O godzinie 10.55 Boeing 787 zatrzymał się na pasie startowym i został "ochrzczony" przez kurtynę wodną. Dowiedz się, jak się podróżuje tą luksusową maszyną i jak pierwszą podróż wspominać będzie pilot.
PRZECZYTAJ TEŻ: LADOWANIE BOEINGA 787 DREAMLINER NA WARSZAWSKIM OKĘCIU
Boeing 787 Dreamliner wylądował na warszawskim Okęciu i został "ochrzczony". O 14.00 odbyła się oficjalna impreza z okazji lądowania maszyny, w której wziął udział Donald Tusk i około 1,5 tysiąca gości.
Dreamliner został "ochrzczony", ale musiał się obyć bez zaplanowanej wcześniej eskorty. Cztery F16, które miału mu towarzyszyć, nie mogły wystartować z powodu złej pogody.
Jak ten historyczny lot wspomina pilot, kapitan Jerzy Makula? - W ogóle nie telepie i jest naprawdę cicho i spokojnie - taka relacje zdawał jeszcze z pokładu maszyny. Makula bardzo zachwalał Dreamlinera, podkreślając, że jego twórcy zadbali o wytłumienie hałasu, co bardzo przeszkadzało w dalekich rejsach.
Makula powiedział też, że dzięki nowoczesnej konstrukcji maszyna jest bezpieczniejsza i pomaga pilotom unikać turbulencji.
Dreamliner, jak sama nazwa wskazuje, jest spełnieniem marzeń pasażera. Wygodne siedzenia, cisza, luksusowe menu i możliwość wyboru filmów to tylko niektóre z przyjemności, jakie czekają na podróżujących.
Zobacz wnętrze Boeinga 787 Dreamliner:
NA TEMAT: