WŁOCHY

Pożary na Sardynii. „To katastrofa bez precedensu”

Agnieszka Morawska, 26.07.2021

Pożary na Sardynii

fot.: AP

Pożary na Sardynii
Sardynia – włoska wyspa, która uchodzi za turystyczny raj przezywa jedną z największych katastrof od lat. Pożar zniszczył już około 20 tys. hektarów terytorium, około 1500 mieszkańców zostało zmuszonych do opuszczenia domów. W poniedziałek rano pożary na Sardynii zostały częściowo opanowane. Jak poinformowała obrona cywilna, wciąż zagrożonych jest 12 miejscowości.

Sardynia uchodzi za jedną z najpiękniejszych włoskich wysp. 1900 km wybrzeża, wzdłuż którego ciągną się kurorty i nadmorskie kąpieliska, piękne, kwarcowe plaże z wyjątkowo delikatnym piaskiem, kryształowo czyste morze oraz przyroda - przyciągają tłumy turystów. Teraz część wyspy stanęła w ogniu. Władze nie potrafią oszacować strat. Pożary na Sardynii „to bezprecedensowa katastrofa" - powiedział gubernator wyspy Christian Solinas. Żywioł spustoszył już około 20 tysięcy hektarów lasów, gajów oliwnych i upraw. - „Strat środowiskowych, społecznych i ekonomicznych nie da się policzyć” – dodaje Gianni Lapis, minister regionalny ds środowiska. Pierwsze płomienie pojawiły się w sobotę, 24 lipca w okolicach miejscowości Montiferru, a następnie ogarnęły tereny na długości 50 kilometrów w stronę prowincji Ogliastra. Z ogniem walczy 7500 strażaków, ochotników i przedstawicieli Obrony Cywilnej wspieranych przez Czerwony Krzyż, karabinierów i policjantów. W akcji uczestniczy kilkanaście samolotów. Do pomocy ruszyli także Francuzi i Grecy.

ZOBACZ TEŻ: Włochy 2021. Nowe obostrzenia we Włoszech dotyczą także turystów. Od kiedy obowiązują?

Walka z żywiołem jest bardzo trudna, bo sytuację komplikuje silny wiatr. W kolejnych miejscowościach, między innymi w Cuglieri, Porto Alabe i San Leonardo od soboty ewakuowano tysiące mieszkańców. Władze regionu Sardynia zamierzają wystąpić do rządu o ogłoszenie stanu klęski żywiołowej. Zaznaczają także, że wiele start ma wymiar symboliczny. W Cuglieri płomienie zniszczyły drzewo oliwne Sa Tanca Manna, jedno z najstarszych na wyspie (około dwóch tysięcy lat), słynny we Włoszech okaz archeologii botanicznej. Jak podają włoskie media w poniedziałek rano ogień udało się częściowo opanować, niektórzy mieszkańcy już wrócili do domów. Jak poinformowała obrona cywilna, wciąż zagrożonych jest 12 miejscowości, w tym m.in. Montiferru i  Planargia, a także obszar od Gallury po Sulcis. We Włoszech panują upały, które mogły przyczynić się do powstania ognia, ale policja nie wyklucza podpaleń.

NA TEMAT:

Polub nas na Facebooku!

Żaden utwór zamieszczony w serwisie nie może być powielany i rozpowszechniany lub dalej rozpowszechniany w jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny) na jakimkolwiek polu eksploatacji w jakiejkolwiek formie, włącznie z umieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody TIME S.A. Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części z naruszeniem prawa tzn. bez zgody TIME S.A. jest zabronione pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.