Aktualności

2. edycja Mountain Festival już za nami

Maria Brzezińska, 25.09.2017

W drodze z przełęczy Jungfrau na Walcherhorn (3693 m n.p.m.)

fot.: Maria Brzezińska

W drodze z przełęczy Jungfrau na Walcherhorn (3693 m n.p.m.)
The North Face Mountain Festival to jeden z największych górskich festiwali w Europie. Przez cztery dni trwania imprezy uczestnicy mogli nie tylko spróbować swoich sił w sportach ekstremalnych, ale także wziąć udział w kursach z gotowania podczas ekspedycji czy fotografowania w terenie. Podczas tegorocznej edycji festiwalu na miejscu była redaktor naczelna magazynu Podróże – Maria Brzezińska.

„W 2016 r. festiwal udowodnił, że pasjonatom outdooru nie przeszkadza deszcz i zimno w pogoni za ukochanymi sportami” – czytam na stronie Mountain Festival, skrycie mając nadzieję, że jednak w tym roku pogoda dopisze.

NA TEMAT:

Kiedy przyjeżdżam na miejsce, leje jak z cebra. Trawa pod stopami zamieniła się w grząskie błoto i właściwie zamiast butów trekkingowych powinnam mieć na stopach kalosze. Jak się wkrótce okazuje, nie martwią się tym zbytnio ani zaproszeni sportowcy, ani uczestnicy, którzy zjechali do szwajcarskiej doliny Lauterbrunnen z całej Europy. W ciągu jednej godziny poznaję kilku Polaków, Rumunkę, Brytyjczyków, Belgów, Holendrów, Hiszpanów.

Mountain Festival
Widok na Grosshorn (3754 m n.p.m.), szczyt w Alpach Berneńskich, fot. Maria Brzezińska

Na szczęście po paru godzinach niebo rozpogadza się, chmury rozstępują się, ukazując śnieżnobiałe szczyty, dominujące nad doliną Lauterbrunnen. Ze stromych skał spada potężny słup wody – Mürrenbach jest najwyższą wolnospadającą kaskadą w Szwajcarii (417 metrów). Na szczyt urwiska sprawny piechur wejdzie w półtorej godziny. Można też wjechać kolejką – w kilka minut. Na górze zabytkowe drewniane domy tworzą dwie osady: Gimmelwald (1367 m n.p.m.) i Mürren (1650 m n.p.m.). Choć prowadzą do nich asfaltowe drogi, ruch samochodowy jest zakazany – jeżdżą po nich jedynie meleksy.

W miasteczku festiwalowym ruch zaczyna się bladym świtem. Pierwsze aktywności startują już o 6 rano – na szlak ruszają biegacze, gromadzi się też grupa amatorów wędrówek w górach wysokich, która planuje wejście na Walcherhorn (3693 m n.p.m.). Towarzyszą im najlepsi sportowcy z teamu North Face, m.in. Simone Moro – himalaista wielokrotnie wspinający się z Polakami, zdobywca czterech ośmiotysięczników zimą i tym samym rekordzista świata w tej dziedzinie, Sébastien Chaigneau – biegacz górski startujący na trasach ultra, Hansjörg Auer – alpinista, który jednego dnia pokonał solo trzy wielkie ściany w Dolomitach.

Mountain Festival
Simone Moro i Tamara Lunger opowiadają o ostatniej wyprawie, próbie trawersu Kanczendzongi, fot. Maria Brzezińska

Aktywności są na różnym poziomie, dla początkujących i tych bardziej zaawansowanych. Codziennie kilka grup rusza się wspinać w skałach – również pod okiem sław, takich jak Jacopo Larcher, Andy Houseman czy Eneko Pou.

Na miejscu prowadzone są warsztaty z fotografii, gotowania w outdoorze, treningu przed wyprawą. Ci, którzy lubią adrenalinę, zapisują się na lot paralotnią, rafting lub kanioning. Ja biorę udział w tym ostatnim. Moją grupę prowadzi Nowozelandczyk, od dziewięciu lat mieszkający w Szwajcarii. Pokonujemy kanion z rwącą rzeką – większe kaskady omijamy, zjeżdżając na linie, mniejsze – po prostu skacząc do kipieli parę metrów poniżej nas. Albo płyniemy razem z nurtem, niekiedy głową w dół – tak jest bezpieczniej.

Mountain Festival
Miasteczko festiwalowe, fot. Maria Brzezinska

Wieczorami wszyscy zbieramy się w głównym namiocie. Czas na filmy, slajdy i opowieści. Większość uczestników pewnie nie planuje porywać się na ekstremalne wyczyny, ale – jak to na górskim festiwalu – uwielbia o nich słuchać. Inspiracji nigdy nie dość!

Więcej informacji o festiwalu znaleźć można na stronie internetowej: www.thenorthface.co.uk/innovation/discover/mountain-festival.html

Polub nas na Facebooku!

Żaden utwór zamieszczony w serwisie nie może być powielany i rozpowszechniany lub dalej rozpowszechniany w jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny) na jakimkolwiek polu eksploatacji w jakiejkolwiek formie, włącznie z umieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody TIME S.A. Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części z naruszeniem prawa tzn. bez zgody TIME S.A. jest zabronione pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.