Aby zapobiec niszczeniu fresków podczas wizyt milionów turystów rocznie, w Kaplicy Sykstyńskiej zmodernizowano klimatyzację i system oświetleniowy. Nowe rozwiązania techniczne zostały zaprezentowane podczas dwudniowej konferencji, która zbiegła się z 450 rocznicą śmierci Michała Anioła oraz 20 rocznicą ostatniej gruntownej renowacji kaplicy. Oświetlenie, na które składa się 7 tys. żarówek LED, ukryto w ścianach. Pierwsi odwiedzający od razu zwrócili uwagę, że lampki uwypuklają piękno fresków i sprawiają „bajeczne wrażenie”. Nowy system klimatyzacji ma na celu szybszą wymianę powietrza, utrzymanie stałej temperatury oraz wilgotności, a przede wszystkim zminimalizowanie udziału czynnika ludzkiego, przez który freski niszczeją.
NA TEMAT:
Zwiększą kolejki do Kaplicy Sykstyńskiej?
To właśnie nadmierna liczba turystów, którzy codziennie tysiącami odwiedzają Muzea Watykańskie, sprawia że malowidła są narażone na ciągłe zmiany warunków atmosferycznych w kaplicy, co ma ogromne znaczenie dla konserwacji „Sądu Ostatecznego”. Dyrektor Paolucci zwrócił uwagę, że nowa technologia ma pozytywny wpływ na stan malowideł. Mimo to ograniczenie liczby zwiedzających do 20 tys. osób dziennie nie jest wykluczone. Miałoby to korzyści również dla turystów, którzy mogliby kontemplować dzieła sztuki w mniejszym ścisku. Limity są kwestią dyskusyjną, lecz z pewnością zostaną wprowadzone, jeśli liczba odwiedzających się nie zmniejszy.