Słońce powoli oświetla górskie szczyty. Wychodzisz na ganek drewnianej chaty z kubkiem gorącej kawy. Trawa jest jeszcze wilgotna od rosy. Bierzesz głęboki wdech, od którego aż szumi w głowie. Jedynym dźwiękiem zakłócającym ciszę są dzwonki pasących się w okolicy krów. Żadnych telefonów ani maili. W tej chwili dociera do ciebie, jak bardzo tęskniłeś do takiej sielanki.
Tego lata Szwajcaria zachęca wszystkich do ucieczki z miast i spędzenia wakacji offline, na łonie natury. Po co komu Wi-Fi, kiedy można wskoczyć do jeziora, złapać za wiosło i przemierzać szlaki kajakowe, wybrać się na pieszą wycieczkę w góry lub na rowerze odkrywać uroki dolin?
NA TEMAT:
Szwajcarski powrót do natury: inspiracje
Aargau
Region Aargau najlepiej zwiedzać... pontonem. Łowców wrażeń przyciągają tu dziewicze brzegi rzek i dzikie wyspy. Do wyboru są trzy rzeki: Aare, Reuss i Limmat. Podczas spływu przewodnicy opowiadają nie tylko o historii, ale przede wszystkim o przyrodzie, z którą wioślarze stykają się pod drodze.
Jezioro Czterech Kantonów
Jezioro Czterech Kantonów wygląda najpiękniej o zachodzie słońca. Zwłaszcza z perspektywy kajaka. Można przyłączyć się do niewielkiej grupy z doświadczonym instruktorem na czele. Po krótkim szkoleniu czas chwycić za wiosło i odkryć tajemnice niezwykłego jeziora.
Gryzonia
Miłośnicy wody i adrenaliny nie będą nudzić się również w Gryzonii. Wąwóz Viamala to idealne miejsce, żeby spróbować swoich sił w kanioningu. Sport ten jest połączeniem wspinaczki, trekkingu, skoków do wody i pływania. Polega na pokonywaniu kanionów, idąc cały czas wzdłuż rzeki. Kiedy droga nagle się kończy, nie trzeba zawracać. Wystarczy ześliznąć się ze skały wprost do wody i dalej kontynuować wycieczkę. Każdego lata Rik Brown sprawdza, jak bardzo wąwóz się zmienił. Zazwyczaj oznacza to wytyczanie nowej drogi. Wystarczy, że spadnie deszcz i wszystko wygląda zupełnie inaczej. Niezmienna pozostaje jedynie przejrzystość wody.
Oberland Berneński
Grupa osób w pełnym skupieniu patrzy przez lornetkę na surową skalną ścianę grani Niederhornu. Liczą na spotkanie z koziorożcem. Z przewodnikiem Ursem Grossniklausem mają szansę podejść do niego naprawdę blisko. Aparaty fotograficzne lepiej mieć więc w pełnej gotowości. Grań Niederhornu jest pod wieloma aspektami spektakularna: po prawej stronie widok na Eiger, Monch i Jungfrau, po lewej – stroma skalna ściana, która prowadzi do doliny Justistal. Właśnie to miejsce przyciąga dziką zwierzynę. – Tutaj nie poluje się na koziorożce, dlatego są tak ufne – tłumaczy Urs. Przewodnik przybliża turystom alpejską faunę już od ponad 10 lat.
Gruyeres
Po wysiłku wszystko lepiej smakuje. A takiego sera jak w Gruyeres nie znajdzie się nigdzie indziej. Rodzina Murith od pięciu pokoleń produkuje ser Gruyere d’Alpage AOP. Jacques i jego syn Alexander codziennie wstają o 5:00. Produkcja regionalnego przysmaku nie jest łatwym zadaniem. Każdego dnia powstają dwa kręgi serowe. Przez cały sezon daje to aż 7 ton sera! W domu gospodarzy można zatrzymać się na noc. Ale uwaga! Po śniadaniach przygotowanych z lokalnych produktów i skonsumowanych na świeżym powietrzu nic nie będzie smakować tak samo.
Więcej historii i inspiracji można znaleźć na stronie: www.myswitzerland.com. Jednak zamiast czytać o przyrodniczych atrakcjach Szwajcarii, lepiej spakować plecak i wyjść naturze na spotkanie.
Zobaczcie w galerii przedsmak tego, co czeka turystów na miejscu.