Fałszerstwo wyszło na jaw, kiedy wystawę poświęconą twórczości lokalnego artysty Etienne'a Terrusa w Elne zwiedzał pewien historyk sztuki. Wbrew pozorom nietrudno było je odkryć gołym okiem, wystarczyło zwrócić uwagę, że niektóre obiekty widoczne na obrazach powstały po śmierci malarza. Dla specjalistów zauważalne mogły być również pewne nieścisłości dotyczące użytych materiałów, które jak się okazało nie pochodziły z przełomu XIX i XX wieku, kiedy żył Terrus, lecz były znacznie młodsze. W niektórych przypadkach podpis artysty rozmazywał się mimo delikatnego dotknięcia palcem.
82 obrazy
Wynik specjalistycznych badań, które zlecono w związku z tym, potwierdził przypuszczenia – fałszywek jest znacznie więcej. Ze 140 dzieł aż 82 nie należą do artysty. Mieszkańcy są zszokowani, burmistrz mówi o katastrofie dla całego regionu i zapowiada doprowadzenie winnych przed sąd.
NA TEMAT:
Rysunki, obrazy na płótnie i akwarele rzekomego autorstwa Etienne’a Terrusa zgromadzono za cenę w sumie 670 tys. zł. Wiadomość jest tym smutniejsza, że wystawa miała wznowić działalność muzeum po przerwie na remont, który kosztował ponad 1,2 mln zł.
Policja podejrzewa, że oszustw jest więcej i dotyczą one również innych muzeów w regionie. Trwa w tej sprawie dochodzenie. Tymczasem historycy sztuki alarmują, że problem jest globalny i że przynajmniej 20% kolekcji w najważniejszych muzeach świata może być fałszerstwem.
***
Etienne Terrus był rodowitym mieszkańcem Elne, obecnie 8-tysięcznego miasteczka na południu Francji, gdzie stworzył większość swoich najważniejszych dzieł. To jedna z bardziej znaczących postaci w regionie i ważny przedstawiciel fowizmu, przyjaciel mistrza tego kierunku, Henriego Matisse'a. Mieszkańcy Elne gromadzili dzieła Terrusa przynajmniej od 1994 roku, gdy w miasteczku powstało upamiętniające go muzeum.