Najpierw kolor żółty powoli zmienia się w pomarańczowy. Ten z kolei wpada stopniowo w głęboką czerwień i odcienie brązu. Powietrze pachnie wilgocią, choć jest słonecznie. Jest jeszcze ciepło, wystarczy lekka kurtka i można wybrać się na długi spacer.
Trentino, region położony na północy Włoch, kojarzony jest głównie przez wielbicieli górskich wędrówek i sportów zimowych. Ale to również idealne miejsce dla osób szukających sielskiej atmosfery i nowych doświadczeń.
Szlakiem przyrody
Ponoć na każdego mieszkańca Trentino przypada ok. 1000 drzew. Jeśli na wakacjach szukasz oddechu, to kierunek idealny – gdzie szukać świeżego powietrza, jeśli nie w lesie?
Można by pomyśleć, że drzewa wszędzie wyglądają podobnie, po co więc jechać aż do Włoch, żeby na nie popatrzeć? Choćby dlatego, że tylko tutaj pospacerujesz w jedynym w swoim rodzaju Lesie Skrzypiec. W parku Paneveggio Pale di San Martino rośnie rzadka odmiana czerwonych świerków. Ich drewno ma piękną melodię. Nie bez przyczyny włoski lutnik Stradivarius właśnie z niego wytwarzał słynne skrzypce.
Usłyszymy tu również inne dźwięki. Jesień to czas rykowiska – w Paneveggio bardzo łatwo natknąć się o tej porze roku na jelenie szlachetne. Swój koncert zaczynają o zachodzie słońca, a kończą dopiero o świcie. Wieczorny spacer po lesie potrafi wywołać tu gęsią skórkę.
Te piękne zwierzęta można spotkać (lub chociaż usłyszeć) także w Val di Rabbi – jednej z bardziej malowniczych dolin w Trentino. Krajobrazy z charakterystycznymi alpejskimi chatami i wodospadami naprawdę wyglądają jak z obrazka.
Jesienią warto odwiedzić również Altopiano di Brentonico. To właśnie o tej porze roku skosztujemy tu najlepszych kasztanów – również w postaci likieru lub tradycyjnych cukierków zirele.
Szlakiem rowerowym do... zamków
Wczesna jesień to idealny czas na wycieczki rowerowe. Nie jest już tak gorąco jak latem, więc nawet nie czuć kolejnych kilometrów. Zwłaszcza, jeśli na szlaku czeka tyle atrakcji!
Trasa rowerowa Valle d’Adige mierzy 90 km długości i łączy prowincję Bolzano z Weroną. Gdzie się nie obejrzeć, widać górskie szczyty, ale wyjątkowo to nie widoki budzą największe emocje (choć wciąż zapierają dech w piersiach).
Szlak ma swój początek w Piana Rotaliana, skąd pochodzi szczep winogron Teroldego. Warto zrobić tu kilka dłuższych postojów i zajrzeć do jednej z piwnic winnych. Odwiedziny połączone są zazwyczaj z degustacją, rower będzie musiał więc chwilę poczekać.
PRZYSTANEK: TRYDENT
Jednym z ciekawszych przystanków jest stolica regionu – Trydent. Wielbiciele historii muszą odwiedzić tutejszy zamek – Castello del Buonconsiglio. To najważniejsza twierdza w całym regionie! Historia zamku sięga XIII wieku, jednak największym zainteresowaniem cieszy się nieco młodsza część – Torre Aquila z serią fresków przedstawiającą życie mieszkańców podczas 12 miesięcy roku.
W Trydencie warto zahaczyć również o muzeum nauki MuSe zaprojektowane przez architekta Renzo Piano. To świetna rozrywka dla całej rodziny. Dla odmiany na tym przystanku trasy rowerowej Valle d’Adige poćwiczymy umysł, przeprowadzając liczne eksperymenty.
PRZYSTANEK: TWIERDZA
Kolejnym ciekawym obiektem na trasie jest Castel Beseno – zamek na szczycie wzgórza w połowie drogi między Trydentem a Rovereto. Wrażenie robią nie tylko XVI-wieczne mury, ale także pokaźna kolekcja broni i zbroi. Niektóre z nich można przymierzyć!
Imponujący jest również zamek Sabbionara d’Avio nad brzegiem rzeki Adygi. To potężny kompleks składający się z XI-wiecznej twierdzy, pięciu wież, pałacu oraz XIII-wiecznych murów obronnych. W środku warto zajrzeć do ozdobionej freskami Komnaty Erosa.
PRZYSTANEK: ROVERETO
Jeśli przemierzając szlak twierdz, ktoś zatęskni za nowoczesnością, wystarczy zatrzymać się w drugim pod względem wielkości mieście Trentino – Rovereto. Znajduje się tu kilka bardzo nowoczesnych muzeów. Przykładowo MART – wrażenie na zwiedzających robi już sama architektura gmachu, a co dopiero kolekcja! W tym muzeum sztuki współczesnej można podziwiać dzieła takich artystów jak Kandinsky, Picasso czy Morandi.
W Rovereto warto też zrezygnować na chwilę z roweru na rzecz spacerów wąskimi uliczkami starego miasta.
Szlakiem wina
Kiedy liście zmieniają barwę z zielonej na złotą, wielbiciele wina zacierają ręce. To czas winobrania, najlepsza pora na wycieczki szlakiem tego trunku. Jesienią w Trentino w takich wyprawach można swobodnie przebierać i poznać słynne winnice od podszewki. Podczas wycieczek można zgłębić cały proces powstawania wina, gdzieniegdzie można nawet pomóc w zbiorach.
Jednak żeby skosztować najlepszych trunków, najlepiej przyjechać do Trentino w czasie jednego z winnych festiwali. Jednym z najciekawszych jest Top Wine Symposium 2950. Co wyróżnia to wydarzenie spośród wielu podobnych? Wysokość. Otóż festiwal odbywa się w Dolomitach, w Rifugio Maria na wysokości 2950 m n.p.m. Takie widoki w połączeniu z lampką lokalnego wina naprawdę potrafią zwrócić w głowie.
W Trentino nie brakuje również innych festiwali – w końcu nie wszystko kręci się tu wokół wina. Festiwal Pomaria w Val di Non to świetna okazja to skosztowania jabłek, z kolei podczas Festa della Castagna nasycimy się lokalnymi kasztanami w różnej postaci.
Szlakiem... krów
Jesień to czas wędrówek. Migrują ptaki, ludzie spacerują w lasach lub parkach wśród złotych liści, a krowy wracają z górskich pastwisk. W Dolomitach to wielkie wydarzenie, któremu towarzyszą zwykle rozmaite festyny.
Warto wziąć udział choćby w Desmontegada di Predazzo, podczas którego odbywa się... konkurs na najpiękniejszą krowę. Zwierzęta paradują wówczas udekorowane sosnowymi gałązkami i kwiatami. Jurorzy nie mają łatwego zadania, kiedy każda krowa prezentuje się w takim stylu!
W tym roku Desmontegada di Predazzo odbędzie się rankiem 8 października.
Więcej informacji i pomysłów na wakacje w Trentino znajdziecie na stronie: www.visittrentino.info.