwakowy, niezbędne do nocowania na dziko lub kempingach.
NA TEMAT:
2. Nie zapomnij o ciepłych ubraniach
Wybierając się do Norwegii, nawet latem, trzeba zabrać ciepłe ubrania, kurtkę wodo- i wiatroszczelną, buty trekkingowe, szalik, czapkę i rękawiczki. Po pierwsze dlatego, że w górach i na wodzie bywa chłodno. Poza tym podczas wyjazdu można wybrać się na lodowiec, na którym zimowe warunki panują przez cały rok. Dokupowanie sprzętu na miejscu znacznie nadwyręży twój budżet na wakacje w Norwegii.
3. Zbierz większą grupę i wynajmijcie razem domek
Sprawę dachu nad głową rozwiążemy, wynajmując w kilka osób domek i odbywając z niego codziennie wyprawy w bliższe lub dalsze okolice. Za hytte dla 3-5 osób, w zależności od lokalizacji, trzeba zapłacić od 2000 zł za tydzień. Im więcej chętnych, tym cena na osobę niższa. Dom wynająć można na stronie: www.novasol.pl. Miłośnicy wędkowania powinni koniecznie spakować sprzęt, bo w hytte możemy przyrządzać samodzielnie złapane ryby.
4. Kup wcześniej bilety na prom
Dobrze też odpowiednio wcześniej zarezerwować bilety na prom. Ich ceny, podobnie jak w liniach lotniczych, rosną wraz ze zbliżającym się terminem wyjazdu. Tańsze są bilety typu economy, ale w ich przypadku nie można zmieniać dat podróży. Z Polski nie ma bezpośrednich połączeń do Norwegii. Trzeba najpierw dojechać do duńskiego Hirtshals, a stamtąd promem przeprawić się do Langesund lub Bergen. Rejs statkiem linii Fjord Line do drugiego z tych miast trwa 10,5 godz., a za samochód i jedną osobę podróżującą w fotelu lotniczym zapłacimy 123 euro. www.fjordline.com
5. Poszukaj lokalnych kart dających zniżki
Jeśli zamierzamy podczas wakacji w Norwegii zostać w Bergen przynajmniej jeden dzień – a miasto zwane Bramą Fiordów zdecydowanie jest tego warte – opłaca się kupić Bergen Card (www.visitbergen.com, 24 godz. od ok. 120 zł), która uprawnia do przejazdów autobusami i koleją miejską Light Rail oraz wstępu lub zniżek w wielu muzeach i atrakcjach. Jako że miasto jest niewielkie, można też spacerować po nim piechotą.
Pomysły na samodzielne wakacje w Norwegii znajdziecie w nowym wydaniu specjalnym „Podróże Polecają SKANDYNAWIA”
W środku także: Oslo, Sztokoholm, Kopenhaga i Helsinki - miniprzewodniki po stolicach Północy, poszukwiania zorzy polarnej, porady dla fotografów, 100-lecie niepodległości Finlandii i najpiękniejsze parki narodowe Skandynawii.
"Podróże Polecają SKANDYNAWIA" w sprzedaży od 24 lutego w dobrych kioskach i salonach prasowych w cenie 3,99 zł.