W Tajlandii trwają właśnie, największe od wielu lat powodzie, w kórych zginęło już ponad 300 osób. Teraz Tajowie mają jeszcze jeden powód do strachu. Na skutek powodzi z hodowli w mieście Ajutthaja uciekło ok. 100 krokodyli.
Krokodyle uciekły z zalanej farmy hodowlanej w mieście Ajutthaja, położonego ok. 80 km na północ od Bangkoku. Miasto odwiedzane jest chętnie przez turystów ze względu na ruiny pałaców i świątyń buddyjskich z XIV-XVIII w. W związku z powodziami, a także ze względu na ucieczkę gadów, turystom zaleca sie zachowanie szczególnej ostrożności.
Rząd tajski prosi natomiast mieszkańców o pomoc w chwytaniu gadów. Za żywego krokodyla wyznaczono nagrodę o wysokości 25 euro.
O katastrofalnych powodziach w Tajlandii przeczytaj TUTAJ.
NA TEMAT: